Czy warto wybrać się do "Holland"? Recenzujemy nowy film z Nicole Kidman

Filmweb autor: /
https://www.filmweb.pl/news/Czy+warto+wybra%C4%87+si%C4%99+do+%22Holland%22+Recenzujemy+nowy+film+z+Nicole+Kidman-160281
Czy warto wybrać się do "Holland"? Recenzujemy nowy film z Nicole Kidman
Na Prime Video możecie obejrzeć już "Holland" – nowy thriller z Nicole Kidman, który trafił na platformę prosto z festiwalu South by Southwest. Czy warto poświęcić mu czas? Tego dowiecie się z recenzji Eweliny Leszczyńskiej.

Pozory mylą. Recenzja filmu "Holland" (reż. Mimi Cave)


Co robicie, jeśli nie macie ochoty ścielić łóżka? Fred Vandergroot (Matthew Macfadyen) – mąż Nancy (Nicole Kidman) i szanowany obywatel tytułowego Holland w stanie Michigan – ma na to sposób (nie dziękujcie). Jak tłumaczy swojemu synowi Harry'emu (Jude Hill), wystarczy przykryć wszystko kołdrą i wygładzić. Zasada ta jest tym fajniejsza, że można ją odnieść nie tylko do domowych obowiązków, ale również do innych życiowych sytuacji (im lepiej stworzone pozory, tym efektywniejsze relacje międzyludzkie, choćby z czepiającą się wszystkiego mamą). Strategię tę próbuje zaadaptować stojąca za kamerą Mimi Cave. Niestety gatunkowy patchwork i kunsztowna inscenizacja to za mało, by ukryć miałki scenariusz Andrew Sodroskiego

O ile w debiutanckim "Fresh"– nawet jeśli nie do końca spełnionym – reżyserka przyciągała uwagę świeżym spojrzeniem na metaforę "kobiece ciało jako mięso", o tyle "Holland" szybko zaczyna nużyć. Początkowo wydaje się, że mamy do czynienia z krytyką mitu amerykańskiego przedmieścia spod znaku Davida Lyncha. W tym świecie jeśli kobieta chce "zaszaleć", sięga po inną niż zwykle musztardę do obiadu. Podejrzenia, że mąż nie jest z nią do końca szczery, skłaniają Nancy do podjęcia śledztwa, w wyniku którego – podobnie jak Jeffrey (Kyle MacLachlan) z "Blue Velvet"– odkrywa mroczne sekrety. Tym samym rodzinna farsa skręca w kierunku kryminału, a następnie – thrillera. I choć może to zabrzmieć jak zapowiedź dobrej zabawy, nie dajcie się nabrać. 

W tytułowym Holland – przeciętnej amerykańskiej miejscowości zapożyczającej swoją tożsamość od europejskiego kraju, z którym dzieli nazwę – łatwo zauważyć ironiczną metaforę dzieła młodej reżyserki. Najciekawsze elementy swojego filmu Cave bierze bowiem od innych: wspomnianego już twórcy "Mulholland Drive" oraz malarza Rembrandta van Rijna. Pierwszemu zawdzięcza surrealistyczną atmosferę, drugiemu – portrety Nancy i innych mieszkańców miasteczka pozujących do zdjęć z okazji corocznego Święta Tulipanów. Stylizacja ta, choć efektowna, pełni jedynie funkcję ornamentu. Absolutnie nic nie wnosi do świata przedstawionego, a bywa wręcz, że odciąga uwagę od fabuły i problemów, z jakimi zmagają się bohaterowie. 

Całą recenzję autorstwa Eweliny Leszczyńskiej możecie przeczytać TUTAJ.

Zobacz zwiastun filmu "Holland"


"Holland", drugi film Mimi Cave, zadebiutował na tegorocznym festiwalu South by Southwest, a wkrótce potem trafił on na Prime Video. Grającej główną rolę Nicole Kidman partnerują Matthew Macfadyen i Gael García Bernal. Przypominamy zwiastun: