Rankiem dnia Świętej Barbary i Iánsan - jej odpowiedniczki w religiach afro-brazylijskich, do miasta przybywa ubogi wieśniak dźwigający ciężki drewniany krzyż, który pragnie złożyć w kościele w dowód wdzięczności za uratowanie życia swojego osła. Proboszcz nie zgadza się na ofiarę, twierdząc, że to przejaw pogaństwa. Wieśniak nie ustępuje, ma za sobą tłumy, dla których synkretyzm religijny jest podstawą wiary.
Film z dzisiejszego punktu widzenia dość naiwny i łopatologiczny, jednak przesłanie nie postarzało sie ani trochę. No i jest tu kilka naprawdę pięknych scen, choćby finałowa. Jak dla mnie rewelacja.
Film w gruncie rzeczy skupiający się na tematyce religijnej, jednak poruszający ten problem od zupełnie innej strony niż wiele bogobojnych produkcji kręconych "na kolanach". Patrząc z zewnątrz, zachowania dwójki antagonistów w filmie są zgoła bezsensowne: ubogi wieśniak przemaszerował wraz z żoną znaczny kawał drogi,...
więcej