Thomas Bidegain, reżyser "Szukając Kelly", a także scenarzysta m.in. "Proroka", "Rust and Bone" i "Stillwater", opowiedział, czy faktycznie Jake Gyllenhaal i Vanessa Kirby narazili jego produkcję "Nagle" na straty w wysokości 26 milionów i czy Gyllenhaal był tak nieprofesjonalny, jak opisano to we francuskim magazynie "Technikart". Bidegain twierdzi, obie gwiazdy opuściły film z powodu różnic w wizji artystycznej nie do pogodzenia. Thomas Bidegain prostuje zarzuty skierowane przeciwko Jake'owi Gyllenhaalowi
Z wywiadu z Bidegainem pod tytułem
"Four Days to Bury a Movie" ("Jak pogrzebać film w cztery dni") wynika, że problemy z "Nagle" – najnowszym filmem reżysera – pojawiły na ostatnim etapie przedprodukcji, a prace miały miejsce na Islandii.
Jake Gyllenhaal i
Vanessa Kirby mieli wtedy doprowadzić do opuszczenia produkcji po serii nieporozumień, a ten ruch przyniósł straty w wysokości 26 milionów dolarów.
Jake Gyllenhaal i Vanessa Kirby mieli się wcielić w filmie w parę uwięzioną na wyspie na południowym Atlantyku.
Getty Images © JB Lacroix Thomas Bidegain
Bidegain powiedział w wywiadzie udzielonym "Technikart", że
Gyllenhaal zachowywał się nieobliczalnie i żądał absurdalnych zmian w scenariuszu. Na przykład chciał, żeby w filmie pojawiła się scena, w której on, jako weteran wojskowy, "klepie rybę" (cokolwiek to znaczy). Chciał także, by służbowy samochód, który miał dostać, nie był
"ani czerwony, ani biały", a pracownikom przygotowującym plan kazał
spać w swoich autach, by nie doprowadzać do rozprzestrzeniania się wirusa COVID-19.
Wśród zarzutów Bidegaina wobec Gyllenhaala było również to, że
gwiazdor pływał w lodowatej wodzie i czytał swoje kwestie z akcentem Skunksa Pepé Le Swąda z animacji Looney Tunes.
Gyllenhaal był wtedy jednym z producentów filmu.
Vanessa Kirby natomiast próbowała odkupić scenariusz, by nakręcić film wspólnie z Gyllenhaalem i pominąć przy tym udział Bidegaina. Bidegain zareagował wtedy, kontaktując się z Gyllenhaalem i mówiąc mu:
nic na siłę, nasze wizje za bardzo się różnią.
Getty Images © Samir Hussein Vanessa Kirby
Po czasie Bidegain powiedział Variety, że głównym powodem, przez który film nie powstał, były
różnice między amerykańskim i francuskim podejściem do kinematografii.
To bardzo dziwne, kiedy pracuje się z aktorem-producentem, który nie ma takiej samej wizji jak reżyser – powiedział.
I dodał:
We Francji za opowiadanie historii odpowiada reżyser, on odpowiada za scenariusz, scenografię itp.
I wyjaśnił, jak to wyglądało z jego perspektywy:
Kiedy zaczęliśmy czytać scenariusz, zdaliśmy sobie sprawę, że mieliśmy zupełnie inną wizję, czym miał być ten film. Chcieli (Gyllenhaal i Kirby – przyp. red.)
coraz więcej zmian. To normalne, że przed zdjęciami wprowadzane są zmiany w scenariuszu, ale tutaj było inaczej. Każdy z nas miał własne wyobrażenie o przesłaniu filmu. Raz, drugi próbowałem załagodzić sytuację, a potem zdałem sobie sprawę, że to nie wyjdzie, więc musiałem to przerwać.
Zaprzeczył jednak, by amerykańskie gwiazdy doprowadziły do tak olbrzymich strat finansowych, ponieważ nie doszło jeszcze wtedy do kluczowych decyzji produkcyjnych.
Ostatecznie Bidegain przepisał scenariusz na francuski i obsadził w głównych rolach Gillesa Lellouche'a i Mélanie Thierry. Film otrzymał nowy tytuł "Soudain, seuls" i miał premierę w grudniu 2023 roku. "Nagle" – zwiastun filmu
"Road House" – zwiastun nowego filmu z Jakiem Gyllenhaalem
Jake'a Gyllenhaala już niedługo zobaczymy w nowej wersji filmu
"Wykidajło" pod tytułem
"Road House".