Pierce Brosnan miał być "Batmanem" Tima Burtona

Cinema Blend / autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Pierce+Brosnan+mia%C5%82+by%C4%87+%22Batmanem%22+Tima+Burtona-106874
Jak wyglądałby "Batman" w reżyserii Tima Burtona, gdyby zamiast Michaela Keatona w tytułowej roli wystąpił Pierce Brosnan? Tego już się nie dowiemy. Domysły natomiast pozwala snuć fakt, że taki rozwój wydarzeń był w roku 1988 bardzo prawdopodobny.






Po sukcesie serialu NBC "Detektyw Remington Steele", Brosnan miał wysokie notowania w Hollywood. Serialowy kontrakt, który paradoksalnie przeszkodził mu w zagraniu Bonda już w "Zabójczym widoku" z 1985 roku (koniec końców, był to ostatni film z cyklu z Rogerem Moore'm), nie stał wcale na drodze do występu w filmie Burtona. W trakcie czatu portalu Reddit, Brosnan przyznał, że reżyser rozważał jego kandydaturę do roli Bruce'a Wayne'a.

"Spotkałem się z Timem, dyskutowaliśmy o roli Batmana. Jednak nie potrafiłem potraktować tego serio. Facet w gumowym kostiumie, sami powiedzcie, nie można było traktować tego poważnie. Myślałem, że wyjdzie z tego żart. Teraz widzę, jak bardzo się myliłem" - przyznał aktor. "Nie zrozumcie mnie źle. Kocham Batmana, wychowałem się na komiksach z Batmanem. W Irlandii, gdy byłem dzieckiem, zawiązywaliśmy sobie nasze płaszcze przeciwdeszczowe dookoła szyi jak pelerynę i jeździliśmy tak na rowerach".

Ze słów Brosnana można więc wywnioskować, że aktorowi po prostu nie podobał się kierunek, w którym z kultowym bohaterem zmierzał reżyser. Ostatecznie, panowie spotkali się na planie "Marsjanie atakują!" w 1996 roku. Lepiej późno niż wcale.

Brosnana już niedługo zobaczymy w thrillerze akcji "The November Man", w którym aktor gra byłego agenta CIA tropiącego kobietę (Olga Kurylenko) zaplątaną w międzynarodowy spisek. 

Film w reżyserii Rogera Donaldsona ("Bóg zemsty") jest oparty na serii popularnych powieści szpiegowskich autorstwa Billa Grangera. Na cykl składa się 13 książek, więc jeśli widowni spodoba się nowa rola Brosnana, mogą liczyć na kontynuację.

Studio Relativity zresztą już ogłosiło plany realizacji sequela. Preprodukcja ma ruszyć tuż po premierze "November Mana", który trafi do kin 27 sierpnia.