Moim zdaniem taki wzrost to kalectwo i człowiek z takim wzrostem długo nie żyje. Serce strasznie się musi napracować, by obsłużyć takie wielkie ciało, więc się zdarzają przypadki śmierci bardzo wysokich osób praktycznie bez powodu.

Jak dla mnie 185 to maximum, że facet jest jeszcze przystojny (sama jestem raczej wysoka).

Z moich obserwacji wynika, że chcemy tego, czego nam brak, więc osoby grube chcą mieć szczupłych partnerów, a niskie kobiety chcą wysokich facetów. Osobom szczupłym i wysokim nie zależy ani na wzroście ani na szczupłości. Trochę generalizuję, ale coś w tym jest. Miałam kurduplowatą koleżankę, 1,50m w kapeluszu, która miała męża ponad 15-20 cm wyższego i narzekała, że on jest niski i że to się jej w nim nie podoba.

Zresztą, co z tego że on jest wysoki, jak popaprany. Z tego co słychać to on nawet do romansu się za bardzo nie nadaje, bo kochanki go oskarżały o dziwne rzeczy, a co dopiero do wspólnego życia. Miał przecież piękną żonę i ma śliczne córeczki i co z tego? Narobił im strasznego wstydu i teraz się e-żona musi tłumaczyć, że o niczym nie wiedziała.

Jak czytam jakie łaski są głupie i puste pisząc , ze maja kisiel w majtkach jak go widza , ze jest półbogiem to mnie skręca na wymioty ! Dla mnie jest obrzydliwy i ma coś niepokojącego w spojrzeniu jakby psychopatia nieleczona w spojrzeniu ! Ja tam mam w dupie czy facet jest wysoki czy niski ważne czy ma coś w sobie - a on nie ma nic jest pusty w środku i jak widać pogubiony ! Człowiek chory nawet bym powiedziała to co robi jest obrzydliwe !