A ile jego filmów było Ci dane obejrzeć... Alan we szystkim gra znakomicie, ale swój warsztat aktorski o ogromny talent w pełni zaprezentowany jest w '' Closet Land''
O tak. Closet Land jest... genialnym filmem. Bardzo 'teatralnym'. Rasputin, Play. Ciężko wybrać jedną rolę. Uwielbiam go w Rozważnej i Romantycznej, An awfully big adventure [bardzo mi się podoba jego kreacja tam. Bardzo!] Galaxy Quest i Dogma - jako komediowe oblicze Alana... wszędzie i zawsze jest idealny. Film może być do bani, ale on nie. ^^
We wszystkich mi się podoba. Gra naprawdę dobrze, nie potrafię opanować śmiechu kiedy gra Snape'a. :)
Technicznie i ukazując swój kunszt aktorski to Closet Land.
Tak... uwodzicielsko to mnie poruszył w Mesmerze. ;)
I Rasputin mi się podobał i jest to dobry film jeśli oglądało się tylko Harrego Pottera, bo rola Alana w tym filmie jest zupełnie inna niż w HP. ;)
A o Snape'ie nie wspominam, bo każdy wie, że był on tak idealny. :)
Chociaż bardzo chce jeszcze zobaczyć Nieprawdopodobną historię, bo czuję, że to jest świetny film.
dla mnie jego każda rola jest świetna- ja przekornie najbardziej go cenie za Szklana pułapke bo pokazuje , że w nawet badziewnej amerykańskiej produkcji komercyjnej można stworzyć aktorska perełkę
Według mnie najlepszy jest w Closet Land i Szklanej Pułapce, poza tym strasznie go lubię w Sweeney Todd. Snape w jego wykonaniu też był świetny zwłaszcza w ostatnich częściach, przez te 10 lat dopracował postać do perfekcji
oglądnęłam kilkanaście filmów i w żadnym nie zagrał inaczej niż fantastycznie. trudno by mi było wybrać, ale największy sentyment mam jednak do Snape'a, strasznie podoba mi się w tamtej charakteryzacji <3
Oto moja skromna lista:
Harry Potter
Szklana pułapka
Sweeney Todd
Dark Harbor
Nobel Son
Closet Land
Ogólnie sir Alan to mój ulubiony aktor. Nie umiem wybrać jednej roli.
Aktor ten gra niesamowicie i każda grana przez niego postać wychodzi super.
Póki co jeszcze za mało filmów z jego udzialem widziałem (właściwie tylko sagę "Harry Potter") ale zamierzam to szybko nadrobić :) I wtedy podzielę się moimi spostrzeżeniami odnośnie tego Pana :D
Hmmm, ciekawe czy wiecie ile Snape miał lat. Nie dożył czterdziestki - miał 37 lat jak go Nagini.... no wiecie :C natomiast Alan ma yyyy... około 60. Dwadzieścia lat różnicy to jednak za dużo, Severus przez niego wygląda na starego...
Postawcie koło siebie Syriusza, Lupina i Seveusa i zadajcie sobie pytanie - który jest najstarszy??? Źle. Są w tym samym wieku! Uważam że mogli znaleźć kogoś młodszego. gdy sobie policzyłam.... że to dwadzieścia lat..... to..... nie pamiętam :P ale to był SZOK. Tak jak kiedyś wspominałam (chyba w Seventh Son?) zostanę reżyserem i nakręcę wszystko PO MOJEMU. No chyba że nie zostanę reżyserem. To wtedy zagram nowego Snape'a. Tak. Mam włosy do ramion.
Hahahaha. A jego zmarszczek to nie widać wgl -_- Taaaaak, nie ma to jak sześćdziesięciotrzyletni trzydziestosiedmiolatek..... Ciekawa jestem co kierowało Rowling przy wyborze. Może ty wiesz?
Nie mam pojęcia, ale mi to nie przeszkadza. Co z tego, że w książce Snape miał tyle samo co np. Syriusz...Po prostu był dobry i się na dawał, a z resztą nie wyglądał na tyle co miał.
I na 37 też nie wyglądał..... Nawet na 40 nie. Rowling upierała się na angielskich aktorów i ja żadnego innego powodu nie widzę. No dobra jest dobrym aktorem, ale mam do niej żal. I nie tylko oto. Wystarczy spojrzeć na zgodność książki z filmem.... Ale tu się nie będę wypowiadać tu nie o Harrym jest mowa.
PS. Wiek jest ważny. Nie przerobisz Rickmana na prawidłowego Snape'a. Chyba, że jakimś zmyślnym (komputerowym) sposobem. Takie jest moje skromne zdanie.
Wahałbym się między Sędzią Turpinem a Severusem. Trudno wybierać w przypadku aktora, który zawsze jest super ;)
Proste - Hans Gruber. W 120 min. filmie jako głównemu złemu poświęcono mu sporo czasu więc pokazuje swe umiejętności. Dzielnie stawił czoło BW, każda scena z nim sprawia przyjemność... do tego te kwestie i sposób ich wypowiadania "Mam takie dwa" (o garniturach) lub "Nie jestem pospolity!".. można by mnożyć. Stworzył świetną postać, która zapisała się w kanonie kina, która sprawia iż wielokrotnie można oglądać "Szklaną Pułapkę" i czerpać z tego przyjemność.
Jak dla mnie to:
1. Hans Gruber - soczysty Bad Ass
2. Szeryf z Nottingham - idealny szeryf jak dla mnie
3. Snape - idealnie dopasowany :P
4. Elliot Marston - bad ass
5. Płk. Brandon - kompletne przeciwieństwo wyżej wymienionych :P
Mówcie co chcecie, ale i tak jego rolą życia był PROF. SNAPE! Sam to przyznał w wielu wywiadach. Jak wdzięczny jest J.K. Rowling i jak wiele przygoda z Harrym Potterem go nauczyła.
Każdy ma swojego Alana
To jest mój:
https://www.youtube.com/watch?v=-mEUTq6R2oU
bo nikt nie mówi lepiej "yippee-ki-yay" od Rickmana, nawet Bruce Willis
https://www.youtube.com/watch?v=LUDntpV_HdQ
bo odwołał... święta!
https://www.youtube.com/watch?v=1Y-jTaPLod0
bo usiłował śpiewać :-)
Kochany Alan
https://www.youtube.com/watch?v=X4-gNN8WRHo