film
Zasady walki
The Art of War
2000
1h 53m
Ambasador Chin ginie przed podpisaniem ważnej umowy handlowej z resztą świata. W jego morderstwo zostaje wrobiony dowódca jednostki specjalnej ONZ.
Zasady bezsensu 
Nowojorski port. W jednym z kontenerów policja znajduje zwłoki kilkudziesięciu uciekinierów z Wietnamu. Sprawa... ... czytaj więcej
Ewelina Nasiadko
Ranking ról
Shaw jest agentem do zadań specjalnych pracującym w służbie ONZ. Pewnego dnia do portu przybija statek pełen martwych Wietnamczyków i tego samego dnia zostaje zastrzelony ambasador Chin. Wszelkie poszlaki wskazują, że za zamachem stał Shaw. Wrobiony agent musi walczyć już nie tylko z bandytami, ale również z FBI i za wszelką cenę udowodnić swoją niewinność.
Informacje o filmie Zasady walki
boxoffice
$40 400 425 na świecie
$30 208 599 w USA
$10 191 826 poza USA
budżet
$60 000 000
na podstawie
Wayne Beach (materiały do scenariusza, historia)
dystrybucja
Syrena EG
studio
Amen Ra Films (przedstawia) / Franchise Pictures (przedstawia) / Morgan Creek Entertainment (przedstawia) / więcej
tytuł oryg.
The Art of War
inne tytuły
Jet Li był początkowo brany pod uwagę do roli Neila Shawa. Ostatecznie angaż dostał Wesley Snipes.
Gdy Shaw czeka na Julię na zewnątrz biblioteki, słychać, jak mówi on "OK", jednak jego usta w ogóle się nie poruszają.
Thomas jadąc samochodem, mówi: "Gdyby tylko ten traktat z Chinami się udał". Jednak ruch jego ust sugeruje, że powiedział coś zupełnie innego.
Wesley Snipes to jedna z największych gwiazd kina akcji. Jego filmy, nawet te kręcone prosto na DVD, dostarczają widzom sporej rozrywki, bo Wesley naprawdę potrafi nadać swoim bohaterom wyrazistość. Ale jego film z 2000 roku, "Zasady walki", nie da się już ocenić tak jednoznacznie. Nowy Jork. W kontenerze na nabrzeżu zostają znalezione zwłoki... więcej
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
...po zalewie filmowego gówna w ostatnich latach teraz byłby to solidny, trzymający w napięciu obraz, jakich już nie kręcą, bo chyba nie potrafią
Skośnooka choć pięknością nie jest, może być. Wesley Snipes w swoim żywiole, szczerze mówiąc takim właśnie go lubię.Ostatecznie, po tym całym chłamie który ostatnio widziałem, może być.
Kiepski i nudny film o niczym. Nielogiczny i po prostu infantylny.
Fajne jest jednak to, że Matrix wywarł wielki wpływ na kino akcji... Nawet na tak kiepskie kino akcji, jakim są Zasady walki.
Autsajder 48 punktów
MajkelBlack 44 punkty
lampard22 17 punktów