Chodzi Ci o nieznanych aktorów w wersji oryginalnej, czy polskiej?

Oryginalnej.

Bateman i Goodwin są znani w usa - Once Upon a Time jest bardzo popularnym serialem wśród młodych widzów, dość mocno rozpoznawalnym - dostęp do ABC ma prawie każdy, a sam głos nicka jest idealny do postaci :P

Po za tym szkoda kasy na gwiazdy, skoro można więcej zainwestować w tworzenie scenariusza, lepsze CGI i inne ciekawe rzeczy. Jak widać w tym przypadku się to sprawdziło :> Według mnie decyzja dobra, i o ile Goodwin mi się średnio podobała, o tyle nick był super w wersji oryginalnej (i dzięki temu, że nie znam aktora 'aż tak' dobrze to Nick jest dla mnie bardziej unikatową postacią)

Ja uważam, że film byłby dla mnie wart oglądania, gdyby tylko ktoś zastąpił tego nieszczęsnego Domagałę - zamiast niego moim zdaniem zdecydowanie lepiej w roli Nicka wypadli by: Leszek Zduń, Bronisław Cieślak (tak, Malanowski), Gracjan Roztocki (tak, ten który śpiewa piosenkę o kupie), Jacek Kopczyński, Waldemar Barwiński, Jarosław Boberek, właściwie to każdy tylko nie on.

Domagała jest lepszy niż oryginalny nick i nadaje postaci charakter i nie wiem co konkretnie nie pasuje Ci w jego dubbingu - przymulony głos w stylu "no stress - jestem najmądrzejszy i mam wywalone na cały świat" jak dla mnie idealnie dobrany. Samego aktora w ogóle nie znam, i nie widziałem nigdy w żadnym filmie czy serialu.

Co do drugiej części Twojej wypowiedzi - jest ona kompletnie bez sensu chociażby jakiś Cieślak który ma ewidentny głos starego dziadka - jak by to niby miało pasować do młodziutkiego luzaka Nicka Wilde? Ktoś zatrudniając takiego aktora, do takiej postaci jak dla mnie mógł by zapomnieć już o pracy w tej branży, tak samo jak osoba odpowiadająca za tekst "To moja stara" z filmu o batmanie i supermanie.

Wspomniany przez Ciebie Leszek Zduń na pewno ani trochę tez by nie pasował - z ciekawości obejrzałem 10 minutowy filmik z jego dubbingami (na yt). Wszystko co tam usłyszałem brzmiało średnio naturalnie, niekiedy jak w teatrze - nijak by to nie pasowało do postaci. Gracjan Roztocki - nie mam pojęcia kto to, akurat nie słucham piosenek o kupach xD ale to raczej jakiś troll z twojej strony, ten koleś ma wadę wymowy.

Waldemar Barwiński jako jedyny z twojej listy mógł by pasować, chociaż średnio. Gdybym ja miał obsadzić kogoś po za Domagałą to mógł by to być ewentualnie Toczek, ale obecny dubbing i tak jest świetny i oprócz piosenki oraz kilku drobnych poprawek nie zmienił bym w nim nic.

Zaraz, zaraz... Jak można nie mieć pojęcia kim jest Gracjan i jednocześnie wiedzieć, że ma wadę wymowy? I kim jest ten cały Toczek?

Z nudów wpisałem w google (chyba) każde nazwisko które tutaj napisałeś żeby sprawdzić czy przypadkiem nie jest rzeczywiście tak jak mówisz - to że usłyszałem 15 sekundowy fragment jakiegoś utworu nie znaczy, że wiem cokolwiek o twórcy. Okazało, że piszesz bzdury i nie wymieniłeś ani jednego kandydata którego głos by lepiej pasował - mało tego wspomniałeś nazwiska aktorów których głosy brzmią nienaturalnie - jak w teatrze i których słychać w co 2 bajce na cartoon network.

A zresztą, myślę, że Gracjan chyba byłby lepszym "dublerem" dla Cezarego Kwiecińskiego w roli Gideona - w końcu też jest cukiernikiem!

Malanowskiego i Gracjana dałem właściwie jako oznakę szczytu desperacji i myślę, że gdybym usłyszał głos jednego z nich w tej roli, to chyba bym rżnął w gacie. Z kolei Barwińskiego wymieniłem chyba głównie dlatego, że jego syn dubbingował małego Nicka - niedaleko pada jabłko od jabłoni. A do takich typowych maczo, co zgrywają twardzieli, a wychodzą w obliczu zagrożenia na totalnych mięczaków, to chyba pasuje Piotr Bajtlik - nie wyobrażam sobie lepszego Daretha z Lego Ninjago niż on!