Ekscytującym newsem podzielili się dziś dziennikarze portalu Deadline. Boots Riley, twórca szalonego "Przepraszam, że przeszkadzam" z Lakeithem Stanfieldem przygotowuje się do rozpoczęcia zdjęć do nowego projektu. Co więcej, zebrał całą gamę gwiazd Hollywoodu, licząc, że jego kolejny film otworzy mu drogę do reżyserskiej ekstraklasy. Co wiemy o nowym projekcie Bootsa Rileya?
Wierząc informatorom Deadline, w najnowszym filmie
Bootsa Rileya wystąpią:
Keke Palmer ("
Nie!"),
Demi Moore ("
Substancja"),
Naomi Ackie ("
Mrugnij dwa razy") oraz ponownie
Lakeith Stanfield ("
Atlanta"). Zdjęcia do produkcji mają ruszyć jeszcze tej jesieni - projekt powstaje dla studia Neon oraz nosi tytuł "I Love Boosters".
Za produkcję filmu odpowiedzą
Aaron Ryder ("
Nowy początek") i
Andrew Swett ("
Inwestorzy amatorzy"), a duet stałych współpracowników:
Allison Rose Carter z
Jonem Readem ("
Wszystko wszędzie naraz"). Producentami wykonawczymi z kolei zostaną Mike Jackman i
Gus Deardoff, którzy z
Bootsem Rileyem pracowali już przy "
Przepraszam, że przeszkadzam". Film koncentruje się na grupie przedsiębiorczych złodziejów sklepowych, którzy biorą sobie na celownik bezwzględną właścicielkę modowego giganta - to na razie jedynie zdanie na temat fabuły, które zostało udostępnione mediom.
Przypomnijmy, że poprzedni projekt
Rileya, "
Przepraszam, że przeszkadzam", był cokolwiek wyjątkowym przedsięwzięciem. Film rozgrywa się w alternatywnej rzeczywistości dzisiejsze Oakland, gdzie czarnoskóry telemarketer Cassius Green (
Lakeith Stanfield) odkrywa magiczny klucz do sukcesu w zawodzie. Tyle że szybko wpada w machinę sukcesu, która wprawdzie zapewnia mu finansowy sukces, ale psuje relacje z dziewczyną, Detroit
(Tessa Thompson), uliczną artystką, będącą częścią artystycznego kolektywu twórców w stylu Banksy’ego. Kiedy koledzy Cassiusa rozpoczynają strajk w sprawie ucisku, on ulega czarowi swego uzależnionego od kokainy szefa Steve’a Lifta (
Armie Hammer), który proponuje mu pieniądze, o jakich Cassius nawet nie śnił.
Dla Neon jest to kolejny obiecujący projekt na horyzoncie. Po niedawnym sukcesem horroru
Osgooda Perkinsa "
Kod zła", a także zwycięzcy
festiwalu w Cannes, filmu "
Anora", studio wyrasta na jeden z najciekawszych producentów amerykańskiego rynku niezależnego.