Jest w tym filmie coś pięknego. Poza kilkoma momentami hollywoodzko-alladynowymi, mamy wspaniałą historię o lęku, krwi i nadziei. Rola smoczego chłopaka jest barwna i pięknie zagrana. Równorzędną a może główną bohaterką jest dziewczyna, która najpierw przeciwstawia się przeznaczeniu, by ostatecznie odwrócić zły los. Jest poszukiwanie siebie i nazywanie własnych uczuć, konfrontacja ze światem i tym, co dostaliśmy w spadku od życia a także, a jakże - walka o miłość :) I ten baśniowo-ludowy klimat! Matvey Lykov ze swoimi wyrazistymi rysami zapadł mi w pamięć od czasu teledysku Woodkida "I love You", fajnie było tym razem pogapić się na niego dłużej ;)
Zgadzam się w zupełności - film pokazuję znacznie więcej niż mogłoby się wydawać. Piękny po prostu co tu dużo mówić ;]
Piosenka o której piszesz to ,, Драконья песня " czyli ,,Smocza pieśń". Niesamowita jest rzeczywiście. Ale jeszcze bardziej podoba mi się ,,Любить Страшно" (Straszna miłość). Zwłaszcza refren robi na mnie niesamowite wrażenie, piękne słowa.
Wiem, mam ją ściągniętą, ale po prostu więcej osób kojarzy ją po refrenie niż po tytule :)
Oj, ja bym się nie zgodziła. Rosyjskie pieśni, zwłaszcza te ludowe mają wyjątkowy, specyficzny nastrój i chyba trochę dziwnie brzmiałyby po angielsku. Osobiście bardzo lubię język rosyjski, znam go zresztą nieżle. Ma moim zdaniem ładne brzmienie. A piosenki rosyjskie są jedyne w swoim rodzaju. Myślę, że gdyby On-Drakon został przetłumaczony na jęz. angielski i piosenki także śpiewane byłyby po angielsku, to może stałby się filmem bardziej znanym ale to już nie byłoby to samo, to już by nie byłby ten sam klimat.
Jeśli nie znam języka na tyle dobrze by zrozumieć całość tekstu bardziej potrafię się skupić na utworze i jego pięknie, a w tym wypadku wszystko rozumiem dlatego pewnie tak to drażni me ucho ;-)
He, he, to trochę dziwne :) Zawsze wydawało mi się, że lepiej rozumieć o czym ktoś śpiewa. A ty wolisz NIE rozumieć ?? Dziwna sprawa :) Ale ok, jeśli wolisz nie rozumieć to twoja sprawa przecież. Najważniejsze aby utwór się podobał.
właśnie rosyjski świetnie brzmi, jest bardziej melodyjny niż angielski i nie pisze tego w kontekście tych piosenek ale jak najbardziej ogólnie
Zgadzam się obejrzałam film trochę tak niepewnie już od pierwszych chwil wiedziałam że mi się spodoba ujęłaś w słowa to co myślę .Bardzo lubię baśnie z klimatem i przesłaniem ta ma jedno i drugie do tego fajna gra aktorów zdecydowanie polecam i chętnie zobaczę jeszcze raz
Muszę przyznać, że byłam dość sceptycznie nastawiona na początku. Obejrzałam trailer filmu, który niesamowicie mnie urzekł, ale gdzieś z tyłu głowy coś mi mówiło, że to może być jedynie parę dobrych scen, które akurat wykorzystali do teasera. Jakież było me zaskoczenie podczas seansu, gdy produkcja ta okazała się tak dobra! Już z początku film raczy widza pięknymi zdjęciami, których nie brak aż do końca. Historia, choć momentami banalna, sprawiła, że i ja na końcu zapłakałam, a całość strasznie utkwiła mi w pamięci. Należy też wspomnieć o niesamowitym soundtracku, o którym już wcześniej tu pisaliście. Idealnie dobrany, a pieśni po prostu przepiękne. Oby więcej takich filmów!
A właśnie, poleca ktoś coś podobnego klimatem? W sensie, że nie koniecznie o smokach, ale coś baśniowego, nietypowego :)
Ice, też made in russia z marca, tego roku. Tutaj nie znajdziesz, poszukaj na imbd.
Zachęcony kolejną opowieścią o smoku, tym razem w wydaniu rosyjskim zdecydowałem się obejrzeć, to była dobra decyzja, mało, który film zaskoczył mnie na tyle, że nie byłem w stanie przewidzieć zakończenia ale tutaj w punktach kulminacyjnych leżałem jak szmata na podłodze nie wiedząc co za chwilę się wydarzy, każda scena jest istotna i tworzy spójną fabułę, wizja reżyserska po prostu mega, moje oczekiwania i wyobrązenia z lat dziecinnych odnośnie przedstawienia na dużym ekranie wątków smoków i dziewic-księżniczek zostały zaspokojone. Efekty specjalne dały radę - bez zbytniej przesady i upychania na siłę, wszystko ze smakiem, bez wahania 9,5/10.