PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=462441}

Zmierzch

Twilight
2008
5,6 337 tys. ocen
5,6 10 1 336982
3,5 51 krytyków
Zmierzch
powrót do forum filmu Zmierzch



"-Pomysl, kocham cie bardziej niz wszystkie inne rzeczy na swiecie razem wzięte, czy to ci nie wystarcza?
-Wystarcza. i starczy na wieczność."

Uwielbiam to. xD

Challe

"I znów zmierzch. Kolejny dzień dobiegł końca. Choćby nie wiem jaki był piękny jego dzień zajmie noc."

No.

Cammie_2

wiecie, co ja musiałabym cytować książkę ze wszystkich dialogów między Bells A Edwardem :D

Cammie_2

"Mój umysł nie funkcjonuje normalnie? Jestem walnięta?" ten tekst mnie po prostu rozbroił. Nie wiem czemu, ale śmiałam się z tego bardzo długo...

ocenił(a) film na 10
Cammie_2

Mi sie najbardziej spodobał tekst jackoba do Rosali ( wiesz jak umiera komórka mózgowa blondynki?? SAMOTNIE )
a to jak mu podała obiad w misce przerobionej na taką dla psa z podpisem burek poprostu wymiata hehehe

Cammie_2

Uwielbiam wszystkie cytaty Edwarda, ale śmieszna jest jedna wypowiedź Mike'a : "Dźgnełaś go ołówkiem, czy co? Zachowywał się jak wariat!"
P.s Zapraszam na mojego bloga www.youaremylife-twilight.blog.onet.pl

Cammie_2

"Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem"

To powiedział Jacob.

Cammie_2

ja jeszcze ten:

czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołyje pulsujący bół. Czas przemija nie równo-raz rwie się do przodu, to znów dłóży się niemiłosiernie-ale mimo to przemija. Nawet mnie to dotyczy.


to mój ulubiony :)

Challe

Oj, dużo tego. Ale pierwsze, które wpadły mi do głowy:

'- Isabello Marie Swan – wyszeptał Edward z bardzo tajemniczą miną. Sprawiał wrażenie bliskiego obłędu. – Czy naprawdę wierzysz, że prosiłem Volturi o śmierć, ponieważ gryzło mnie sumienie?
- A nie? – wykrztusiłam zdenerwowana
- Owszem, miałem wyrzuty sumienia. Ogromne. Tak ogromne, że nie potrafiłabyś sobie wyobrazić ich mocy.
- No to, co się nie zgadza? Nie rozumiem.
- Bello. – W oczach Edwarda płonął ogień, ale zachowywał spokój. – Pojechałem do Volterry, ponieważ sądziłem, że nie żyjesz. To, czy przyczyniłem się do Twojej śmierci, czy nie, nie było najistotniejsze. Oczywiście, popełniłem poważny błąd, nie potwierdzając u Alice tego, co przekazała mi Rosalie, ale przecież zadzwoniłem do was do domu i Jacob powiedział, że Charlie jest na pogrzebie. Kto jeszcze mógł umrzeć? Jak wysokie jest prawdopodobieństwo takiego zbiegu okoliczności? Ach… - Zniżył głos do tego stopnia, że nie byłam pewna, , czy trafnie odgaduję co mówi – Los zawsze staje przeciwko kochankom. Nieporozumienie za nieporozumieniem. Już nigdy nie będę krytykował Romea.'

'- Zanim Cię poznałem, Bello, moje życie przypominało bezksiężycową noc. Mrok rozpraszały tylko nieliczne gwiazdy przyjaźni rozsądku. A potem pojawiłaś się ty. Przecięłaś to ciemne niebo niczym meteor. Nagle wszystko nabrało barw i sensu. Kiedy znikłaś, kiedy meteor skrył się za horyzontem, znów zapanowały ciemności. Otoczyła mnie czerń. Nic się nie zmieniło, poza tym, że Twoje światło mnie poraziło. Nie widziałem już nic. Wszystko straciło sens.'

'To bardzo zabawne – moje serce nie bije od niemal dziewięćdziesięciu lat, ale kiedy wyjechałem, nagle przypomniałem sobie o jego istnieniu, a raczej uświadomiłem sobie, że go nie ma. Poczułem się tak jakby je wyrwano. Jakbym zostawił je tu, przy Tobie.'

'- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista.'

'- To jak mam zareagować, na to co się stało?
- Chcę, żebyś wykrzyczał mi w twarz wszystkie wyzwiska, jakie ci tylko przyjdą do głowy, w każdym języku, który znasz. Chcę, żebyś powiedział mi, że się mnie brzydzisz i chcesz mnie rzucić, a ja padnę ci do stóp i będę się czołgać, i błagać cię, żebyś został.
Westchnął.
- Wybacz, ale nie spełnię twojej prośby.
- To przynajmniej przestań mnie pocieszać. Pozwól mi cierpieć. Zasłużyłam sobie na to.
- Nie ma mowy.
Pokiwałam głową.
- Wiesz co, masz rację. Bądź dalej taki miły. Tak chyba jest jeszcze gorzej.
Czekałam na to, co powie. Jego głos przeszedł w szept:
- W odróżnieniu od Jacoba, ja potrafię być szlachetny, Bello. Nie zamierzam zmuszać cię do tego, żebyś wybierała pomiędzy nami dwoma. Chcę, żebyś była szczęśliwa. Weź ze mnie, co tylko chcesz, albo i nic, jeśli tylko taka jest twoja wola. Nie czuj się do niczego zobowiązana, kiedy będziesz podejmować decyzję.'


Hm. Sporo jeszcze by się tego znalazło.

'A jak bardzo mnie kochasz?' :D

eris_13

Ach. I jeszcze.

"- I znowu zmierzch - zamruczał pod nosem. - Kolejny dzień dobiega końca. Choćby nie wiem jaki był piękny, jego miejsce zajmie noc".


"- Chętna zakończyć swoje życie, nie zaznawszy dorosłości. - szepnął, jakby do siebie. - Chętna uczynić z młodości zmierzch swojego życia. Gotowa wyrzec się wszystkiego."


"- Pomyślałem sobie - ciągnął. - że nada się na symbol mojej osoby, bo jest takie twarde i zimne. - Zaśmiał się. - A w słońcu tak jak ja, mieni się wszystkimi kolorami tęczy.
- Zapomniałeś o najbardziej oczywistej cesze, która was łączy - wtrąciłam. - Jest piękne.
- Moje własne serce jest równie ciche - stwierdził. - I tak, jak to tu, należy do ciebie.
Poruszyłam ręką, żeby serduszko zamigotało.
- Dziękuję. Dziękuję za oba."

ocenił(a) film na 7
eris_13

"- i będzie tak, jakbym nigdy nie istniał..." - nie wiem czy to wierny przekład, ale kocham to... tak jak ja :) też nie istnieję...
O i jeszcze to :
"Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno- raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży-a mimo to przemija. Nawet mnie to dotyczy"

anitka066

O tak. Te cytaty, które podałaś też uwielbiam.

No, kurczę! Zaraz zacytuję całą książkę! :D

anitka066

Też je uwielbiam.

zbyt dużo tego by było cytować ale jeszcze to:

"-czy wierzysz, że pomimo tych wszystkich niebezpieczeństw na które cię naraziłem, też cię kocham?"

eris_13

Eris wypisała wszystkie moje ukochane, szczególnie te w 1 poście ;)) Kocham to porównanie do lwa i jagnięcia x]

"- Chętna by zakończyć życie, nie zaznawszy dorosłości - szepnął, jakby do siebie. - Chętna uczynić z młodości zmierzch swego życia. Gotowa wyrzec sie wszystkiego.
- To nie koniec, to dopiero początek."

Ja jeszcze lubię tych kilka śmieszniejszych:

"-Przecież ja mam dopiero osiemnaści lat!
-A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować." XD

"Co za facet! Intrygujący, błyskotliwy, przystojny, tajemniczy... A do tego najprawdopodobniej potrafi ponosić auta jedną ręką." XD

"Mimo to sięgnął jednoczenie do tylnej kieszeni dżinsów i wyciągnął z niej zawiązany rzemieniem, luźno pleciony woreczek z wielobarwnego materiału. Położył mi go na dłoni.
- Jest śliczny- powiedziałam - dziękuję.
Westchnął.
- Bella, prezent jest w środku..." xDDDD

I mnóstwo, mnóstwo innych. Twilight to kopalnia cytatów :D

użytkownik usunięty
eris_13

Płakałam ze śmiechu jak to czytałam:
"Zaćmienie"- (Edward rozmawia z Bella o Alice):

(...)-Martwisz się o nią? - spytałam
-Eee..
Nie był skłonny udzielić mi odpowiedzi.
-Wyjawisz mi co zrobiła żeby zagłuszyć przed tobą swoje myśli?
Rzucił mi podejrzliwe spojrzenie.
-Tłumaczyła słowa do "Glory, glory, hallelujah" na arabski. A kiedy skończyła zaczęła od początku, tylko że przeszła na koreański język migowy.
Zaśmiałam się nerwowo. (...)

(...)-Czego takiego pożądałeś co nie było twoje? - Przecież masz wszystko.
-Ale kiedyś nie miałem Ciebie, nie miałem prawa być z tobą ale i tak o to zawalczyłem. I jaki jest tego efekt?? Sama zobacz - USIłUJESZ UWIEść WAMPIRA.(...)

Oczywiście jeszcze milion innych ze wszystkich części. Czekam na czwartą aby poszukać nowych WAMPTASTYCZNYCH cytatów:D


Albo te :D

"Nie, z czego jak z czego, ale z motocykla nie byłam gotowa zrezygnować. Zanim trafiłam do szpitala, przeżyłam na piaszczystej drodze coś niesamowitego. Głos w mojej głowie wrzeszczał na mnie prawie przez pięć minut! Jaka szkoda, że potem źle użyłam hamulca i uderzyłam w drzewo. Za taką ucztę, mogłam zwijać się z bólu pół nocy bez słowa skargi."

"Spuścił na moment oczy, a potem rzucił mi niby to błagalne spojrzenie zza wachlarza czarnych rzęs.
-Proszę-szepnął, pochylając się nad stołem.
Zamrugałam nerwowo. Z wrażnia zapomniałam, o czym tak właściwie rozmawialiśmy. Dobry Boże, pomyślałam, jak on to robi?"


"Wpatrywał się w tarczę księżyca.
-I znów zmierzch.-Zamruczał pod nosem.-Kolejny dzień dobiega końca.Choćby nie wiem jak był piękny,jego miejsce zajmie noc."



"Byłam taka zajęta udając zajętą"

Lol ^^


i jeszcze prolog z księgi drugiej przed świtem

życie to jedne wielkie gówno, a potem się umiera.

Ta.Chciałoby się.

eris_13

najpiekniejsze cytaty!!

eris_13

'- A to dopiero - mruknął Edward. - Lew zakochał się w jagnięciu.
- Biedne głupie jagnię - westchnęłam.
- Chory na umyśle lew masochista.'

ten uwialbiam:D:D:D

orboiz007

Też uwielbiam ten tekst :) po prostu rozbraja mnie... :)

Challe

„Chyba przyjął z ulgą to, że się nie stawiam.
- Przyrzeknę ci coś w zamian - oświadczył. - Przyrzekam, Bello, że dziś widzisz mnie po raz ostatni. Nie wrócę już do Forks. Nie będę więcej cię na nic narażał. Możesz żyć dalej, nie obawiając się, że niespodziewanie się pojawię. Będzie tak, jakbyśmy nigdy się nie poznali.
Musiały zacząć mi drżeć kolana, których nadal nie czułam, bo otaczające nas drzewa zadygotały. W uszach zaszumiała mi krew. Głos Edwarda zdawał się dobiegać z coraz większej odległości. Edward uśmiechnął się delikatnie.
- Nie martw się. Jesteś człowiekiem. Wasza pamięć jest jak sito. Czas leczy wszelkie wasze rany.”

'Dziękuję ci - za nią - za wszystko.'

'Jak on na nią patrzył! Jak ozdrowiały ślepiec, który zobaczył słońce! Jak kolekcjoner sztuki, który odkrył nieznany nikomu szkic da Vinci! Jak młoda matka przyglądająca się noworodkowi!'

'Bello, nie potrafiłbym żyć z myślą, że pomogłem pomogłem zejść ci z tego świata. Nawet nie wiesz, jak mnie ta wizja prześladuje. - Spuścił oczy ze wstydem. - Twoje ciało, blade, nieruchome... Już nigdy miałbym nie zobaczyć twoich rumieńców i tego błysku intuicji w twoich oczach, gdy domyślasz się prawdy... Nie, tego bym nie zniósł. - Spojrzał na na mnie z twarzą wykrzywioną bólem. - Jesteś teraz dla mnie najważniejsza. Jesteś najważniejszą rzeczą w całym moim życiu.'

A teraz fragment, który mnie zaciekawił. Dotyczy sfory.

'- Mają jakiś problem z Embrym? - zdziwiłam się
- Jego matka przeprowadziła się do La Push siedemnaście lat temu, kiedy była z nim w ciąży. Nie jest Quileutką, pochodzi z plemienia Makah, więc wszyscy założyli, że jego nieznany ojciec także. Tyle że później przyłączył się do watahy.
- No i co z tego?
- To, że w takim razie jego ojcem musiał być jeden z potomków poprzedniej sfory, więc najpewniejsi kandydaci to Quil Ateara Senior, Joshua Uley i Billy Black, a każdy z nich być w tamtym okresie żonaty.'


Hm :D

No i uwielbiam historię trzeciej żony, ale nieco długa jest^^.

eris_13

Ja was naprawdę podziwiam, że macie siłe to przepisywać xP
Kurczę, tak się zastanawiam nad tym i mimo tego co napisałam na początku chyba całe 3 książki są moim ulubionym cytatem x)

Cammie_2

Heheheh moim też ;]

Świetne cytaty :D
A co do Embry'ego to ta sprawa z jego ojcem się chyba w końcu nie wyjaśniła, nie? xD

krecha_3

łoo aleśta się rozkręcili ;D

cóż...mam ulubiony :)

"...jedliśmy w milczeniu. cisza nas nie krępowała."

ale ogólnie kocham ksiązkę. i wkurzam się bo już miałam pomysł na film...a tu dupa, bo już go kręcą xD ALE jak będę starsza to zrobię drugą wersję i będzie o niebo lepsza ;P i obsadzę ładniejszych aktorów, hehe ;P

monique_11

jezu, chciało się wam to przepisać? szacunek:D

"Cóż, nie ma to jak rozdrażniony grizzly - mruknęłam dystyngowanie znad pizzy."

ten fragment ciągle mnie prześladuje:P

Luelle

Ja miałam większość wpisanych już od dawna. Mam taki dokument w Wordzie^^.

Krecha, no właśnie ta sprawa się nie wyjaśniła i niesamowicie mnie to frustruje^^.

ocenił(a) film na 10
eris_13

Mnie też :D
A co do cytatów... już chyba wszystkie zostały wypisane :D
Chociaż, jak ktoś wcześniej napisał, cały tekst z sagi są moimi ulubionymi cytatami ^^

Challe

Ta... tak naprawde wszystkie 3 częsci to jeden piękny cytat :D haha większośc z wypisanych uwielbiam najbardzije ;] ale tych jeszcze tu chyba nie było :P a też fajne ;]

"Odsunął się ode mnie na kilkanaście centymetrów, żeby móc mi się przyjrzeć. Widok jego oczu nie pomógł mi w moich staraniach- płonął w nich czarny ogień, któremu trudno się było oprzeć.
-Dlaczego?-powtóżył nikim, męskim głosem- Kocham Cię. Pragnę Cię. Tu i teraz."

" Skrzywiłam się, zachodząc w głowę, co też mogłam wygadywać przez sen. Na samą myśl o niektórych możliwościach przechodziły mnie ciarki.
-Cieszę się, że ci się podobało-oświadczył Edward. Jacob otworzył oczy.
-A tobie nie?- spytał ze złośliwym uśmieszkiem.
-Najgorsza noc mojego życia to nie była, jeśli na to liczyłeś.
-Ale z pierwszej dziesiątki już tak,co?
W zadowoleniu mojego przyjaciela było coś perwersyjnego.
-Byż może.
Usatysfakcjonowany Jacob przymknął powieki.
-Jednakże- ciągnął Edward- gdybym mógł zamienić się wczoraj z tobą miejscami,nie byłaby to, bynajmniej, jedna z dziesięciu najlepszych nocy w moim życiu.
Jacob spojrzał na niego spode łba, po czym usiadł sztywno, napinając mięśnie."

jadziuula

Jej.. ale bład ;p ** powtórzył ;p Fajne są jeszcze wszystkie sceny całowania :D

jadziuula

wymiata rozdział 20 Zaćmienia:D nie wiedziałam czy śmiać się, czy płakać:P

Luelle

Oj tak, rozdział dwudziesty wymiata :D. No i rozdział 22. Ta rozmowa Edwarda z Jacobem.. Lubię wracać do tego fragmentu.

Hmm...

'Postaram się myśleć ciszej' :D.


'- Jacob, czy mam pomóc ci zasnąć?'.

Uwielbiam każdym kawałkiem mnie.

eris_13

A to ciekawe z tym ojcem Embry'ego ;) Może się jeszcze wyjaśni.

Rozdział 20 rządziiii xD No i ta nocna rozmowa Jacoba i Edwarda też była świetna :] Ale dobrze, że nie zawarli dłuższego przymierza, wolę, jak się wyzywają od kundli i oczadziałych krwią kretynów :P

ocenił(a) film na 4
krecha_3

Nie wyjaśnia się ;p
Lubię też cytaty z Alice i Jasperem (może dlatego że to moja ulubiona para), chociaż autorka ich poskąpiła. Szkoda. W ogóle, za mało wątków innych par było wg mnie.

ocenił(a) film na 7
jadziuula

"Odsunął się ode mnie na kilkanaście centymetrów, żeby móc mi się przyjrzeć. Widok jego oczu nie pomógł mi w moich staraniach- płonął w nich czarny ogień, któremu trudno się było oprzeć.
-Dlaczego?-powtóżył nikim, męskim głosem- Kocham Cię. Pragnę Cię. Tu i teraz."

Napalony wampir ;) Marzenie hehehe xD

ocenił(a) film na 6
Challe

"Otworzył oczy i było w nich widac głód, nie przestraszyłam się jednak (...) - Załuję - powiedział cicho - żałuję, że nie możesz poczuć tego , co ja czuję. Tej złożoności targających mną emocji, tego zamętu, jaki mam w głowie(...). Z jednej strony jest głód, pragnienie. Pożądam Twojej krwi. To Takie żałosne. Sądzę, że to akurat jesteś w stanie zrozumieć, przynajmniej do pewnego stopnia. Byłoby Ci łatwiej, gdybys była nakromanką czy kimś takim. Ale to nie wszystko - dotkął palcami moich warg - do tego dochodza inne pragnienia. Pragnienia, których nie znam i których nie rozumiem...."

Wybudzanie się

"Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaję się to niemożlowe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo wszystko przemija. Nawet mnie to dotyczny.........."

"Nie przejmuj sie szepnal mi do ucha - Gdybym mógl snic, snilbym tylko o tobie. I nie wstydzilbym sie tego."


"-Przecież ja mam dopiero osiemnaści lat!
-A ja prawie sto dziesięć. Pora się ustatkować."


" Podniósł moją dłoń i przyłożył sobie do policzka- Cały czas istniała możliwość, że dam się porwać...pragnieniu- Upajał się zapachem mojego nadgarstka- Cały czas byłem... podatny. Póki nie zdałem sobie sprawy, że mam w sobie jednak dość siły, nie wierzyłem ani trochę, że ty...że my... że kiedykolwiek będę mógł...
Po raz pierwszy w mojej obecności brakowało mu słów. Było to takie...ludzkie."

ocenił(a) film na 10
RoooXy

Potwierdzam "Nie przejmuj sie szepnal mi do ucha - Gdybym mógl snic, snilbym tylko o tobie. I nie wstydzilbym sie tego."
Mój ulubiony.

ocenił(a) film na 7
Challe

"Przywykłam już, że władające mną emocje nie kierują się powszechnie przyjętmi prawami logiki. Kiedy dotarło do mnie, że ktoś tworzy w Seattle armię wampirów - armię, której członkowie polowali na mieszkańców miasta - tylko po to, żeby w końcu dorwać i mnie, poczułam ogromną ulgę."

"Czy a nasze decyzje aż tak bardzo muszą wpływać przemijające zwyczaje dominującej w danym miejscu grupy społecznej?"

zuza_g

"Zaopiekuj się moim sercem, zostawiłem je przy Tobie"
"Kocham Cię, może to marna wymowka, ale i szczera prawda"

ocenił(a) film na 6
Challe

a i jeszcze oczywiście :


"Chcę, żeby wszystko bylo jak należy. Proszę, błagam, nie zapominaj, że już się zgodziłaś, więc tego nie popsuj.To dla mnie bardzo ważne.
-NIe, tylko nie to - jęknęłam.
-Bądź grzeczna - rozkazał.
Wziełam głeboki oddech.
-Izabello Swan?
Spojrzał na mnie spoza zasłony swoich nienaturalnie długich rzęs. Jego złote oczy przepełniała czułość, ale jednocześnie udawało mu się świdrować mnie wzrokiem.
-Przyrzekam kochać cię przez całą wieczność - każdego dnia wieczności z osobna. Czy wyjdziesz za mnie?
....
-Tak.
-Dziękuje.
Wziął mnie za rękę i pocałował każdy z opuszków moich palców, a potem należący od teraz do mnie pierścionek. "

RoooXy

hahaha... dla mnie rozdział 22 jest sam w sobie absurdalny. bo wyobraźcie sobie: w namiocie góra 2 m2 siedzi człowiek, wampir i wilkołak. To przeczy wszelkim prawom logiki. Człowiek powinien zwieważ, a wampir i wlkołak atakować człowieka i przy okazji nawzajem siebie. Jak sobie wyobraziłam zresztą z jakim smrodem Edward i Jake się zmierzyli w tym malutkim namiocie... Boże, uwielbiam ich starcie słowne:D nie wiem czemu, ale zawsze mam wrażenie że wygrywa je ciągle Edward^^ choć J też nie jest łagodny:D "Wyjdź z mojej głowy!" hahaha

RoooXy

Kurcze czytałam książkę kilka razy przypominam sobie ten fragment ale teraz jak wracam znowu do książki już tego nie potrafię odszukać możesz mi powiedzieć na której stronie to dokładnie jest

Ja np bardzo lubię fragment z "Przed świtem"

- Zgadłam prawda ?
Cofnął się z rękoma podniesionymi do góry, starając się przemówić mi do rozumu
- Dobrze wiesz, że nad tym się nie panuje
- Ty zapchlony kundlu ! Jak mogłeś ! Moje dziecko !
- Jak śmiałeś wpoić sobie moją córkę ?! Zupełnie Ci odbiło

Gdybym chciała wszystkie wymienić cytaty z książki to by trochę tego było

Challe

Ale sie wszystkie cytaty dziwnie czyta bo ja mam ksiazke po angielsku wiec toche inaczej to odbieram:) i szczerze mowiac ciezko mi sobie przypomniec gdzie po niektore byly;p
pozdrawiam:*

Angel_51

mam to samo,ale wolę wydanie oryginalne, trochę sie pomęczę i przypominam sobie gdzie co było, a niektóre (jak dla mnie większość,ale nie chce nikogo urazić) dialogi brzmią lepiej w oryginale... chociażby oświadczyny Edwarda :)

Crepusculo

Dla mnie cała książka po angielsku brzmi lepiej, nie wspominając o tym, że w polskiej wersji nie które dialogi czy przemyślenia Belli zostały bardzo skrócone.
No, ale to już kwestia tego jak kto to odbiera.

ocenił(a) film na 10
Cammie_2

Ja przeczytałam po polsku, angielsku i francusku. Z tych trzech najlepsza jest ta ostatnia:)) Po prostu cudnie się to czyta! A co do ulubionych cytatów to "Si je savais rever, je ne reverais que de Toi. Et j'en aurais pas honte" czyli "Gdybym mógl snic, snilbym tylko o tobie. I nie wstydzilbym sie tego":)

Challe

'Biegłem coraz szybciej, żeby zostawić Jacoba Blacka daleko za sobą'.

'- Tak. Miałem być Alfą.
- Sam nie chciał ustąpić ci miejsca?
- To ja nie chciałem go zająć.
- Czemu?
Skrzywił się, skrępowany moimi pytaniami. Cóż, nadeszła jego kolej na bycie skrępowanym.
- Nie chciałem mieć z tym nic wspólnego, Bella. Nie chciałem, żeby cokolwiek się zmieniło. Nie chciałem zostać jakimś kolejnym legendarnym wodzem. Nie chciałem nawet zostać wilkołakiem, a co dopiero przywódcą. Sam złożył mi propozycję, ale ją odrzuciłem.
Przez dobrą minutę zastanawiałam się nad tym, co powiedział. Nie przerywał mi. Znowu patrzył w las.
- Sądziłam, że jesteś szczęśliwszy - wyszeptałam w końcu. - Że pogodziłeś się z tym, co się stało.
Uśmiechnął się, żeby podnieść mnie na duchu.
- Bo się pogodziłem. Naprawdę, nie jest tak źle. Czasami to w ogóle jest super - na przykład ta bitwa jutro, supersprawa. Ale na początku czułem się tak, jakby z dnia na dzień wzięli mnie na wojnę, a ja nawet nie wiedziałem, że jest taka wojna. Rozumiesz, nie miałam wyboru, nie miałem jak przed tym uciec. A teraz... - Wzruszył ramionami. - Nawet się cieszę. Mamy robotę do wykonania. Po co wierzyć, że kto inny wszystkiego dopilnuje, skoro sami możemy się tym zająć?
Ku swojemu zaskoczeniu, poczułam nagle do niego głęboki szacunek. Okazał się być o wiele bardziej dojrzały, niż się spodziewałam. Dostrzegłam też w nim coś nowego - coś, co zauważyłam także na ognisku u Billy'ego - wrodzoną godność, bijący od jego osoby majestat.
- Wódz Jacob - szepnęłam, uśmiechając się na dźwięk tych dwóch słów wypowiedzianych jedno po drugim.
Wywrócił oczami.'

Hm. Zauważyłam, że chyba jestem jedyną osobą (przynajmniej tutaj), która naprawdę lubiła Jacoba i której było go szkoda. Nawet płakałam, jak czytałam fragment ich 'pożegnania'. Cóż^^. Wiadomo, wolę Edwarda, ale Jacoba też bardzo lubię. Czasem bywa chamski, bezczelna i stosuje ciosy poniżej pasa.. Ale mimo wszystko go lubię.

eris_13

jeden z najzabawniejszych tekstów Jacoba, to gdy w księżycu, odwiedza Bellę w domu, podczas gdy Alice poluje i widząc posłanie pyta - "gość się wyspał?"

Wyżyny cynizmu =)

gabi_12

Lubię Jake. Jest naprawdę zabawny, ale jego chamstwo mnie wkurza i denerwuje... jakby nie mógł zrozumieć, że jest dla niej przyjacielem...... wtedy byłoby cudownie....

czytałam książkę w oryginale i po polsku. Owszem, po angielsku jest napisana bardzoe pięknie i wiele przetłumaczeń na polski jest strasznie wybiorcza, ale tłumaczenie jest naprawdę bardzo dobre. A w szczególności dialogi:)

Luelle

ahh, żeby wypisać moje ulubione cytaty, musiałabym sięgnąć po wszystkie części i ciach do kompa całość. ;d
co ja na to poradzę, że kocham te książki? :-)

eris_13

‘- Znasz tę historię z Biblii? – spytał znienacka, wciąż wczytując się w pusty sufit. – Tę z królem i dwiema kobietami, które kłóciły się o dziecko?
- Jasne. Król Salomon.
- Zgadza się, król Salomon. – powtórzył. – Rozkazał rozciąć dziecko na pół… ale to był tylko taki test. Że by zobaczyć, kto odstąpi swoją część, byle tylko ocalić malucha.
- Tak, pamiętam.
Spojrzał wreszcie na mnie.
- Bella, już cię nie będę próbował rozciąć na pół.’

'(…) Związek ze mną byłby dla ciebie o wiele zdrowszy. Nie byłbym twoim narkotykiem, tylko twoim powietrzem, twoim słońcem.
Kącik moich ust drgnął w smutnym półuśmiechu.
- Wiesz, że nawet kiedyś tak o tobie myślałam? Że jesteś moim słońcem, moim osobistym słońcem? Odganiałeś dla mnie chmury.
Westchnął.
- Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem.’


Ach. Tak bardzo szkoda mi Jacoba. Chciałabym, żeby dopadło go wpojenie. Mniej by cierpiał.

eris_13

też tak uważam.
może zakocha się w którejść z przyjaciółek belli? np. jessica, angela.. pewnie bella czułaby się okropnie- nie kocha jacoba tak, jak edwarda, ale widok jacoba z inną laską pewnie podziałałby na nią, uu, nieźle..