no właśnie, czytamy o nich książki, ale czy w nie wierzymy, czy onewg was istnieją?
A ja widziałam taki film o krasnoludkach i od tamtej pory wypatruję ich w krzakach. Jak myślicie, czy one istnieją??
Ja wirze w wampiry duchy wilkolaki w ufo itp;
Są na to dowody i to bardzo wiele np: kiedyś w czasie pełni wszystkie psy moich kolezanek (mieszkamy w tej samej klatce) wyszly na balkon i szczekaly to bylo okolo polnocy, widzialy one tez podobno ufo inna kumpela widziala slady w zbozu ja bardzo bym chciala zobaczyc wampira ale takiego na diecie zwierzecej(tylko zeby mi psa nie zabil,bo bym go spalila)
`Och, ach, chcę spotkać takiego Edwarda! Wampiry istnieją na pEfFfnOoO!`
Taa. Czytałam wszystkie posty zawarte w tym temacie. Te mądrzejsze, uzasadnione ale również te mniej inteligentne. Zastanawiam się tylko: CZY WY TEGO NIE WIDZICIE? (fFfAnKi TwIlIgHt) A mianowicie: Meyer IDEALIZUJE wszystkie postaci sagi. Idealny Edward robi wrażenie, ale takowy wampir nie istnieje! Żaden wampir nie istnieje. Wiele z Was pragnie spotkać jakiegoś tajemniczego potworka, a najlepiej wegetarianina.
Załóżmy [teoretycznie], że wąpierze istnieją. Nawet gdyby tacy chodzili po naszej niezwykle pięknej Ziemi, to nigdy, żaden nie byłby taki jak Cullenowie! Wąpierze (podstawowi, ci z legend) to drapieżnicy, nie mają rozsądku, instynktu samozachowawczego, a już na pewno nie odczuwają współczucia do niższej nacji. Po prostu pożerają swoje ofiary i tyle. I gwarantuję, że nikt nie chciałby spotkać jakiegokolwiek wampira. I nie gadać bzdur. ;]
Współcześni ludzie zmieniają postać wampirów. Robią z nich dobre, posiadające ludzkie cechy stworzenia. Ja osobiście wolę trzymać się wersji tego złego wampira.
A skąd wzięły się legendy o tych stworzeniach? Ten temat był poruszany już wiele razy, i chyba nie wniosę tu nic nowego. Ludzie w tamtejszych czasach nie znali jakichkolwiek zasad medycyny. Różnorakie choroby tłumaczyli sobie siłami nadprzyrodzonymi. Nasz gatunek, co jest uzasadnione naukowo, jest niepewny. A prościej: nie jesteśmy pewni życia na naszej planecie. Na siłę szukamy kogoś, kto będzie 'nad nami'. kogoś kto będzie nad nami czuwał, czy stwarzał potencjalne zagrożenie.
I stąd wzięły się wąpierze i inne storzonka.
Ale miejmy nadzieję! Może za sto lat jakiś szalony naukowiec, zrobi ekscytujący eksperyment i stworzy wampirka. hahaha!
No i wtedy, może go upolujecie.
Może ktoś napisze o nim książkę.?
Defakto niektórzy nie rozumieją że S.M wg własnego uznania stworzyła te postacie. Przeciez kazdy moze zasiasc do biurka i napisać wg własnego uznania historię o vampirach or etc. Teraz kazdy chce wierzyć w ich istnienie i spotkać.
Ale prawda jest taka, że gdyby (załóżmy czysto hipotetycznie) one istniały na pewno nie byłyby wegetarianinami bo po prostu nigdy nikt na to nie wpadł. Gdyby nie taka S.M która złagodziła ich wizerunek ludzie nawet w najsmielszych snach nie chcieliby spotkać jakiegokolwiek vampira. Gdyby one mialy racje bytu to zeby stać sie "wedzetarian" musieliby chyba przeczytać te ksiazke heh. A watpie aby pozniej udalo im sie zapanowac nad swoich instynktem. To sa postacie anty. Nie sa w stanie zmienic swoich potrzeb.
**Szczerze, to ja raczej zaliczam sie do osob ktote nie wierza w zadne tego typu stworzenia, duchy, ufo i wszystko co nie jest naturalne. Dlatego podziwiam ludzi ktorzy w to wierza.
I pomimo ze niby to sa dowody na istnienie roznych "istot, rzeczy" nie przekonalo mnie to w ciagu calego mojego 19letniego zycia aby w to wierzyc.
Chyba musialabym na wlasnej skórze odczuć coś takiego, ten strach cokolwiek zeby uciec kwiczac jak swinka. O ile mialabym to pole manewru heh....
Ale i don't think so...
Polecam najlepszą serie o wampirach Briana Lumleya - Nekroskop. Do tematu dodam tylko - ludzie ogarnijcie się. Nie istnieje nic nadprzyrodzonego, wszystko oparte jest na logicznych i spójnych prawach fizyki. Jeśli coś takiego miałoby miejsce to zobaczylibyście to w telewizji czy w gazecie tak jak cycka britney spears;] Nic im dzisiaj nie umknie więc na pewno nie wampiry czy boskie cuda. Wszystko to fantazje i wymysły słabego ludzkiego umysłu, stworzone po to aby przetrwać, nie zwariować jak ktoś wcześniej napisał. Prawdziwy świat jest taki, że masy ludności przekazuje swoje geny kolejnym pokoleniom, po czym umieramy gdy nadejdzie nasz czas. Każda religia to bzdura i można to udowodnić na wiele sposobów. Wyobraźcie sobie taką sytuację: Całe życie jesteś osobą głęboko wierzącą, trwasz w swojej religii nieskazitelny. Wszystko wskazuje na to, że musisz pójść do nieba. Umierasz, trafiasz na sąd ostateczny, a tu Budda i wielki zonk. Budda mówi do ciebie, że sorry ale wybrałeś złą religię i idziesz do piekła czy odchodzisz w nicość;] To oczywiście tylko przykład nie poparty argumentami o buddyźmie.Chodzi mi o to, że każda religia to ściema. Nie ma prawdziwej i fałszywej religii. Każda istnieje po to, aby dać ludziom nadzieję na życie po śmierci i dostarczać zbiór zasad moralnych i wzorów postępowania. Taka jest w skrócie prawda o religii i powtarzam ogarnijcie się ludzie. Bardzo łatwo jest wierzyć w coś nieudowodnionego ale o wiele trudniej tego dowieść. Największy wkręt wszech czasów to tekst - "Błogosławiony ten co uwierzył, a nie zobaczył". Pozdrawiam wszystkich ludzi ogarniętych i myślących trzeźwo.
Trudno powiedzieć..xD
Ja to bym wolała żeby były..xDD
...może i są, ale dla wiekszości to dziecinada,
dla mnie nie!
Niektóży nie znają za dobrze świata i oceniają
zbyt pochopnie, nigdy nie wiedzą
co się może stać dziśaj, jutro...a może za godzine.!
Ja myślę, że gdzieś tam istnieją. Bardzo bym chciała jakiegoś spotkać, a najlepiej takiego Edwarda ;D
Ja tez bym chciała spotkac wampira :) ale nie takiego który chciałby wyssac ze mnie krew :)
Powiedzcie szczerze, czego tak na prawdę chcecie? Młode dziewczyny marzą o spedalonym facecie z wielką siłą(mocą itp.), czyli o tzw ideale. Prawda jest taka, że tacy prawdziwi spedaleni goście niekoniecznie okazują się ideałami i czar pryska. A faceci, którzy wierzą w wampiry skrycie marzą o wielkiej, nadludzkiej sile i wiara w wampiry daje im nadzieję, że może kiedyś tacy będą. Tak to widzę. Tak na prawdę nikt nie chce być prawdziwym wampirem z wszystkimi jego negatywnymi cechami. Każdy myśli o pozytywach nie patrząc na minusy.
Ależ OCZYWŚCIE, że istnieją, a jak ktoś twierdzi, że nie to mu zak*rwie z laczka i poprawie z kopyta!!
Ludzie powaliło was do głębi? Zastanówcie się raczej jak pomóc murzynkowi w Kamerunie.
Jakby nie patrzeć wiele ludzi swoją niewiedzę ,tłumaczą niewyjaśnionymi bliżej zjawiskami. (?)
Teraz pod wpływem zafascynowania sagą o wampirach ,jest to jeszcze bardziej zauważalne.
Czy wampiry istnieją? Uważam ,że nie. Prawdopodobnie jestem jak ten biblijny "niewierny Tomasz" który nie uwierzy póki sam nie zobaczy i nie dotknie. Mimo ,że w głębi duszy chciałabym ,a co więcej pragnę by świat nie był taki nudny i przewidywalny to trudno jest mi się przekonać do absurdalnego istnienia stworzeń takich jak wilkołaki i wampiry. A tym bardziej przekonać do tego ,że jakimś cudem nie 'interesowali' by się ludźmi jak jedzeniem.
I tak jak wielu tu wcześniej powiem ,że raczej nie chcielibyście (oraz nie chciałabym)spotkać głodnych ,nieludzko silnych i szybkich ,przechadzających się po waszym rodzinnym mieście i czyhających na was wampirów. Prawda? ;)
Choć z drugiej strony..gdyby jednak tak się okazało ,że spotkałabym jednego z nich (mimo ,że byłyby to zapewne ostatnie moje minuty ;D ) byłabym uradowana tym ,że świat jednak nie jest taki bezsensowny jakim się zdaje i -umarłabym z przeświadczeniem ,że biorę z sobą TAKĄ tajemnicę xD( teraz to puściłam wodze fantazji ;) haha.
A tak zmieniając temat - ja nie chciałabym Edzia .Wiecie dlaczego? Bo on serce zostawił przy Belli i na mnie by nawet nie spojrzał ;) . Natomiast nie pogardziłabym polskimi odpowiednikami tegoż wampirka - np. jakimś Tomkiem, Damianem albo Marcinem.
Oj , za dużo Zmierzchu,za dużo ;D
pzdr ;)
Mam nadzeję ,że istnieją... . Od zawsze uwielbiam wampiry, filmy, ksiązki itp. Kiedyś nawet chciałam być wampirzycą ... myślałąm jak by to było i takie tam ... :)
Wreszcie jakiś rozsądny trzeźwomyślący na tym forum.
Dokładniej 3 gatunki nietoperza. I tyle.
cytuje artykuł z linku poniżej:
http://www.niewyjasnione.pl/Porfiria-choroba_wampir%C3%B3w-t2070.html
"Niezwykle rzadka genetyczna choroba krwi-porfiria sprawia,że człowiek upodabnia się do przerażającego wampira.Chorym na jej złośliwą odmianę rosną długie siekacze.Na świecie odnotowano zaledwie kilkaset przypadków zachorowań.Profesor David Dolphin uważa,że legendarny Drakula był ofiarą porfirii.
-To,ze jestem chora,uświadomiłam sobie w wieku 17 lat.Pierwszym objawem był zabójczy,rozdzierający ból w brzuchu,jakby ktoś wbił we mnie tysiące noży-opisuje pierwszy atak tajemniczej choroby Desiree Lyon,przewodnicząca amerykańskiej Fundacji Walki z Porfirią.Przez 15 lat była pod ścisłym nadzorem lekarzy.Od czasu do czasu objawy były szczególnie brutalne:najpierw koszmarne bóle brzucha i mięśni,następnie osłabienie i kłpoty z oddychaniem.Zalecane leki tylko pogarszały sytuację.
W trakcie leczenia niejednokrotnie występowały halucynacje,na pewien czas dziewczyna straciła zdolność mówienia.Trupio blada twarz utwierdzała lekarzy w przekonaniu,że dni kobiety są policzone.Nazwa choroby(znanej jako "choroba wampirów")pochodzi od greckiego "porphyros"-czerwonopurpurowy i odnosi się do czerwonawej substancji obecnej we krwi i moczu chorych.Za "zabójcę"uważana jest porfiryna,organiczny związek chemiczny odpowiedzialny za przyłączanie żelaza w czerwonych ciałkach krwi.U chorych na porfirię obserwuje się zaburzenia metabolizmu związane z nadprodukcją i gromadzeniem porfiryny w organizmie.Objawy choroby pojawiają się gwałtownie i czesto są nietypowe.Niektórzy pacjenci skarżą się,że nie mogą znieść światła codziennego oraz,że słońce pali im skórę.Innym rosną siekacze,na ciele pojawiają się róznego rodzaju plamy i krosty.Z tego powodu mogą mieć też poważne stany depresyjne,zwiększające potrzebę przebywania w samotności oraz strach przed wzrokiem ludzi. Charakterystyczna dla chorych na porfirię anemia sprawia,że twarz staje się przerażająco blada.Stan śpiączki spowodowany atakami choroby może trwać nawet tydzień.Po przebudzeniu chory rzeczywiście wygląda jakby wyszedł z grobu!Niejednokrotnie tym,co może sprawić,by pacjent poczuł się lepiej jest transfuzja krwi.W niektórych pracach z XIXw.,okresu kiedy przeprowadzono pierwsze badania nad porfirią,lekarze potwierdzają,ze poważnie chorzy próbowali pić krew z nadzieją na uśmierzenie bólu. W niektórych przypadkach chory może wychodzić z domu wyłącznie nocą,aby nie narazić się na działanie promieni słonecznych.W jednej z prac naukowych dr Michael Moss,kierownik wydziału patologii na Uniwersytecie w Halifax w Kanadzie,przyznaje,że cierpiący na złośliwe odmiany porfirii wyglądem przypominają wampiry. -W skrajnych przypadkach i zęby i kości nabierają właściwości fluorescencyjnych.Ponadto wielu z moich pacjentów miało odruch wymiotny na sam widok czosnku-podkreśla Moss. Wampiry szybko stały się bohaterami książek i filmów.Przyczyniła się do tego powieść Brama Stokera "Drakula" oraz filmy Francisa Forda Coppoli pod tym samym tytułem czy "Wywiad z wampirem" ze scenariuszem Anny Rice.Tematem zainteresowali się również naukowcy.W 1982 roku prof.David Dolphin opublikował pracę, w której wykazał,że transylwański książę Drakula był faktycznie chory na porfirię.Podobnie zresztą,jak uważany za obłąkanego król Wielkiej Brytanii i Irlandii Jerzy III.
WAMPIRY XX WIEKU:
1.1916-Bela Kiss,Węgry.Po tym ,jak Kiss zginął w I wojnie światowej, sąsiedzi odkryli w jego domu 31 ciał.Każda z ofiar miała na szyi ślady ugryzień.Ciała pozbawione były krwi.
2.1947-Elizabeth Short,Kalifornia.Kobieta została zamordowana,lekarze sądowi orzekli,że wyssano z niej całą krew.Sprawcy nie złapano.
3.1969-Stanisław Modzelewski,Polska.Skazany na śmierć za siedem morderstw i sześć usiłowań.W procesie zeznał,że lubi krew.Jedna z ofiar,która ocalała udając martwą,zeznała,że napastnik próbował pić jej krew.
4.1977-Richard Trenton Chase,Kalifornia.Seryjny morderca cierpiący na schizofrenię.Wydawało mu się,że jego krew zamienia się w proszek,więc wypijał cudzą.Przed sądem zeznał,ze pił krew zwierząt.Skazany na śmierć.
5.1996-Roderick Ferrel,Floryda.Uznawany za mentora "wampirzego" kultu, którego członkami są głównie ludzie młodzi.Skazany na śmierć,gdy odkryto, że zamordował rodziców swojej dziewczyny.Oczekuje na egzekucję."
Wampiry to nieudana kopia Batmana.
Stało się o nich głośno po sukcesie mrocznego rycerza. Jak jeszcze jakieś istnieją to Blade się nimi odpowiednio zajmie. Za to mu w końcu płacę.
WY dzieci jesteście jebnięte, wampiry nie mogą istnieć przecież byłyby takie masowe zabójstwa z przegryzioną szyją parzcież władze by tego nie zataiły, musieli by powiedzieć dla dobra ludzi i powiedzieć im jak sie bronić, a że nie mówią to raczej ich nie ma.
A legenda powstała bo jakiś koleś miał długie zęby i zabijał w ten sposób ludzi.... i już czar prysnął.
A wiedzie że tylko w tej sadze zmierzchowej wampiry mogą powstrzymać się od żądzy krwi. Po to żeby dzieciaki polubiły Edwarda, chociaż Blade'a też da się lubić, a czasem już nie wytrzymuje i musi kogoś zabić
http://monsters.wp.pl/?ac=vid&vid=200087636
proszę bardzo, naiwne istotki, zagrajcie sobie, wtedy będziecie mieć całą armię waszych przyjaciół wampirów.
Nie wiem, czy wampiry istnieją, ale w głebi mam wielką nadzieję, że tak jest. Mało jest rzeczy, których nie oddałabym za poznanie takiego Edwarda...
-A czy istnieje św.Mikołaj, który wchodzi przez komin z prezentami ?
-Czy istnieją gobliny ?
-Czy istnieją gadające węże(wg Biblii,tak)?
itd
Na pewno istnieją marzyciele i upośledzeni umysłowo ludzie ..
do marzycieli [w granicach rozsądku] nie mam nic, ale do umysłowo porypanych owszem;ppp
tępota ludzka naprawdę nie zna granic.
Helloo!!!
może my wszyscy żyjemy w MATRIXIE????
neo gdzie jesteś??
Ale powiedz mi? Na dzieci, które wierzą w św. Mikołaja wyskakujesz z K***wami i mówisz nie wierzcie w te bzdety? Osoby wierzące w Edzia :D mają mentalność dziecka nieświadomego świata, niech wierzą, wyrosnaą z tego (mam nadzieję)
EVERYBODY LIES...
Wampiry też; noszą gumowe kły kupione na odpustowym bazarku posmarowane keczupem Hellmannsa....
Bożże??? niech mi ktoś powie, co się stanie jak się wampira przebije kołkiem a nie poćwiartuje???!!!
aaaa!!!
ale zaraz przecież nic nie napisałam o św.Mikołajuu!!
ja tam w gościa wierzę, ale tego prawdziwego, a nie otyłego pedofila, który sadza sobie dzieci na kolana i wręcza im prezenty.
A FEEE!!!
Tarantinka18, a znasz coś takiego jak porównanie sytuacji zaistniałej, do abstrakcyjnego przykładu obrazującego właśnie tę sytuację?
A ja wolę wierzyć w życzliwego brata/siostrę czy innych członków rodziny, a nie emerytowanego Lapończyka :P
no może nie, dobra chwilowa zaćma spowodowana zastanawianiem się co się stanie jeśli wampira przebijesz kołkiem, ale go nie poćwiartujesz, wiesz uroki tego forum.
Szczerze mówiąc to ja jestem dosyć cyniczna i nie wierzę w te wszystkie pierdóły, którymi karmi nas świat.
Lapończyk to ruchoma maszynka do zabierania kasy naiwnej gawiedzi, ale niby jakiś tam Mikołaj kiedyś istniał i dawał ludziom podarki. Cholera noo...od czegoś się musiała zacząć ta cała szopka;p
Zdecydowanie tak. Te czerwone 'krasnoludy' z pijackim nochalem to wymysł włodarzy od coca-coli & co. PRAWDZIWY Mikołaj (biskup z obecnej Turcji /wtedy Bizancjum/ to zupełnie inna postać.
Krasnalom mówimy zdecydowane POSZLI WON!!!!!
Em . Moim zdaniem wampiry nie istnieją, a wszystko się wzieło z różnych ludzkich chorób, ale musze powiedzieź że w inne zjawiska paranormalne wierze: )
polecam lekturę "jestem legendą" R. Matthesona...
jesli wampiry istnieją to niech to nie będą takie świecące jak diamenty cioty ze "zmierzchu"... wolę obraz drapieżnika niż geja
Ciekawa jestem czy Twoje podejście byłoby takie samo gdybyś stanął z wampirem oko w oko...
Jestem przekonana, że wolał byś geja...
owszem zyją - w ludzkiej wyobrazni. Dużą role w rozpowszechnieniu wampiryzmu miała opowieść Brama Stokera "Dracula". Irlandzki pisarz opisał hrabiego jako prawie nieśmiertelną istotę o ludzkiej postaci i charakterystycznych wydłużonych kłach, która żywi się ludzką krwią.Transylwański arystokrata swoje imię zawdzięcza władcy Wołoszczyzny. Dracula był to przydomek niesławnego Vlada Draculi zwanego również palownikiem. Podczas wypraw wojennych do Turcji nabijał on na pal wrogich wojowników w zemście za śmierć swojego brata.
Postać Draculi spowodowała też pojawienie się licznych wątków wampirycznych w literaturze, kinie a nawet grach komputerowych. Autorzy opowieści o wampirach przypisywali swoim bohaterom różne zdolności paranormalne,m.in. regeneracja, transformacja w zwierzę (zazwyczaj nietoperza), lewitacja czy telekineza. Najczęściej były śmiertelnie nadwrażliwe na światło słoneczne i polowały nocą. Najbardziej znanymi postaciami związanymi z wampiryzmem stały sie m.in. Van Hellsing, Blade, BloodRayne, Alucard (seria anime Hellsing) czy też Selena (seria Underworld).
Jeżeli chodzi o nietoperze wampiry to prawda że istnieją, ale nie wysysają krwi lecz spijają to co pocieknie z rany ofiary. Atakują głównie zwierzęta, choć podobno było kilka ataków na ludzi (bardzo mały odsetek). Żyją jeśli się nie mylę w Ameryce Południowej. Co do ludzi to chyba jedynie psychol pił krew drugiej osoby ;)
Nietoperze te żyją także w Ameryce Północnej (Meksyk) i kilku karaibskich wyspach.
Moim zdaniem istnienie wampirów jest prawdopodobne. Słyszałam też o ludziach którzy piją ludzką krew chcąc się upodobnić do wampirów ale czy można ich nazwać " prawdziwymi " wampirami? ;>
a tu mam coś dla fanów wampirów , którzy chcą się stać wampirem chociaż na chwile ;P
http://monsters.wp.pl/?ac=vid&vid=200104466
Kiedyś twierdzono, że legendy o wampiryźmie powstał na bazie wścieklizny...objawy są bardzo podobne.
Ja jednak wierzę w to, że one istnieją...zastanawia mnie to dlaczego są tym kim są, chciałabym się tego dowiedzieć.
Heh no na to bym nie wpadła:>
Takie się urodziły a parę postów wcześniej ktoś napisał, że wampiry się nie rodzą...
- nietoperze się nie rodzą??? (a ktoś tu w samorództwo wierzy??)
- to zależy od przyjętej konwencji, w wiekszosci wystepuje podział na arystokrację (wampiry z urodzenia) i konwertytów.