Ciężko to sklasyfikować... połączenie Oceans Eleven, wypaczonej sagi X-Men i kilku innych gangsterskich klasyków. Obejrzeć trzeba, chociażby dla oceny. Od strony kuchni - zwykła kradzież już istniejących, zekranizowanych pomysłów.
Niby w tym filmie jest jakaś fabuła która nas ciągnie do przodu i jakieś efekty też są a jednaj jest on pusty jak wydmuszka. Po jego obejrzeniu nie czuje się kompletnie nic, zero emocji.