Ten gość psuje mi odbiór każdego filmu w jakim się pojawia. Nie cierpię go i nie rozumiem jak takie beztalencie może w ogóle dostawać role w filmach.
Dokładnie. Chłopak jest niesamowicie irytujący w każdym filmie w każdej roli. Do tego zawsze sprawia, że jego postać zamienia się w ciepłe kluchy. Dosłownie w każdym filmie gra jak, za przeproszeniem, cipka.
to już nie pogra, bo dzisiaj go samochód zmiażdżył
http://www.tmz.com/2016/06/19/star-trek-anton-yelchin-dead/
a ja właśnie wręcz przeciwnie, uwielbiam jego akcent ! Oglądając star treka zdarza mi się podgłaśniać dźwięk żeby tylko lepiej go słyszeć, hmm może to dlatego, że mam słabość do rosyjskiego akcentu :P
Również zgadzam się, że jest irytujący. Zgadzam się z tym, że gra jak cipka, ciepłe kluchy z niego itd. A od siebie dodam, że mówi w taki sposób, jakby zaraz miał zejść, jakby mowa i myślenie jednocześnie sprawiało mu bardzo dużo kłopotu, w większości scen ma zawsze otwarte usta i nie mogę przeboleć sposobu, w jaki on mówi. No naprawdę jakby wyciskał wręcz z siebie zdania. I nie chodzi o akcent tylko o barwę głosu i sposób mówienia (męczący, usypiający, irytujący, wkurzająca barwa głosu). Jak wchodziłam na temat o nim to zastanawiałam się, czy ktokolwiek ma podobne zdanie do mojego :)