Ale dałem się nabrać !!! Przed seansem pomyślałem sobie "ooo Abel Ferrara i Ethan Hawke w jednym projekcie to może być naprawdę dobre" - ale niestety myliłem się strasznie - zamiast dobrego kina otrzymałem straszny gniot.Ten film to jest jeden wielki chaos i belkot bez ładu i składu,a na końcu sam Ethan musi widzowi tłumaczyć o co w tym wszystkim chodziło - i tłumaczy to dosyć pokrętnie,mnie nie przekonał.Jak ktoś chce niech ogląda na własną odpowiedzialność ale niech się nie nastawia ani na thriller ani na film wojenny.