W rozmowie z portalem Collider reżyser
Doug Liman zdradził kilka nowych szczegółów dotyczących kontynuacji widowiska science fiction
"Na skraju jutra".
Po pierwsze, ujawnił, że tytuł sequela brzmi
"Live Die Repeat and Repeat". Po drugie, potwierdził, że na ekran powróci nie tylko
Tom Cruise, ale i
Emily Blunt.
Pytanie brzmi, kiedy będziemy mogli się tym zająć. No właśnie, nie "czy" tylko "kiedy" - stwierdził
Liman.
Reżyser dodał również, że
"Live Die Repeat and Repeat" zrewolucjonizuje podejście filmowców do tego, jak się tworzy kontynuacje. Twórca
"Tożsamości Bourne'a" nie chciał, niestety, doprecyzować swojej szumnej zapowiedzi.
Pierwsze
"Na skraju jutra" trafiło do kin latem 2014 roku, zarabiając na całym świecie 370 milionów dolarów. Ponieważ jednak koszty realizacji wyniosły aż 178 milionów dolarów, producenci nie mogli mówić o sukcesie kasowym. Na osłodę pozostały im znakomite recenzje.
W jedynce rasa obcych, zwanych Mimikami, przypuściła na Ziemię bezlitosny atak i rozprzestrzeniła się niczym pszczeli rój, obracając w ruinę całe miasta i zostawiając za sobą miliony ludzkich ofiar. Podpułkownik Bill Cage (
Tom Cruise) zostaje rzucony w sam środek misji samobójczej. Cage ginie podczas akcji, zabijając jednego z obcych. Budzi się jednak rankiem w dniu swojej śmierci i jest zmuszony walczyć i umierać… bez końca. Kontakt z kosmitą spowodował, że Cage znalazł się w pętli czasu i został skazany na przeżywanie wciąż tej samej brutalnej walki.