źródło: Getty Images
autor: Vittorio Zunino Celotto
autor: Vittorio Zunino Celotto
W wywiadzie dla magazynu People David Lynch powiedział nieco więcej o swoim obecnym stanie zdrowia. Informacje z sierpnia tego roku wykluczały, że reżyser będzie w stanie jeszcze stanąć na planie filmowym. Niestety, jego kolejna wypowiedź zdaje się potwierdzać te przypuszczenia.
Doniesienia o złym stanie zdrowia Lyncha pojawiły się w sierpniu dzięki rozmowie reżysera z magazynem "Sight and Sound". Wtedy twórca "Mulholland Drive" potwierdził, że zmaga się z rozedmą płuc, chorobą wynikającą z lat palenia papierosów.
Teraz 78-letni reżyser ponownie przekazał, że jego stan jest daleki od idealnego. Obecnie żyje w swoim domu, którego nie może opuszczać. Bez wspomagania tlenu może przebywać tylko krótkie dystanse.
– Trudno jest żyć z rozedmą płuc. Ledwo mogę przejść przez pokój. To tak, jakbyś chodził z plastikową torbą na głowie – powiedział. Chorobę wykryto u niego w 2020 roku, ale musiały minąć kolejne dwa lata, nim zupełnie rzucił palenie. W nałóg popadł jako ośmiolatek. – W głębi duszy każdego palacza tkwi pomysł, że to, co robi, jest zdrowe. Każdy dosłownie igra z ogniem. To może cię ugryźć. Ja zaryzykowałem i zostałem ugryziony – stwierdził.
Pomimo swojego stanu stwierdził: Nie żałuję. To było dla mnie ważne. Pragnę tego, czego każdy uzależniony: aby to, co kochamy, było dla nas dobre. Jednak dzisiaj ma nadzieję, iż historia jego choroby będzie przestrogą dla innych. – Chciałbym to podkreślić: pomyślcie o tym. Możecie rzucić te rzeczy, które was zabijają. Muszę to powiedzieć. Jestem to winien im i sobie.
Dla Lyncha droga do reżyserowania nie jest całkowicie zamknięta. W sierpniu filmowiec przyznał, iż mógłby spróbować reżyserowania na odległość. Zastrzegł jednak, że taka forma tworzenia filmu lub serialu najpewniej nie przypadłaby mu do gustu. – Uwielbiam być na planie. Uwielbiam być na miejscu, mieć możliwość poszeptania do ludzi – mówi, deklarując, że jest otwarty na zdalną pracę.
Ostatnim projektem Lyncha jest trzeci sezon serialu "Twin Peaks". Mogliśmy oglądać go też w roli Johna Forda w filmie Stevena Spielberga "Fabelmanowie".
David Lynch potwierdza swój zły stan zdrowia
Doniesienia o złym stanie zdrowia Lyncha pojawiły się w sierpniu dzięki rozmowie reżysera z magazynem "Sight and Sound". Wtedy twórca "Mulholland Drive" potwierdził, że zmaga się z rozedmą płuc, chorobą wynikającą z lat palenia papierosów.
Teraz 78-letni reżyser ponownie przekazał, że jego stan jest daleki od idealnego. Obecnie żyje w swoim domu, którego nie może opuszczać. Bez wspomagania tlenu może przebywać tylko krótkie dystanse.
– Trudno jest żyć z rozedmą płuc. Ledwo mogę przejść przez pokój. To tak, jakbyś chodził z plastikową torbą na głowie – powiedział. Chorobę wykryto u niego w 2020 roku, ale musiały minąć kolejne dwa lata, nim zupełnie rzucił palenie. W nałóg popadł jako ośmiolatek. – W głębi duszy każdego palacza tkwi pomysł, że to, co robi, jest zdrowe. Każdy dosłownie igra z ogniem. To może cię ugryźć. Ja zaryzykowałem i zostałem ugryziony – stwierdził.
Pomimo swojego stanu stwierdził: Nie żałuję. To było dla mnie ważne. Pragnę tego, czego każdy uzależniony: aby to, co kochamy, było dla nas dobre. Jednak dzisiaj ma nadzieję, iż historia jego choroby będzie przestrogą dla innych. – Chciałbym to podkreślić: pomyślcie o tym. Możecie rzucić te rzeczy, które was zabijają. Muszę to powiedzieć. Jestem to winien im i sobie.
Dla Lyncha droga do reżyserowania nie jest całkowicie zamknięta. W sierpniu filmowiec przyznał, iż mógłby spróbować reżyserowania na odległość. Zastrzegł jednak, że taka forma tworzenia filmu lub serialu najpewniej nie przypadłaby mu do gustu. – Uwielbiam być na planie. Uwielbiam być na miejscu, mieć możliwość poszeptania do ludzi – mówi, deklarując, że jest otwarty na zdalną pracę.
Ostatnim projektem Lyncha jest trzeci sezon serialu "Twin Peaks". Mogliśmy oglądać go też w roli Johna Forda w filmie Stevena Spielberga "Fabelmanowie".
7 wspaniałych: David Lynch
powiązane artykuły David Lynch
Festiwale i nagrody, Filmy