Mega wciągający, czekałam z niecierpliwością co się zdarzy.... i nie zdarzyło się. Liczyłam na jakiś przełom, zwrot akcji, zmianę bohatera lub fabuły, a tu nic. Ogólnie to sądzę że chciano tutaj ukazać najgłębsze uczucia i przesadzono z tym kosztem rozwiązania akcji.
W pelni sie z Toba zgodze, film byl kilmatyczny, to trzeba przyznac, ale zabraklo tego czegos. Narastajace napiecie nie znalazlo nigdzie ujscia i przez to czuje ogromny niedosyt. Cala historia wydaje sie bardzo chaotyczna, odnioslem wrazenie, ze ksiazka nie ma zbyt wiele wspolnego z ich przeszloscia, wydawalo sie, ze tworzy odrebna historie. Niby to wszystko bylo metafora uczuc autora, ale przekombinowali. Wyszedl z tego meczacy dramat pokazujacy slabosc i egoizm.