A ja miałam okazję podziwiać pana Artura w sztuce "Bóg" Woody Allena w teatrze w Lublinie , był pan wyśmienity jako Lorenzo! siedziałam w drugim rzędzie z brzegu i pan Artur pytał mnie o imię i na chwilę dzięki niemu stałam się bohaterką sztuki i jak mam się panem nie zachwycać!?
O tak, Lorenzo był fantastyczny. Również byłem pytany o imię i chyba nawet na tym samym spektaklu bo zapamiętałem imię :) czyżby 2 lutego? :)
niegrzecznie się wtrącać, bo mnie nikt na spektaklu o imię nie pytał :) również podziwiam za rolę w Bogu
zawsze można wtrącić się w słusznej sprawie, a spektakl widziałaś też w Lublinie? i przepraszam jeśli uraziłam za tę bezpośredniość, pozdrawiam!