"Obcy: Romulus" z poprawionym CGI na streamingach i wydaniach blu-ray

Variety / autor: Maciej Satora /

Ciekawą informacją dla wszystkich fanów uniwersum "Obcego" podzielił się dziś portal Variety. Amerykańscy dziennikarze, cytując wywiad przeprowadzony przez Empire z reżyserem "Romulusa" Fede Álvarezem, wskazują, że jego najnowszy film trafił na streamingi i wydania blu-ray z poprawionym CGI.

Czego dotyczą poprawki filmu "Obcy: Romulus"?

Większość wysiłków koncentrowała się wokół poprawienia CGI Iana Holma, który powraca w filmie w roli androida o zmienionym imieniu Rook. Fede Álvarez wskazał, że rozumie i zgadza się z krytyką efektów specjalnych dotyczących tej postaci - jak sam zaznacza, na dopracowanie CGI w tym przypadku zwyczajnie zabrakło czasu.

Po prostu zabrakło nam czasu w post-produkcji, żeby zrobić to dobrze. Nie byłem w 100 procentach zadowolony z niektórych ujęć, w których można poczuć więcej interwencji efektów specjalnych. Nie dziwię się więc ludziom, którzy zareagowali na to negatywnie - przyznał reżyser.

Mimo to, Fede Álvarez nie ustawał w wysiłkach, by wersja filmu, która jakiś czas temu trafiła na streamingi i wydania 4K, blu-ray oraz DVD, naprawiła ten mankament.

Poprawiliśmy go. Ulepszyliśmy go na potrzeby obecnego wydania. Przekonałem studio, że musimy wydać dodatkowe pieniądze i upewnić się, że damy firmom, które były zaangażowane w jego tworzenie, odpowiednią ilość czasu na jego ukończenie i zrobienie tego dobrze. Teraz wygląda o wiele lepiej. To, co zrobiliśmy, to powrót do lalki - dodał twórca.

Mówiąc "lalki" Álvarez ma na myśli wykorzystanie animatronicznej głowy i tułowia powstałej w oparciu o odlew ciała Iana Holma. Powstał on przy okazji prac nad trylogią "Władcy Pierścieni" Petera Jacksona.

Jakiś czas temu, przy okazji wywiadów promujących film "Obcy: Romulus" Fede Álvarez dość chętnie opowiadał o kulisach przywrócenia Iana Holma na ekran. Przyznał wówczas, że decyzja o włączeniu go do najnowszego filmu była podyktowana "poczuciem uczciwości", gdyż niesprawiedliwym wydawało się, że Holm nigdy nie powrócił do serii.

Wdowa po nim powiedziała mi, że Ian czuł, jak w ciągu ostatnich 10 lat życia Hollywood odwróciło się od niego. Nie otrzymywał wielu ofert. Powiedziała też, że chciałby zostać ponownie zaproszony do świata "Obecego", ponieważ kochał Ridleya i kochał tę serię - mówił wówczas twórca.