Zombie żyjące lata to chyba nic nowego? To są przecież ożywione trupy, wirus ciało zabija a następnie je ożywia, to nie są ludzie z super wirusem wścieklizny jak w 28 dni później, nikogo nie powinno szokować że z głodu nie padają. A słuchem posługiwały się w ciemnościach już w 1 filmie.

@Turahk: Nie jestem fanem The Walking Dead, ale, nie wiem czy zauważyłeś, jeśli serial oglądałeś, że zombie w nim gniły. Z sezonu na sezon wyglądały coraz gorzej, skóra odrywała się od kości, powszechna zgnilizna widoczna na każdym elemencie ciała, mięśni, podczas gdy tutaj minęły 4 lata, a zombie wyglądają jakby regularnie w tym czasie uczęszczały do salonów piękności. To, że nie padają z głodu w żaden sposób nie usprawiedliwia nieuwzględnienia tak znaczącego szczegółu wpływającego na imersję świata przedstawionego. Zresztą to najmniejszy mankament tego filmu.

W dużym stopniu muszę Ci przyznać rację. Tak długo jak nie jest to jakieś nieprawdopodobne sci-fi czy przeniesienie na ekran mangi to powinno się zastosować elementarne zasady naszego świata. Jestem miłośnikiem głodówek. Znalazłem nawet informacje o ludziach którzy na prawidłowo przeprowadzonej głodówce byli w stanie przetrwać gdzieś koło roku. Jednak zombie głodówka trwająca 4 lata to nieco za długo. Chyba, że po ożywieniu podstawowe funkcje układu pokarmowego zostały w jakiś sposób zachowane i jeśli tylko miały odpowiednią ilość ludzi do jedzenia to nadal ich ciała dostarczały "wartości odżywczych" na tyle aby mięso się nie zepsuło. Ale to oczywiście są tylko spekulacje które nie wpłyną na zmianę sytuacji.

Fakt : mnie zawsze śmieszył albo wnerwiał fakt że twórcy filmów o zombie nigdy nie mogli sie zdecydować czy przedstawiają stwora ze świata okultyzmu(niekoniecznie voodoo) czy też ofiarę wirusa/zarazy wojskowych eksperymentów etc.Czegoś co sie daje racjonalnie wytłumaczyć w każdym razie. W pierwszym przypadku można sobie olać większość faktów z zakresu biologii i medycyny ( czyli stwór może zarobić serię z kałacha na klatkę i iść dalej albo trwać bez pożywienia ileś tam lat np pilnując np skarbówjak to bywa w fantastyce) albo jest po prostu agresywnym niepoczytalnym często nadludzko silnym świrem - ale prawa biologii dalej obowiązują . W tym drugim przypadku - z braku żarcia stwory by się tłukły i pożerały nawzajem i nie byłoby ich już tak dużo .Albo załatwiłby ich koniec końców rozkład. Ale wtedy nie powstałoby gros filmów w tej tematyce

Taki film w stylu Ucieczki z Nowego Yorku. Z tym że na lata 80 był to hit a na obecne to tylko normalny akcyjniak w koreańskim stylu ;)

"Mad Max z puentą"? Bo jest post apokalipsa i samochód? :)))) Normalnie brawa.