Niezniszczalne samochody z napędem rakietowym to przesada, ale można na spokojnie obejrzeć to post-apo, wprowadza elementy których jeszcze nie było w tego typu filmach. Szkoda tylko, że akcja na statku była taka krótka.

W porównaniu do części 1 znaczny spadek jakości, tam ta horda rzeczywiście była przerażająca i pojawiało się takie uczucie ciągłej ucieczki i zagrożenia, a to to zwykły akcyjniak o zombie, średnie CGI, fizyka jak z GTA, + za to że główny bohater w większości strzelał pojedynczo, a nie full auto jak to w wielu filmach mają w zwyczaju. Nawet jakby skupili się na losach ocalałych postaci z 1 części i zrobili z tego znowu kino drogi, to moim zdaniem byłoby lepiej, niż taką sieczkę z "rozmachem" SPOILER SPOILER SPOILER SPOILER I to głupie "niby poświęcenie" na końcu, babka ma prawie cały magazynek (max 30 pocisków), gość też ileś tam jeszcze miał, zamiast wystrzelać sobie drogę (na oko wokół samochodu było jakieś max 50 zombie), miała też, do tego dobrą pozycję, to pierwsza myśl jaką ma, to palnąć sobie w łeb, jak helikopter jest jakieś 50m od niej.

Fakt, tutaj ta horda robiła za progi zwalniające, ale tak to jest gdy ludzie mają do dyspozycji broń i samochody, na arenie i przy tunelu był lepszy klimat. Strzelał pojedyńczo/seriami co faktycznie jest na plus, ale na początku coś dużo miał naboi w pistolecie, gdyby mu zabrakło i przeładował w krytycznej sytuacji byłoby to bardziej efektowne. Na jej obronę dostała kulkę w udo, więc trochę ją rozumiem, może nie chciała by dzieci widziały jak zombie ją jedzą żywcem i wolała odejść z godnością, od siebie myślałem, że facet mógł nią ponieść do tego helikoptera, a dziecko zostawić by biegło, ale widocznie w takiej sytuacji nie ma czasu na przemyślenia. Dosyć inteligentny główny bohater, podobało mi się na końcu jak przyblokował trupy drzwiami.