Takie osiedla są,ale pokazano nas jak dzikusów.Kapiel w balii,brak łazienek,policja w zdezelowanym polonezie,wszędzie ruiny i beznadzieja...to nie tak.
w Rezerwacie z Prażan zrobili bande meneli, a jakiś wiesiek z poza Warszawy był panem i nikt nie płakał;)
jo, mosz recht...ale to przecaś je ballada, tako opowieśc jak baśń...i tak to trzeba łodbierac...:) a to, że Śląsk został zniszczony przez tzw. polskę (sztuczny twór zadekretowany przez obce mocarstwa) to druga strona medalu - ale PORADZYMY !
Robisz bardzo dużo błędów w pisowni języka polskiego. Nie istnieją słowa "łodbierac" albo "poradzymy". Wróć do szkoły. Przypominam, że gdy powstawała Polska w X i XI wieku, to Śląsk był jej częścią (potem Czech itd.) ale nigdy odwrotnie. To Polanie wybili się na państwowość, a nie Ślązacy, Pomorzanie czy Górale. I dlatego kraj nazywa się Polska.
Tak się składa, że to król Polski Kazimierz Wielki zrzekł się Śląska po wsze czasy. Więc kontynuując tradycję i polskość żaden Polak nie ma praw do Śląska, "po wsze czasy" oznacza po wsze czasy a nie do 1922 bo od tego roku już jednak Śląsk lubimy i zmieniamy zdanie. Pragnę również dodać, że Śląsk złożył hołd królowi czeskiemu.
Po za tym plebiscyty na Śląsku były sfałszowane. Genezą plebiscytów na Śląsku było to, że Zagłębianie widzieli, że Ślązak z Katowic ma fajny dom, fajne ubranie, uczesane włosy itp. Zaczął mu tego zazdrościć. Tylko ten Zagłębianin zapomniał dostrzec, że ten Ślązak codziennie o 5 wstawał do roboty. Tego już nie widział, widział tylko tyle, że Ślązakowi się dobrze powodziło. Więc zaczęły się sabotaże, rozróby na Śląsku. A wiadome jest, że Polak ma w mentalności "jak ja tego nie mogę mieć to ty też tego nie będziesz miał", "skoro mu się powodzi to napewno kradnie". Ta metalność jest do dzisiaj - ile masz donosów do urzędu skarbowego? Ile można przeczytać obraźliwych komentarzy pod artykułem gdzie tematem jest jakaś osoba bogata? Ile razy Ty tak pomyślałeś?
A były sfałszowane, ponieważ Zagłębiacy sprowadzali Polaków na Śląsk i ci Polacy głosowali w plebiscytach. Dlatego dzisiaj jak są obchody przyłączenia Śląska do Polski to powstańcy śląscy są wygwizdywani (każde nazwisko dostaje osobną dawkę gwizdów i buczeń), bo dla rodowitych Ślązaków powstaniec śląski to jest nierób, który zazdrości innym bogactwa. Bo to było powodem powstań śląskich. Dlatego Ślązacy nie lubią Zagłębiaków (czyli Sosnowca, Dąbrowy Górniczej no i w ogóle całego Zagłębia). A mimo wszystko Warszawa tak zrobiła podział administracyjny i połaczyła te dwa różne mentalnie obszary. Było to swego rodzaju splunięciem w twarz Ślązakom.
Następna sprawa jest taka, że król zrzekł się Śląska i przez ponad VI wieków Śląsk był Śląskiem. Mam nadzieję, ze jesteś tego świadomy, że przez VI wieków w jakimkolwiek narodzie wytwarzają się tradycje, język, obyczaje, mentalność, cechy narodu, historia itp. Dlatego "jeansibelius" ma pełne prawo napisać "łodbierac" albo "poradzymy" bo to jest jego język, jego tradycja, obyczaje i metalność. Ty natomiast nie możesz go za to krytykować. Dlaczego krytykujesz i piętnujesz osoby, które pielęgnują swoje tradycje? Nie masz do tego prawa. Nikt nie ma.
Kolejna sprawa jest taka, że Polacy zabijali Ślązaków w POLSKICH obozach koncentracyjnych. Dlatego dziwi mnie fakt, ze Polacy tak jurnie walczą gdy ktoś powie "polskie obozy koncentracyjne". Żądają od wszystkich przeprosin, żądają żeby Niemcy się wstydziły za siebie, żądają przeprosin od Ukrainców, Rosjan a sami, że tak brzydko powiem mają na-sr-a-ne u siebie na podwórku. Ślązacy ani razu nie usłyszały słowa "przepraszam" od Polaków.
I uprzedzając Twoje pytanie. Nie, nie jestem ze Śląska, jestem z Pomorza. Zainteresowałam się tematyką Śląska bo byłam w szoku gdy po raz pierwszy pojechałam na Śląsk. Śląsk był/jest przedstawiany jako brudne województwo, szare, gdzie ludzie mają mentalność faszystów, gdzie są rzekomo Niemcami itp. Natomiast po pierwszym styknięciu z tym województwem byłam w szoku. Dzisiaj te województwo jest zielone, kopalnie w większości mają zamknięte, świetnie te województwo współpracuje z Krakowem. Kraków dostarcza im zaplecza naukowego, natomiast Śląsk jest terenem ekonomicznym i biznesowym a nie przemysłowym. A mentalność ludzi jest taka jak w latach 80-tych kiedy pierwszy raz tam przyjechałam. I w pierwszym kontakcie można od razu zauważyć, że nie rozmawiasz z rodowitym Polakiem, zupełnie inna mentalnośc, bardzo praktyczna, konkretna, żyją w myśl zasady "kto nie pracuje ten nie je", nie mają czegoś takiego jak imieniny, mają swoje obrządki ślubne. A wiedzę mam z opowieści starszych ludzi, którzy zyli na Śląsku i wiedzą lepiej niż podręczniki szkolne co działo się na Śląsku.
Tak więc nie krytykuj innych za ich tradycje. To tak jakbyś Czecha, czy Anglika krytykował, że w Polsce mówi po angielsku. Po za tym z tego co mi mówiono to na języku polskim dzieci mówią po polsku, po śląsku i mieszają śląski z polskim i żadne nie ma problemów na języku polskim gdy mówi "łodbierać", czy "poradzymy".
Jak na Śląsku będziesz mówił czystą polszczyzną to nikt Cię nie będzie krytykował bo to jest Twój język i kultura, Ślązacy mają swój język i swoją kulturę i powinieneś to albo zaakceptować albo na to nie zwracać uwagi.
Podaj mi proszę przykład polskiego obozu koncentracyjnego, gdzie Polacy mordowali Ślązaków. Ogólnie ja mam bardzo niepopularny pogląd jeśli chodzi o Śląsk. Mianowicie taki, że ja jestem za tym, żeby Śląsk był osobnym państwem. Proszę bardzo, ja nie mam aspiracji mocarstwowych, niech Śląsk się odłączy i stworzy własne państwo oraz wszystkie atrybuty, które stanowią państwowość. I wtedy powodzenia z tym całym "wynglem", z którego już nikt nie korzysta, a jak korzysta, to sobie kupi tanio z Chin. Zobaczymy kto kogo będzie bardziej potrzebował wówczas. Polska wreszcie przestanie dopłacać do tego "wyngla", skończy się wyzysk związków zawodowych i szantaże górników. Każdy boi się powiedzieć wprost - węgiel nikomu nie jest potrzebny (a przynajmniej nie tak, jak jeszcze kilkadziesiąt lat temu), a kopalnie węgla kamiennego nie przynoszą dochodów i tylko z nimi jest problem, bo tak naprawdę też nie są potrzebne. Zasada "kto nie pracuje ten nie je" bardzo mi się podoba. Tak samo jak podobają mi się Katowice, gdy przez nie przejeżdżam (też jestem z Pomorza), ale jak mówię - nie mam ambicji mocarstwowych i jak Śląsk nie chce być polski - do widzenia i powodzenia. Ale póki polski jest - cicho sza i dostosować się. I nie szprechać, bo w Polsce obowiązuje język polski, a nie kaszubski, czy śląski. Jak Śląsk odłączy się od Polski - pierwszy go uznam za pełnoprawne państwo i będę bardzo zadowolony i każdego Ślązaka z uśmiechem powitam w Polsce, posłucham jego języka i poznam jego mentalność. Na razie to jest Polska.
Heh kopalnie przynoszą starty ... tak po rabukowym wydobyciu przez Polskę która na siłe wydoiła cały region trochę jakby czując że nie jest do końca u siebie więc sugerując nam odłączenie licz się z koniecznością wypłaty odszkodowań za zniszczone środowisko , po zatym Ślonsko godka jest gwarą i jej używanie nie jest żadnym błędem w pisowni ( w dodaku gwarą w której w dużej mierze zachowała się staropolszczyzna z uwagi na odcięcie przez długi czas regionu ) ; i tak ciekawostka - Śląsk przyjął chrzest w raz z Czechami 100 lat przed Polską w 831r. - mały research zrób zanim zaczniesz pisać głupoty ...
Na Śląsku tak czy inaczej by wydobywano węgiel i zanieczyszczano by środowisko, więc ciężko tu mówić o jakichś odszkodowaniach. Co było, a nie jest nie pisze się w rejestr. Śląsk będzie osobnym państwem od momentu proklamowania niepodległości, ale nie może mieć pretensji o to, że wcześniej był Polską i Polska korzystała z jego zasobów. To, że Śląsk przyjął wraz z Czechami chrzest w 831, nie zaprzecza niczemu, co napisałem. A co do gwary, to przecież dobrze o tym wiem, jak jest, ale specjalnie tak piszę, aby się ta gwara za bardzo nie rozprzestrzeniała. Wręcz celowo mam do niej ignorancki stosunek.