Przemysław Wojcieszek, młody filmowiec, autor filmu
"Głośniej od bomb", wygrał zakończony w sobotę w Katowicach festiwal sztuki reżyserskiej "Interpretacje"
Główna nagroda konkursu Laur Konrada oraz 40 tys. zł, a także nagroda dziennikarzy przypadły mu za reżyserię własnej sztuki
"Made in Poland" osadzonej w realiach polskiego blokowiska, a zrealizowanej w Teatrze im. Modrzejewskiej w Legnicy.
Sukces jest tym większy, że
"Made in Poland" to podwójny debiut
Wojcieszka w teatrze - jako reżysera i dramaturga. Sztuka powstała na bazie niezrealizowanego scenariusza z 2001 r., opowiada historię Bogusia, anarchisty z blokowiska, który nie mogąc zmienić świata, chce go podpalić. Szybko jednak odkrywa absurd swego buntu.
- Najważniejsza w tym spektaklu jest historia, którą opowiadam. Oczywiście nie byłaby tak sugestywna, gdyby nie fantastyczni aktorzy z Legnicy. To historia uniwersalna, bardzo mocna, bo przedstawiona poprzez wielkie tragedie małych ludzi, a przez to trafia do wyobraźni i jest tak bolesna dla widza - powiedział laureat.
Jeden z jurorów, szef warszawskich Rozmaitości Grzegorz Jarzyna, nazwał spektakl
Wojcieszka "najbardziej radykalnym, innowacyjnym i ryzykownym" przedstawieniem przeglądu.
Wojcieszek w poniedziałek zaczyna zdjęcia do swojego trzeciego filmu fabularnego
"Doskonałe popołudnie" z udziałem m.in.
Jerzego Stuhra. Przygotowuje także kolejne przedstawienia teatralne według własnych tekstów dla teatrów w Legnicy i we Wrocławiu.
Dwaj pozostali reżyserzy nagrodzeni w Katowicach to Paweł Miśkiewicz za spektakl telewizyjny
"Podróż do wnętrza pokoju" według sztuki Michała Walczaka oraz Jan Klata za uwspółcześnioną adaptację
"Rewizora" Gogola z Teatru im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Festiwalowa publiczność nagrodziła
"Lot nad kukułczym gniazdem" w reżyserii Mai Kleczewskiej w Teatrze Dramatycznym im. Szaniawskiego w Wałbrzychu.