LucasFilm ma nowy projekt filmowy osadzony w świecie
"Gwiezdnych wojen". Do przygotowania scenariusza zatrudnieni zostali:
J.D. Dillard (reżyser
"Sztuczki") oraz
Matt Owens (scenarzysta
"Luke'a Cage'a").
Na chwilę obecną jest to jedyna pewna informacja na temat projektu. Dodatkowo wiemy, że powstaje on niezależnie od filmów
Kevina Feige'a i
Riana Johnsona. Ale czy film trafi do kin, czy też może zobaczą go jedynie użytkownicy platformy Disney+, pozostaje zagadką.
Przypomnijmy, że Disney wciąż ma zarezerwowane trzy daty dla kinowych widowisk (grudzień 2022, grudzień 2024 i grudzień 2026). Pierwotnie pomyślane zostały jako premiery cyklu, nad którym pracowali twórcy
"Gry o tron". Choć oni nie współpracują już z LucasFilm, daty nie zostały ruszone.
Z drugiej strony w ostatnim czasie Disney skupia się na rozwijaniu gwiezdno-wojennych projektów na potrzeby swojej platformy. W tym celu sięga nawet po pomysły pierwotnie przeznaczone do kin (jak spin-off o przygodach Obi-Wan Kenobiego).
Szczegóły fabuły są również trzymane w tajemnicy. Jednak The Hollywood Reporter i Deadline sugerują, że widowisko może być związane z planetą Exegol i przebywającymi tam Sithami.