Czy Arnold Schwarzenegger ponownie wcieli się w majora Alana "Dutcha" Schaefera i stanie jeszcze raz naprzeciw Predatora - w epizodzie albo drugoplanowej roli? Wygląda na to, że sam gwiazdor ostrzy sobie zęby na nadchodzący film o kosmicznym drapieżcy.
"Nie spotkałem się jeszcze z Shane'em Blackiem, ale to wkrótce nastąpi. Jeśli się dogadamy, na pewno się o tym dowiecie" - powiedział aktor w wywiadzie dla strony The Arnold Fans. To oczywiście może nic nie znaczyć - Black i Schwarzenegger są w końcu kumplami od czasu, gdy obaj zagrali w oryginalnym "Predatorze", a przyszły reżyser "Iron Mana 3" poprawiał scenariusz filmu.
O samej produkcji nie wiadomo na razie zbyt wiele. Na 99% za kamerą widowiska zobaczymy właśnie Blacka. To jednak nie zostało dotąd oficjalnie potwierdzone. Póki co wiemy jedynie, że pracował on przy scenariuszu autorstwa Freda Dekkera. Panowie znają się ze sobą od lat. Black zagrał w wyreżyserowanym przez Dekkera filmie "RoboCop 3". Był również współscenarzystą "Łowców potworów" Dekkera.
Co do fabuły filmu: w wywiadzie udzielonym portalowi Collider jeszcze w 2014 roku Black stwierdził, że jego zdaniem nie ma potrzeby zaczynania wszystkiego od zera. W jego oczach mitologia związana z Predatorami jest na tyle bogata, że można spokojnie ją eksploatować w formie sequela. Dzięki temu można rozwinąć i wzbogacić wiedzę widzów o tych kosmicznych drapieżnikach, zamiast resetować i zaczynać wszystko od zera. Reżyser jednak nie sprecyzował, co rozumie pod pojęciem "mitologii". Czy filmy "Obcy kontra Predator" oraz "Predators" będą przez niego uznane za część kanonu?
"Nie spotkałem się jeszcze z Shane'em Blackiem, ale to wkrótce nastąpi. Jeśli się dogadamy, na pewno się o tym dowiecie" - powiedział aktor w wywiadzie dla strony The Arnold Fans. To oczywiście może nic nie znaczyć - Black i Schwarzenegger są w końcu kumplami od czasu, gdy obaj zagrali w oryginalnym "Predatorze", a przyszły reżyser "Iron Mana 3" poprawiał scenariusz filmu.
O samej produkcji nie wiadomo na razie zbyt wiele. Na 99% za kamerą widowiska zobaczymy właśnie Blacka. To jednak nie zostało dotąd oficjalnie potwierdzone. Póki co wiemy jedynie, że pracował on przy scenariuszu autorstwa Freda Dekkera. Panowie znają się ze sobą od lat. Black zagrał w wyreżyserowanym przez Dekkera filmie "RoboCop 3". Był również współscenarzystą "Łowców potworów" Dekkera.
Co do fabuły filmu: w wywiadzie udzielonym portalowi Collider jeszcze w 2014 roku Black stwierdził, że jego zdaniem nie ma potrzeby zaczynania wszystkiego od zera. W jego oczach mitologia związana z Predatorami jest na tyle bogata, że można spokojnie ją eksploatować w formie sequela. Dzięki temu można rozwinąć i wzbogacić wiedzę widzów o tych kosmicznych drapieżnikach, zamiast resetować i zaczynać wszystko od zera. Reżyser jednak nie sprecyzował, co rozumie pod pojęciem "mitologii". Czy filmy "Obcy kontra Predator" oraz "Predators" będą przez niego uznane za część kanonu?
