Terry Gilliam poinformował za pośrednictwem swojej strony na Facebooku, że zagra małą rolę w najnowszym filmie rodzeństwa
Wachowskich,
"Jupiter Ascending".
Jutro od rana będę udawał, że jestem aktorem, napisał
Gilliam.
To mała, ale istotna rola (tak mi przynajmniej powiedziano). Akcja filmu rozgrywa się w przyszłości, kiedy to człowiek nie jest najbardziej rozwiniętą istotą w kosmosie. W rzeczy samej człowiek ma się tak do nowych władców wszechświata, jak australopithecus do homo sapiens. Główną bohaterką jest emigrantka z Rosji (
Mila Kunis), która żyje z szorowania podłóg w toaletach. Nie wie nawet, jak cenną jest osobą. Jej DNA jest idealną kopią kodu genetycznego Królowej Wszechświata i przez to stanowi zagrożenie dla jej nieśmiertelnej władzy. Na usługach Królowej są żołnierze-mutanci, których kod genetyczny powstał z połączenia ludzkiego DNA ze zwierzęcym, co daje im nadludzkie umiejętności.
W obsadzie znaleźli się
Channing Tatum,
Eddie Redmayne i
Sean Bean. Muzykę napisze
Michael Giacchino.