Podobno 'Wolverine' ma nosić a polandii tytuł (uwaga uwaga) 'Rosomak'*. I kto teraz zarzuci niedokładne tłumaczenie tytułów? Co wy na to?
*niesprawdzona do końca informacja
Albo "Wilk" jak to wczoraj w "X-men" słyszałam -_-
Osobiście uważam, że niektórych nazw własnych, imion itd. nie powinno się tłumacz. Jeżeli przetłumaczą "Wolverin" jako "Rosomak" to "X-Men" powinni przetłumaczyć jako "X-Ludzie" czy coś w tym stylu.
Nie!!! Wolverine to Wolverine, po co to tłumaczyć?
A jak jeszcze dowiem się, że Anna Paquin nie gra Rogue, tylko Szelmę, to nie ręczę za siebie.
Szelma to tłumaczenie Polsatu więc odpowiedź nie na miejscu.
Wolverine=Rosomak
Rogue=Ruda
więc to dobre tłumaczenie tego filmu
Tak sie własnie składa, drogi demonie, że Rogue oznacza Łobuza, Zbira, i własnie taką Szelmę, a nie żadną Rudą =P. Wg. mnie mogliby ją nazywać Łobuz albo Bandzior =D Co do Wolverine'a to się zgodzę, po polsku brzmi Rosomak.
to że znalazłeś jedynie takie tłumaczenie w słowniku świadczy że o X-Men niewiele wiesz
Ruda nie chodzi tu o kolor włosów a właśnie o wredny charakter, jak ty to tłumaczysz szelma, zbira itp.
Nie tylko te imiona źle tłumaczyli widziałam wielokrotnie Storm jako burzę (co trzeba przyznać brzmi idiotycznie)
Burza akurat jest bardziej odpowiednie, bo Ororo to kobieta, niż by mieli na nią mówić Sztorm.
Prosiłbym o zaprzestanie agitacji tych idiotycznych tłumaczeń IMION, bo Rogue, Storm, Wolverine, Gambit itd. traktowane są właśnie jako imiona, a nie nazwy gatunkowe, czy hmm... zwroty jedynie słownikowe.
Zgodnie z tą logiką mamy profesora Ksawerego i jego przeciwnika Przyciągacza.
Odrobinę rozsądku, panie złyduchrodemzpiekła82.
To nie są idiotyczne tłumaczenia, idiotyczne tłumaczenia to masz na Polsacie. Natomiast w tym przypadku nie możesz mówić o zwykłych tłumaczeniach słownikowych.
Rogue - Ruda (z powodu jej wrednego charakteru)
Storm - Burza (wiadomo dlaczego, wiec nierozumiem co za różnica)
Wolverine - Rosomak (kryptonim typowo wojskowy, stąd tłumaczenie idealne)
Gambit to element gry więc poprostu Gambit
To są ksywki, które znaczą coś konkretnego.
Nie tłumaczy się imion trak jak to ty zrobiłeś z Xavier.
Przyciągacz??? nie znam takiego, pierwszo słyszę, sam tworzysz nowe tłumaczenia niczym Polszmat.
z treści twojego posta wynika, że niestety słabo znasz się na angielskim mówiąc, że "gambit" to po prostu gambit.
Niezależnie od tego, jak mocno byś się nie bronił(a), to mimo wszystko twoje podejście do tematu jest bardzo krytyczne. Jesteś za bardzo z-amerykanizowany(a), by chcieć i móc docenić "magię" swojskiego języka.
Według mnie najlepsze i najtrafniejsze tłumaczenie wolverine to rosomak, ale też wilkołak, pół-wilk.... nie wszystko da się wyczytać ze słowników.
Albo tłumaczyć wszystko albo nic.
P.S
Nazwiska to nazwy własne nie podlegające tłumaczeniu, natomiast 'ksywy' głównych bohaterów jako nazwy własne uznane formalnie być nie mogą -> ustawa o ochronie j. polskiego.
Jeżeli o mnie chodzi - zostawiłbym wszystkie nazwy (łącznie z Celebro i nazwami geograficznymi) bez zmian. Ale z nie-do-końca-wykształconymi trudno dyskutować. Jak to powiedział mój profesor "sami nie wiedzą czego nie wiedzą".
W takim razie co według ciebie panie mądrala, znaczy Gambit?
Gambit to postać wysportowana i używająca kart, a słowo gambit to element gry i tak ma pozostać.
Słowo wolverine nie ma nic wspólnego z żadnym wilkołak, pół-wilk. Wolverine to zwierzę, w polskim znaczeniu rosomak. Jakbyś wiedział to byś nie pisał głupot, bo na ludzi z rozczochranymi włosami takimi jak ma Logan mówi się właśnie rosomak.
"To nie są idiotyczne tłumaczenia" - Właśnie że są - każde tłumaczenie nazwy własnej jest czystym kretynizmem i do tego "Rosomak" brzmi śmiesznie a w słowie "wolverine" jest coś ostrego.
Nie ważne jak dosłownie przełożysz, w przypadku imienia zawsze będzie kicha. Ktoś tam wcześniej posał o zamerykanizowaniu - i bardzo dobrze - X-men to produkt AMERYKAŃSKIEJ kultury masowej. Jak się nie podoba, czekajcie na ekranizację "Kajko i Kokosza".
Dla ciebie śmieszne, ale na codzień tak traktują to Amerykanie. Czy ty kurwa miałeś kiedykolwiek ,,Weapon X" w rękach? bo widzę, że nie. Już na 2 stronie masz napisane komu jest poświęcony ten komiks. Poczytaj, później się udzielaj. Rosomak to ksywa od jego fryzury, a tak samo tępkau mówi się na takich ludzi i w Polsce, czy ty wogóle z domu wychodzisz. Zgaś monitor i zdejm bryle, zobacz co się dzieje, a nie zgrywasz cwaniaka przez internet.
"Czy ty kurwa miałeś kiedykolwiek ,,Weapon X" w rękach? bo widzę, że nie. " - a ja widzę, że mam do czynienia z prof. Xavierem... nie wiedziałem tylko, że to taki prostak.
Jakbyś nie zrozumiał, bystrzaku, nie chodzi mi o samo znaczenie słowa, tylko o jego brzmienie. Rosomak brzmi śmiesznie (podobnie jak np. "sierściuch"), Wolverine - dużo poważniej, nawet groźnie.
Nie zgadzam się z tym, że rosomak brzmi śmiesznie. Śmieszne jest porównanie imienia rosomak z imieniem sierściuch. Sierściuch kojarzy mi się ze starym liniejącym kotem, a rosomak jest imieniem które doskonale pasuje do Logana. Dla tych którzy nie wiedzą rosomak to takie małe (oryginalny wolverine ma ok. 150,160 cm wzrostu) i wredne zwierze które nikogo się nie boi i zabija nawet łosie które są od niego ponad 10 razy cięższe.
http://en.wikipedia.org/wiki/Wolverine
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rosomak
Dodam jeszcze, że osobiście jestem przeciwnikiem tłumaczenia pseudonimów, ale rozumiem dlaczego się to robi (choć mogę nie rozumieć pewnych decyzji tłumaczy).
Aha jeszcze co do wychodzenia z domu - widzę, że Ty wychodzisz bardzo często postac z kumplami pod blokiem - stąd taki a nie inny sposób wyrażania swoich myśli...
Twoja wypowiedź nie dała konkretnej odpowiedzi na temat znajomości tego komiksu. Co do słowa nie widzę nic w tym śmiesznego czy bardziej poważnego. Tłumaczenie rosomak jest jak najbardziej na miejscu, a już przynajmniej dla starszej publiki , która będzie oglądać ten film niezaznajomionej z komiksem, zrozumieją dlaczego tytuł filmu brzmi -> rosomak.
PS
Co do spsosobu twojego wyrażania się. Pod blokiem to jest piwnica nieuku. Jeśli lubisz tam spędzać czas na kiszeniu ogórka to twój problem.
"Twoja wypowiedź nie dała konkretnej odpowiedzi na temat znajomości tego komiksu" - no bo po co, przecież ty "widzisz" jak prof. Xavier
"Tłumaczenie rosomak jest jak najbardziej na miejscu" - ok w takim razie niech przetłumczą serię na "X-Ludzie". Niech przetłumaczą także resztę imion - efekt będzie piorunujący...
"Co do słowa nie widzę nic w tym śmiesznego czy bardziej poważnego" - dziwne to troche, "Sierściuchu" ;P, ale ok - ty "widzisz" za to inne rzeczy
"dla starszej publiki" - chodzi Ci o słuchaczy Radia Maryja???
co co nieuctwa: "która będzie oglądać ten film niezaznajomionej z komiksem" - doskonała składnia!!!
co do kiszenia ogórka - widzę, że Ci czegoś brakuje i powoduje to frustrację... to przykre
A teraz serio ---> nie wiem jak to dokładnie wygląda w proporcjach, ale X-Men na pewno nie opiera się głównie na tej części widowni, która czytała komiks. Gdyby do kina na tego typu filmy chodzili tylko maniacy komiksowi, nie opłacałoby się ich kręcic. Dlatego trochę pokory - robisz z siebie mistrza świata bo czytasz komiksy - gratuluje!!! napisz na ten temat doktorat (ups zapomniałem że już jesteś prof.) Prawda jest taka, że gdyby nie szersza publika nie miałbyś (i ja też nie) swojej ukochanej serii filmów.
Widać jesteś tępym bachorem szukającym zaczepki, ale jak już tak się nudzisz i tego pragniesz to będę kontynuował odpowiedzi na twe beznadziejne wypowiedzi. Nie uważam się za profesora i jakbyś wyżej przeczytał to nie proponuję tłumaczenia na siłę wszystkich ksywek. Nie przeskakuj ze skrajności jednej w drugą, co innego rosomak, co innego sierściuch. Jeżeli twój starszy i twoja starsza słuchają Radia Maryja to niewątpliwe dlaczego jesteś tak zjebany, bo mohery (które ty uważasz za starszą publikę w kinie) do kina nie chodzą tłuku. ,,co co nieuctwa" ??? ja nie postawiłem przecinka, ty nie potrafisz napisać słowa. No przykre jeśli nie wiesz jak się wysławiać i na dodatek fani Radia M karzą tobie kisić ogórki w piwnicy.
Nie czytam komiksów, to była seria wydawana w latach 90-tych, ale widać nawet tego nie wiesz.
czepiasz się literówek a sam walisz byki które zdecydowanie literówkami nie są (tak - w ostatnim poście też)
nie wiedziałem, że jak seria zostanie wydana w latach 90-tych to później nie można jej więcej czytac
co do profesora chyba nie zrozumiałeś aluzji do Twojej wcześniejszej wypowiedzi, ale to mnie nie dziwi
rozumiem, że powinny byc tłumaczone tylko te ksywki które Ty arbitralnie wyznaczysz...
reszty nie komentuję
,,nie wiedziałem, że jak seria zostanie wydana w latach 90-tych to później nie można jej więcej czytac"
no niewiem kto tu nierozumie czytanego tekstu, napisałem, że wtedy czytałem kiedy były wydawane, można czytać kiedy się chce ale jaki w tym sens, żebym miał teraz czytać te komiksy?
widać źle rozumiesz, aluzją było właśmie to, że odwołałem się do powyższej mojej wypowiedzi, iż nie istnie je potzreba tłumaczenia wszystkich ksywek, a ty mi zarzucasz że ja coś wyznaczam, co może może być, a co nie może
już lepiej będzie jak nie będziesz komentował, bo zagłębiasz się jak zwykle z jednego końca w drugi, a odpowiedź nic na temat
Właśnie przejrzałem pierwsze 10 stron i słowo Wolverine wcale się tam nie pojawia. A co do pochodzenia imienia to nie kojarzę czy było gdzieś podane, ale nie wydaje mi się, aby było związane z fryzurą.
Akurat rogue to faktycznie zbir i postać ogólnie spod ciemnej gwaizdy a nie 'ruda'. Gdyby właśnie tak miała to w oryginale jej imię powinno brzmieć rouge a nie rogue.
Dziwie się, że żaden rudy nie przyczepił się do twojego tłumaczenia. Gdybym był rudy i ktoś by mi powiedział, że to znaczy, że jestem wredny to bym się wkurzył. (Pomijając już to, że Rogue nic wspólnego z rudością nie ma)
A co do "Przyciągacza", to można się domyślić, że chodziło o Magneto.
Tak jak pisze Kajami film może nosić nazwę "WILK" jak to było w X-Men 2 tłumaczonym przez polsat. Nie dość, że kaleczą tytuły to jeszcze aliasy postaci. Załamka...
Tylko mi nie mówcie, że Rosomak lepiej brzmi w tytule niż Wilk...szczerze to słysząc tylko tytuł filmu zdecydowanie bym poszedł na ten drugi bo jest bardziej przyciągający, a Rosomak...dość śmieszny;/ Poza tym uważam, że tego typu tytułów wogle się nie powinno tłumaczyć na język polski...
Widocznie nie znasz znaczenia słowa rosomak, jeśli tobie wilk bardziej pasuje. W rodowitym języku w USA tak to właśnie brzmi ,,rosomak" i jest to najodpowiedniejsze tłumaczenie.
Ja przyjmuję tylko, że Wolverin jest tłumaczony jako Rosomak.
Jeżeli tłumaczą go jako "Wilk" to automatycznie kojarzę, że w oryginale powinien nazywać się "Wolf", a jak powszechnie wiadomo tak nie ma na imię.
"wilk" już był więc to raczej odpada
ja bym obstawiał x-men:wolverine
chociaż osobiście wolałbym "brutalny dzikus z trzema pazurami" :P
Tak ale dopiero później, a nie przed tym co się wydarzyło w filmach x-men, więc?
To był żart... Ale demon82 tego nie rozumie, szkoda gadać.
Tak poza tym napisałeś demonie, że ksywa Wolverine wzięła się od rozczochranych włosów, a nie od przypadkiem od ilości pazurów? Rosomaki mają przecież trzy ostre pazury u przednich łap.
Żarty to żarty, a jak ktoś się nastawi wrogo na sam początek to nie ma sensu mówić do niego po dobroci :D:D ale warto próbować :P
Jak dla mnie to rosomak nie jest w polskim znaczeniu odpowiednim określeniem tajemniczego zioma z 6 (czy 3 zależy kto weźmie pod uwagę kalectwo Logana :D:D:D) pazurami ;)
Pozdro :D:D
w tym temacie patrze tez sie niezle madrzyles.Myslalem ze tylko ze mna tak sie klucisz.A ty kazdemu chcesz narzucic swoje poglady.To oznaka jakiegos kompleksu chyba
Poczytaj najpierw ,,Wolverine Origin", ,,Weapon X", chyba że odrazu chcesz się ,,klucic".
nie wypowiadalem sie forum w celu klutni.Ale musiales zaczac tak samo jak zaczynales i tutaj.
Kto zaczął? ty wypomniałeś mi, że i tu się mądzrze, a masz gówniane pojęcie w temacie. Mam powtórzyć cytat czy poczytasz zanim się zaczniesz udzielać do kłótni?
zaczelo sie od twojej odowiedzi na mojego pierwszego posta.Co tu cytowac ty zaczales i juz ja tylko ripostuje uprzejmie.
Napisałeś, że zaczynałem i tutaj? powtórzę, kto zaczął w tym temacie?
,,w tym temacie patrze tez sie niezle madrzyles."
Radzę zapoznać się z tematem zanim zaczniesz się włączać do kłótni.