Kreacja Zamachowskiego dla mnie oskarowa:)
Film zdecydowanie inny niż wszystkie. Najlepszy moment to przesłuchanie na komendzie. W roli przesłuchującego Marek Kondrat. Nie da się opisać słowami, trzeba zobaczyć:)
Warto oglądać ten film z odpowiednim nastawieniem -- to jest opowieść trochę bajkowa, taka przypowieść; przypomina trochę historię Dobrego wojaka Szwejka. Nie można podchodzić do fabuły z perspektywy zbyt realistycznej, bo wtedy trochę trudno uwierzyć w nagłą przemianę głównego bohatera. To przede wszystkim film o takich prostych wartościach, jak prawda, dobro, życzliwość, lojalność. Dla mnie najurokliwsze były te sceny, w których występowała żona. W ogóle, jej cała postać jest po prostu nieziemska (... pod więcej niż jednym względem :)).
Bardzo lubię ten film, mogę go oglądać "na okrągło", co czynię za każdym razem, gdy jest powtarzany w tV. Nie mogę się do niczego przyczepić.Cała prawda o tzw. przeciętnym Polaku. Zamachowski, Kondrat, Bista - super.My mamy naprawdę dobrych aktorów - oby mieli gdzie się realizować.
"Cała prawda o tzw. przeciętnym Polaku"
Dokładnie. Z jednej strony legitymacja partyjna, z drugiej Bóg, msza niedzielna i ksiądz.
I tak zostało do dziś.
Trochę komedii , trochę dramatu a w tle moc ludzkich nieszczęść. Te setki jak nie tysiące zdjęć na podłodze mówią same za siebie. Każde z nich to osobna historia. No i takich p.Albinów do dziś ludzie spotykają na swoich osiedlach. Starsi , uśmiechnięci panowie z 3-4tys. emerytury. Jest tam kilka symbolicznych scen. Ta obsiusiana puszka coli to świadectwo tego jak zachłyśnięci wolnością beznamiętnie przejęliśmy zachodnie wzorce z całym tym dobry ale i bardzo złym inwentarzem. No i na koniec sprawdza się się stare powiedzenie że jak ,,trwoga to do Boga,, Szkoda tylko że tak znakomity reżyser jak Kutz zamiast robić dalej filmy wziął się za politykę. Fatalnie na tym wyszedł. Czas zawrócić panie Kazimierzu