Rob Liefeld kończy z Marvelem. Rysownik i scenarzysta komiksowy ogłosił, że po 30 latach współpracy zrywa związki z firmą, dla której stworzył postacie Deadpoola i Cable'a. Kością niezgody stała się premiera widowiska "Deadpool & Wolverine". Rob Liefeld czuje się upokorzony przez Marvela
Getty Images © Paul Butterfield Rob Liefeld wyjaśnił swoją decyzję w 90-minutowym odcinku własnego podcastu "Robservations" oraz wywiadzie dla "The Hollywood Reporter".
Chodzi o lekceważenie, jakie odczuł twórca na premierze filmu "Deadpool & Wolverine". Liefeld narzeka, że on i jego rodzina nie zostali zaproszeni na afterparty, a szef Marvel Studios Kevin Feige nie zwrócił na niego uwagi, choć stał blisko na czerwonym dywanie. Liefeld pozował tez do zdjęć z ekipą filmu, ale później dowiedział się, że zostały one zrobione jedynie z grzeczności i skasowane – zachowano jedynie fotografie
Liefelda solo bądź w towarzystwie rodziny.
To miało mnie upokorzyć, umniejszyć, pokonać, komentuje sam zainteresowany.
W którymś momencie uznajesz: "otrzymałem wiadomość, była bardzo czytelna". Liefeld przyznaje, że nie spodobało mu się, kiedy w 2023 Marvel zaczął podpisywać
Wolverine'a jako postać stworzoną przez
Roya Thomasa, ignorując współtwórcę bohatera,
Lena Weina. Rok później poprosił Marvela, czy sam może otrzymać specjalny podpis przy okazji "
Deadpoola & Wolverine'a". Nie prosił jednak o pieniądze: chciał być wymieniony w czołówce filmu, a nie – jak zwykle ma to miejsce – w napisach końcowych.
Liefeld nie otrzymał odpowiedzi, ale jego agenci powiedzieli mu, że prośbą nie została odebrana dobrze w Marvelu.
Sposób traktowania twórców nigdy nie był mocna stroną Marvela, komentuje
Liefeld.
Bez światów, postaci i koncepcji, które tworzymy – w tym wypadku świata Deadpoola – nie byłoby filmów do kręcenia. Warto jednak przypomnieć,
Liefeld nie jest jedynym twórcą
Deadpoola. Rysownik wykreował postać razem ze scenarzystą
Fabianem Niciezą. Duży wkład miał też
Joe Kelly, który kilka lat później dodał element burzenia tzw. czwartej ściany, dziś będący wizytówką
Deadpoola.
Liefeld twierdzi jednak, że sam walczył o to, by
Nicieza został podpisany jako współtwórca postaci w dwóch pierwszych filmach o
Deadpoolu. Ostatecznie
Liefeld i
Nicieza otrzymali standardowy podpis "Deadpool created by" w napisach końcowych "
Deadpoola & Wolverine'a".
Kevin Feige nie traktuje dobrze twórców komiksowych. Takie jest moje osobiste doświadczenie, podsumował
Liefeld. Wskazał
Jamesa Gunna z DC Studios jako pozytywny przykład filmowca, który nieustannie chwali komiksiarzy i np. zaprasza ich na plan "
Supermana". Inna sprawa, że
Feige'emu często zdarza się powoływać na komiksowych twórców i zapraszać ich a to na plan "
Fantastycznej Czwórki", a to na specjalny panel z gwiazdami "
Daredevila" na nowojorskim Comic-Conie.
MAM PARĘ UWAG: Rozmawiamy o filmie "Deadpool & Wolverine"
"Deadpool & Wolverine" – zwiastun