Smutne jest to że niewiele ludzi uwaza tytuł tego filmu za bluźnierczy, ale wręcz za zabawny... Ciekawe co by sie stało z producentem gdyby zatytułował film "Wszyscy jesteśmy Janami Pawłami II" ? Prawdopodobnie wbito by go na pal i bylby skandal na cala polske. Ale jak chodzi o Chrystusa to jest to "śmieszne" :( załamka...
Traktujesz ten tytuł zbyt dosłownie. Wiadomo przecież, że nie chodzi o Chrystusa samego w sobie, tylko Chrystusa jako męczennika. Resztę interpretacji pozostawiam Tobie.
Dokladnie! CHodzi o to, ze kazdy niesie jakis "krzyz", a nie, ze kazdy jest zbawicielem :P Zreszta jak dla mnie to ani "Dzien Swira" ani tym bradziej "Wszyscy..." nie bylo komedia... W kazdym razie normalna - raczej czarna komedia jezeli juz.
Niewazne czy w przenosni, czy doslownie, fakt faktem tytul ten budzi niesmak. Mozna przeciez bylo nazawac film inaczej? Zreszta chodzi mi tu ogolnie o porownanie jak ludzie traktuja w tych czasach imie Syna Bożego, a jak imie np papieza, maryi czy innych swietych...
Nie ma to jak czytanie wypocin swietszych od papieza..
Proponuje nabrac troche dystansu i nie wypowiadac sie na tematy,o ktorych ma sie male pojecie bo mozna wyjsc na zasciankowego fanatyka,ktory z prawdziwa wiara ma niewiele wspolnego.
Sprawa jest bardziej zlozona niz to sobie wyobrazasz Grzechu. Twoja traktowanie wszystkich krytykujacych jak babc w moherowych beretach jest zupelnie nie na miejscu. Wyobraz sobie ze ten tytul moze wywolac niesmak nie tylko ze wzgledu na to ze uraza czyjesz uczucia religijne, bo wywolal niesmak rowniez u mnie a tak sie sklada ze jestem ateista. A dlaczego wywolal niesmak? Bo jak juz pisalem w innym temacie jest to moim zdaniem tani chwyt marketingowy. Porownanie problemow zycia codziennego do "krzyża Chrystusa"? Fajnie, super, ale po cholere w tak pretensjonalny i prostacki w swojej doslownosci sposob? Dla kasy oczywiscie (kontrowersja = popularosc).
co ty wogóle mówisz człowieku dla jekiej kasy? Kotarski jest takim reżyserem dla którego liczy sie sztuka filmowa a nie zysk ten cały plakat ma wyrażać pewną metafore a nie ciąg do zrobienia pieniędzy po przez zbulwersowanie opini publicznej ja sam jestem katolikiem wierzącym i nie mam nic przeciwko temu plakatowi to jest sztuka filmowa a autor chciał wyrazić problem filmu jak najbardziej dosadnie i o to chodzi ,lubie "dzień świra "i zapewne ten film też mi sie spodoba ,po premieże odrazu lece do kina a lepiej kupie sobie ten plakat i zawiesze na ścianie w pokoju!!!
A potem go najlepiej zezryj zeby osiagnac ekstaze. Heh kiepski z ciebie katolik skoro nie bulwersuje cie wykorzystanie wizerunku i imienia Chrystusa na szmatlawym plakacie. Zastanow sie nad swoja wiara czlowieku.
To ty sie kapot zastanow- wiara to nie ustanowione przez ludzi symbole a sposob zycia. jezeli film poruszy w sposob Nieobrazajacy wiary katolickiej rozne problemy ktore w oczyswisty sposob beda kojazyly sie do chrystusa jego cierpienia itp spraw to plakat wedlog mnie jest jak najbardziej na miejscu. korona cierniowa i krzyz to symbole cierpienia ktore w oczywisty dla osob znajacych wiare katolicka nawiazuja do syna Bozego. ktory w dzisiajeszych czasach jest rowniez SYMBOLEM. A wykorzystywanie symboli jest normalna rzecza. To czy plakat jhest kontrowersyjny oceniac bedzie mozna dopiero przez pryzmat filmu Bo jego tresc w najwiekszej mirze jest wyznacznikiem zawartosci plakatu i nikt nie przyodzial konrada w korone cierniowa tylko po to by zarobic kase ale dla tego ze ma to najprawdopodobniej DUZO wspolnego z tym co bedzie w filmie.
kapot szmatławy to ty jesteś człowieczku, ten plakat jest częścia tego filmu ja nie musze sie zastanawiać nad swoją religijności mi ten plakat wogóle nie przeszkadza i nie znaczy to że jestem złym katolikiem tylko podchodze do tego z innej perspektywy a ty jesli jesteś takim zagożałym fanatykim religijnym to idz włącz sobie radio maryja i słuchaj twój wybór i daj se spokuj z tym filmem bo do wielu rzeczy jeszcze nie dorosłeś chłopczyku!!!!!!
a czy jak poeta napisał "Każdy z nas jest Odysem co wraca do swej Itaki" to bluźnił czy nie? Dopóki tu nie zajrzałem to nie wpadłem na to, że kogoś może bulwersować taki tytuł. Czy protestujecie też przeciwko tytułom takim jak 'Maria-matka Jezusa"?
Hahaha dYDelf "katoliku" teraz dales popisówe :D dobrze dobrze przynajmniej pokazujesz jakosc swojego zycia duchowego:) idzie wielkanoc, poczytaj sobie dla odmiany Pismo Św i moze nabierzesz troche pokory. lol, a radio maryja to radzilbym odstawic tobie, bo oglupiony jestes straszliwie przez wlasnie nauki tego typu:] Mam pytanie - co byscie gadali gdyby film byl zatytulowany "Wszyscy jestesmy Janami Pawłami II" ? Bo z tego co tu gadacie to wnioskuje ze powinniscie sfajdac sie z radosci. Czy tak ?
"popisówe" to Ty dałeś, bo to co piszesz świadczy jedynie o tym jak bardzo zaściankowy jest Twój świat. powołójesz się na biblie chyba tylko po to by zaspokoić swoje ambicje i na tym sie kończy.
mylisz pojęcia "prawdziwej wiary" i pewnie jakiejś odmiany fanatyzmu (jak to wogle nazwać??). żyje w Tobie skłonność do "kultu jednostki", a tonie ma żadnego związku z wiarą.
przywilejem sztuki jest wykorzystywanie symboli. kwestia tego czy ktoś traktuje zbyt dosłownie przesłania kierowane do publiczności czy nie. skoro aż tak sie gorączkujesz widząc sam tytuł znaczy że nie potrafisz przyjąć do wiadomości że każde słowo ma wiele znaczeń i nie jest "własnością" jakiejś uprzywilejowanej grupy osób które mają na nie monopol.
Co ty chrzanisz? a co tu ma kult jednostki do rzeczy? Ustanowienie Chrystusa jako jedyny i niepodwazalny autorytet w swym zyciu to jest kult jednostki? puknij sie w lepetyne koles. Jakie znaczenie ma dla ciebie Chrystus w twoim zyciu? chyba niewielkie skoro nie widzisz problemu w wykorzystaniu Jego imienia w taki komercyjny sposob... dobrze wiem jakie znaczenie ma slowo Chrystus i uwierz mi uzurpacja czlowieka do tego imienia nie powinna miec miejsca nigdzie a zwlaszcza na plakatach filmowych
Gal. 6:7
"Nie błądźcie, Bóg się nie da z siebie naśmiewać; albowiem co człowiek sieje, to i żąć będzie."
Wydaje mi sie, ze ten film plakat czy tytul nie ma na celu wysmiewanie czegokolwiek, tylko ma nam ukazac czlowieka z innej perspektywy.
Kolego wież mi nie masz pojęcia co to znaczy "chrystus":)To nie imie lecz tytuł. A więc oświecę Cię jako mnie oświecali inni, i wyciągnę Cię z bagna niewiedzy jako i ja wyciągnięty zostałem. "Chrystus" -z greckiego - christós ? "namaszczony, pomazaniec, mesjasz". Baaaaaaardzo dawno temu- pamięc twoja zapewne nie sięga owych pradawnych czasów a lenistwo nie pozwala bliżej się z nimi zapoznac - czasem nazywano tak królów(POMAZANIEC). Z racji tego jak każdy inny wyraz i on może byc "uzurpowany" przez człowieka, tym bardziej że przez niego został wymyślony(więc dziwnym wydaje mi się dyskutowanie o uzurpacji). Nie jest to żadne święte słowo, lecz umowne, a co powinieneś przeczytac w biblij czczenie czegoś poza Bogiem itd jest występkiem przeciwko niemu, grzechem(złoty cielec). A więc chodzi Ci w końcu o okazywanie szacunku Bogu, Jezusowi, Maryij itp, czy ich imionom? Moja koleżanka nazywa się Klaudia czy mam z tego powodu lubic wszystkie Klaudie na świecie?
Komercja mówisz... a nie zdajesz sobie sprawy z faktu że film to tylko kolejny rodzaj sztuki? Gdy renesansowi artyści wykorzystywali wizerunki świętych nie zawsze w celach wychwalania Boga, lecz z dwoma sensami tym dla prostaczków-oczywistym i tym mniej, najprostszy sens był najbardziej komercyjny. Dla ciebie komercja to to z czym się nie zgadzasz jako że pogardzana w kręgu "ludzi światłych" w jakim przecież się znajdujemy, prawda?
Odrobinę parafrazowany cytat z wikipedij - kult jednostki-
"otaczany takim kultem jest przedstawiany przez propagandę jako osoba nieprzeciętnie utalentowana, nieomylna, której cały naród(swiat - mój dopisek) jest winien wdzięczność. Jego wizerunek jest powielany w niezliczonych pomnikach, obrazach itd.Jakakolwiek próba kwestionowania geniuszu osoby otaczanej kultem bądź dewastowania jej wizerunków jest karana surowymi represjami"
No i oczywiście puenta - kto chrzani?? Wypowiadasz się na tematy niezrozumiałe dla ciebie i z racji braku podstawowej wiedzy... ośmieszasz się. Jesteś zaślepiony, dobudowujesz argumenty do filozofij i dlatego łatwo je podważyc.
Kapot czy ty naprawde jestes taki pusty??? Po pierwsze ten tytul to nie jest zadne bluznierstwo bo to jest metafora odnoszaca sie do kazdego czlowieka. Nawet religia uczy, ze kazdy niesie swoj krzyz. Po drugie o jakiej znowu jakosci zycia duchowego ty mowisz, to ze co tydzien jestes w kosciele i wszystko co odnosi sie w jakikolwiek sposob do religii i katolicyzmu cie razi nie oznacza, ze jestes wspanialym katolikiem. Poza chodzeniem do kosciola i modlitwa jest jeszcze zycie, w ktorym to czlowiek pokazuje jakim jest naprawde katolikiem i jak mocna jest jego wiara. Nie wystarczy chodzic do kosciola trzeba takze zyc wedlug niego. To, ze piszesz, ze Cie ten tytul oznacza albo ze nie rozumiesz prostego przekazu, albo piszesz to tylko dlatego, ze chcesz pokazac jaki to ty jestes wielki "katolik" bo razi Cie wszystko co w jakikolwiek sposob zachacza o religie. Ogladnij najpierw film zeby poznac jego tematyke i postaraj sie ten film zrozumiec a dopiero pozniej oceniaj czy plakat i tytul raza czy nie. S am uwazam sie za katolika i nie czuje sie urazony tym tytulem i plakatem zamierzam ogladnac ten film i dopiero go osadzac. Pozdrawiam.
Chlopie a kto powiedzial ze ja jestem katolikiem? katolikiem to ty jestes - wiodac na kilometr czytajac twoje tezy. krzyz owszem niesie kazdy z nas, ale nikt z nas nie jest chrytsusem, czy to doslownie czy w przenosni. Jak tego nie jestes w stanie skumac to radze siegnac po Pismo Święte(jestes przeciez katolik nie?)
Tak na koniec to ani ten tytul ani plakat mnie nie razi. Razi mnie natomiast ksiadz, ktory sam sobie pomnik stawia (Jankowski ktoremu instytut zalozony przez niego stawia pomnik za zycia) i razi mnie takze ksiadz, ktory w sferze politycznej ma najwiecej do powiedzenia (kto trzyma z Rydzykiem ten ma wladze). Tej kpiny z wiary i religi nikt nie zauwaza natomiast o tytul filmu juz jest wielkie halo. To tyle moich wypowiedzi. Pozdrawiam.
do CRAZY!!! tez cie prosze o odpowiedz na małe pytanie: czy to co piszesz w swoich postach jest na powaznie, czy robisz to tylko dla smiechu z oburzenia na forum? pytam o to, poniewaz w obliczu rozsądnych argumentów i po obejrzeniu filmu, wydaje sie byc oczywiste, ze nie ma tu zadnego naduzycia jesli chodzi o tytuł. nie zgadzam sie z tym, ze mozna bylo nazwac film inaczej, poniewaz tytuł jest integralną czescia filmu i w tym wypadku jest znakomity. wg mnie oczywiscie.
pzdr
Człowieku skoro nie jesteś Katolikiem to co cię burzy ? O co ci wogóle w końcu chodzi ?? Piszesz 3 po 3.
odnosze niepochamowane wrazenie ze zostales wychowany w sposob islamski i za kazde wypowiedzenia slowa swojego boga, gotowy jestes wybic niewiernych. uspokoj sie, i popatrz na to z dystansem. zapewne jakby tytul brzmial "wszyscy jestesmy buddą" to bylo by dla ciebie dobre, i nic bys do tego nie mial. I nikt, tekże reżyser nie obraża niczich uczuć, tylko właśnie fanatyków takich jak ty. widać że rydzyk ma cie juz w swojej garsci. nie przedkładaj swoich poglądów ponad sztuke i jej wyraz...
Fanatyczka się znalazła... mam świetny pomysł jak się Ciebie pozbyć z tego świata;D
Obejrzyj kilka odcinków South Parku to dopiero zobaczysz jaki tam jest polew z wiary, jezusa, boga, księży, papieża, nieba i piekła... tam żartują ze wszystkiego:D i to jest najlepsze w South Paru... trzeba nabrać do wszystkiego trochę dystansu
A niby dlaczego? Czy imię Chrystusa jak imię Jahwe jest zakazane?
Tylko w naszym zaściankowym kraju trzeba zawsze uważać... a tak naprawdę wszyscy jesteśmy chrystusami
Hmmm... Ja nie jestem jakoś specjalnie religijna, ale powiem wam szczerze, że jednak nad tym tytułem trochę się zastanawiałam... To jasne, że celem reżysera tego filmu nie było obrażenie Chrystusa. Tytuł faktycznie powinien być rozumiany, jak to już ktoś tam wyżej powiedział, w sensie, że każdy niesie swój krzyż. Niektórzy właśnie tak to odbierają. Ale mimo wszystko taki tytuł niektórych ludzi jak widać jednak trochę razi. Dlaczego? Chrystus był Zbawicielem świata, Synem Bożym i był jeden jedyny na świecie. Stwierdzenie, że wszyscy Nim jesteśmy może być źle odbierane.
Krótko mówiąc, ludzie - nie bijcie się, bo to kwestia każdego człowieka z osobna, jak ten tytuł odbiera, czy uważa to za obrazę, czy nie. Ja sama rozumiem ten tytuł w znaczeniu, że każdy niesie swój krzyż. Ale uważam też, że film można było zatytułować inaczej, żeby nie wzbudzać takich kontrowersji.
Mi ten tytuł wcale nie przeszkadza, ale nie zgodze się z jednym - jeśli tytuł "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" ma znaczyć że wszyscy nosimy swój krzyż, to coś mi nie gra bo ja zawsze mylałem że Jezus nie nosił Swojego krzyża tylko cierpiał za nas wszystkich, ten "krzyż" to nasze grzechy, więc co to ma do tego że każdy nosi "swój" krzyż? Ze niby cierpi za innych z własnej woli?
Krzyż Chrystusa to faktycznie symbol grzechów całego świata, bo On cierpiał za nas wszystkich. A stwierdzenie, ża każdy nosi SWÓJ krzyż moim zdaniem jest jak najbardziej poprawne, bo przecież nie nosimy grzechów całego świata, ale swoje i tylko swoje przewinienia.
A jeżeli chodzi o tytuł i znaczenie w sensie ze wszyscy nosimy krzyż, to nie wiem. W moim rozumieniu tu chodzi o sam krzyż, czyli grzechy, nieistotne, czy własne czy całego świata.
No ale w takim razie po co ten "Chrystus" w tytule? Nie mogło być np "Każdy nosi swój krzyż"? Jeszcze raz podkreślam że mi ten tytuł nie przeszkadza, tylko zastanawia, i o to chyba chodziło, choć może ma to jakieś inne znaczenie.
Chyba "Każdy nosi swój krzyż" byłoby zbyt oczywiste. Ja osobiście nie lubię tytułów, które podają człowiekowi na tacy o co chodzi, jakbyśmy nie umieli myśleć. Poza tym tytuł "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" każdy sobie zinterpretuje troszkę inaczej, a taki "Każdy nosi swój krzyż" - wszystko wiadomo, co tu interpretować.
Okey ale chodzi mi o to że jeśli "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" według wielu tutaj równa się "każdy nosi swój krzyż" to jest to po prostu błędna interpretacja, poczekamy zobaczymy, jednak samo prównanie do Chrystusa(co jak wiadomo nie jest prawdą że "Wszyscy jesteśmy Chrystusami" - dosłownie ani w przenośni) - jeśli nie znaczy czegoś naprawde głębokiego jest czystym chwytem marketingowym, dodam tylko że licze na to że po obejżeniu filmu przekonam się do tego tytułu.
Jaka błędna? Na chrzcie kazdy chrześcijanin otrzymuje krzyż. Krzyz, który pozwolic ma jemu odkryć Boga, zbliżyć sie do niego poprzez niesienie krzyża. Tak bynajmniej interpretuje to kościół katolicki.
ludzie przesadzacie !!!!! patologia społeczna na temat religi katolickiej.Wszystko dla was musi byc napisane tak jak wy chcecie!
Jak dla mnie to ten film moze byc zatytulowany jezus vs jan pawel II decydujace starcie i nie zrobilo by to na mnie wrazenia a pismo swiete to tylko stek wymyslonych przez jakis kolesi i mocno zacofanych historiek ktore maca ludziom w glowach od wiekow czego przykladem jestes ty kapot najwiekszym autorytetem jest najswietszy pan jezus chrystus ojejku a moim myszka miki a zamiast czytac pismo swiete czytam wampa i jestem usmiechniety od ucha do ucha i nic mi nie przeszkadza no moze oprocz glupoty i zasciankowosci jaka prezentujesz wiec sory kolo ale zapraszam do sredniowiecza palic czarownice pozdro
Pamietaj ze zycie ludzkie tu na ziemi nie trwa wiecznie. Kiedy umrzesz - staniesz przed obliczem wszechmogacego Boga, ktory zadecyduje nad Twoim losem... Powiesz mu wtedy to samo? W wiecznie trwajacym potepieniu nie ma wampow i usmiechow, jest tylko wielka niekonczaca sie rozpacz i zgrzytanie zebami... wydaje mi sie ze niechcialbys tam trafic?
Wiesz co Kapot, powaznie zastanawiam się nad twoim stanem psychicznym. Koleś zakpił z ciebie a ty odpowiadasz mu niczym moja nawiedzona siostr na religii. Skoro jestes az tak wierzący, to powinienes wiedzieć, ze Bóg jest sędzią sprawiedliwym i miłosiernym. Gdyby nas nie kochał, to nie zesłałby na ziemię Swego Syna, który umarł za nasze grzechy. Jesli postrzegasz Boga jako bezlitosnego władcę, to nic dziwnego, ze bulwersuje cię tytuł filmu. Proponuję inaczej spojrzec na swego Stwórcę. Jesli ujrzysz w nim miłosiernego Ojca- może zmienisz zdanie na temat filmu:D(który nawiasem może okazac się całkiem dobrym).Dlatego nie bulwersuj się tak człowieku,bo nie masz powodu.
Zacytuje franca mauera "A jesli boga nie ma to co z ciebie za szatan" podejmuje zaklad pascala chociaz zdaje sobie sprawe ze nie wierzac stawiam sie na z gory przegranej pozycji ale coz... wszystko mi mowi ze jednak boga nie ma zapraszam do poczytania sobie bloga u mrbungle "Dupa henryka a chrzescijanstwo" ciekawa historyjka ktora w skrocie mowi co ja mysle na ten temat
Mam pytanie do Mud'a. skoro nie wierzysz w Boga -) co za tym idzie uwazasz Pismo Święte, ktore jest wyznacznikiem wszelkiej moralnosci za stek bzdur. podsumowujac nie ma dla ciebie na swiecie podzialu na dobro i na zlo. Czym zatem sie kierujesz w swojej egzystencji? rozumiem ze w twoich oczach np. zgwalcenie kilkuletniego dziecka i postawienie bezdomnemu obiadu w barze mlecznym stoi pomiedzy znakiem rownosci? moglbys bez mrugniecia okiem i wyrzutow sumienia wymordowac swoja rodzine dla zabawy? odpowiedz gdyz ciekawi mnie to. a co do tego twojego bloga... hmm jak na szyderstwo jest ono wyjatkowo kiepskie... Bog nie jest bileterem ktory za modlitwe wpuszcza kazdego do swojego krolestwa. niezapominaj takze ze Bog dziala w zyciu ludzi nawroconych, moge ci to zaprzysiac. Na koniec cytat:
1 Kor. 1:21-25
21. Skoro bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie.
22. Podczas gdy Żydzi znaków się domagają, a Grecy mądrości poszukują,
23. My zwiastujemy Chrystusa ukrzyżowanego, dla Żydów wprawdzie zgorszenie, a dla pogan głupstwo,
24. Natomiast dla powołanych - i Żydów, i Greków, zwiastujemy Chrystusa, który jest mocą Bożą i mądrością Bożą.
25. Bo głupstwo Boże jest mędrsze niż ludzie, a słabość Boża mocniejsza niż ludzie.
I tu musze cie rozczarowac... bo odrozniam dobro od zla i nie kieruje sie biblia koranem tylko i tu uwaga zdrowym rozsadkiem i jakas wrodzona inteligencja ktore mi na to pozwalaja bo czy naprawde trzeba byc takim geniuszem zeby wymyslec ze nie zabijaj czy nie kradnij jest zle czy naprawde gdyby nie dekalog to bysmy sie pozabijali i zyli w anarchii. szczerze nie wydaje mi sie bo swiat istnial na dlugo przed mojzeszem i byly tam prawa (hamurabi). a propo bibli to niestety musze cie rozczarowac poniewaz opiera sie ona lub calkowicie zrzyna z innych wczesniejszych pism duzo wczesniejszych przeczytaj sobie np gilgamesza sumeryjska mitologia na dlugo przed powstaniem biblii. i prosze cie nie cytuj mi tu jakis swietych pism bo wrazenia to na mnie nie robi a spisujac bezposrednio na bardziej inteligentniejszego nie wychodzisz pozdro
po pierwsze z kąd masz pewność Kapot że Ty staniesz przed "Panem" w glorii i chwale a nie jako jeden z tych co chcał a nie mógł.
Biblia jest o tyle nizwykła że można ją interpretować na różne sposoby, naginając do swoich przekonań, zastanów się na ile Twoja nietolerancja wynika z Twoich uprzedzeń, bo na pewno nie jest dziełem Biblii. jeśli uważasz że reprezentuje ona podejście do sprawy z punktu widzenia "średniowiecznego chłopa" to musisz mieć niskie mniemanie o samym dziele i swoim Bogu. a tak na marginesie... Ty sobie jaja robisz z tą wypowiedzią czy tak na serio? Bo jak czytam ten tekst o sądzie ostatecznym itd mam wrażenie że po drugirj stronie siedzi fanatyczny oszołom któremu niewiele brakuje do sięgnięcia po ogień i "chrystianizowania" całego świata od początku... wierz mi to nie jest konieczne świat i Twój Bóg(żeby uniknąć kolejnych nieporozumień, patrz historia kościoła, patrz inkwizycja, patrz Stary Testament itd) ma na końcie już dość ofiar.
W ktorym miejscu napisalem ze stane w glorii i chwale? Jestem zwyklym grzesznikiem tak jak cala ludzkosc, jednak wierze ze dzieki Chrystusowi zostane zbawiony. Dlaczego mowisz o tolerancji skoro sam nie tolerujesz tego co mowie i nazywasz mnie fanatykiem? Jestem pewien ze wiekszosc ludzi ktorzy sie tutaj wypowiadaja mienia sie chrzescijanami. Pomyslcie wiec o co chodzi w byciu chrzescijaninem??? To wlasnie agnostykom wydaje sie ze biblie mozna naginac jak sie chce. Biblii nie mozna nagiac - jej przeslanie jest proste - Bog w swojej wielkiej łaskawości poslal na swiat swego Syna Jezusa Chrystusa, ktory przez smierc na krzyzu dal ludziom mozliwosc obmycia sie z grzechu w jakim sa pograzeni a co za tym idzie mozliwosc zbawienia. Warunkiem ktory za tym idzie jest uwierzenie w to co zrobil dla nas Chrystus, oraz upamietanie się w zyciu swoim. Jest to indywidualny wybor kazdego czlowieka i wszelka sila nic tu nie pomoze. jest to wylacznie twoj wybor. poki zyjesz - masz szanse. Po smierci drugiej nie dostaniesz. Smutne jest to ze gdy ktos publicznie wyzna ze w jego zyciu najwyzszym autorytetem jest Jezus, nazywa sie go fanatykiem i inkwizytorem podczas gdy w swiecie toleruje sie wszystko - pijanstwo, cpunstwo, prostytucje, homoseksualizm itp itd... :(
Ps Mud - pod twoja ostatnia wypowiedzia wyskoczyl moj post dla ciebie, chcialem zeby byl jeden pod drugim ale cos nie wyszlo:-/ nie przeocz go wiec bo chcialbym abys mi odpisal.
a i jeszcze jedno to nie na moim blogu jest historia "dupa henryka a chrzescijanstwo " tylko u mrbungle.
skoro taka frajde masz z teg obloga, to dam ci nieco inna ilustracje:
ROZMOWA BLIŹNIĄT W BRZUCHU MAMY
W brzuszku mamy rozmawiają ze sobą bliźnięta.
Jeden z nich pyta drugiego:
- Wierzysz w życie po porodzie?
- Jasne. Coś musi tam być. Mi się wydaje, że my właśnie po to tu jesteśmy, żeby się przygotować na to, co będzie potem.
- To głupoty. Żadnego życia po porodzie nie ma. Jakby miało wyglądać?
- No nie wiem, ale będzie więcej światła. Może będziemy biegać, jeść buzią...
- To przecież nie ma sensu! Biegać się nie da! A kto widział żeby jeść ustami! Przecież żywimy się przez pępowinę.
- No ja nie wiem, ale zobaczymy mamę, a ona będzie się o nas troszczyć.
- Mamę? Ty wierzysz w mamę? Kto to według Ciebie w ogóle jest?
- No przecież jest wszędzie wokół nas ... . Dzięki niej żyjemy. Bez niej by nas nie było.
- Nie wierzę! Żadnej mamy jeszcze nie widziałem, czyli jej nie ma.
- No jak to? Przecież jak jesteśmy cicho, możesz posłuchać jak śpiewa, albo poczuć jak głaszcze nasz świat. Wiesz, ja myślę, że prawdziwe życie zaczyna się później.
ale farsa no nie podajesz zupelnie abstrakcyjny przyklad ktory jest naukowo nie mozliwy plody ze soba nie rozmawiaja poza tym jak czesto jest wiecej niz jedno dziecko w porownaniu do ogolu narodzin jest to przyklad ktory jest straszliwie infantylny takimi przykladami mozna imponowac dzieciom w przedszkolu lub podstawowce przykro ale na mnie to nie zrobilo wrazenia. w przypadku dupy henryka... wystarczy pozamieniac kilka slow ktore sa zreszta wytlumaczone na koncu i opowiesc staje sie bardzo realna i wspolczesna jakby to powiedziec mozliwa do zaistnienia tu i teraz. autor nie urzyl takiej doslownosci poniewaz wydaje mi sie ze chcial uderzyc ogolnie we wszystkie religie ze ktos to pozniej nazwal dupa henryka a chrzescijanstwo...
no tak nie dosc ze fanatyk to jeszcze homofob pieknie no to teraz pelna demaskacja
a widzisz - odrozniasz! i sam mowisz ze jest to wrodzona inteligencja! Brawo! I myslisz ze ta wrodzona inteligencja zostala nam przydana w procesie ewolucji? Ze nagle malpiszony zaczely dostrzegac aspekty moralne? ze nikt w nas nie wpisal tego naturalnego kodeksu? Z Bogiem jest trochę tak, jak ze światłem. Jezeli go nie zauwazamy mozemy uznac za oczywiste to, co dostrzegamy, ba możemy nawet uznac, ze fakt istnienia swiatla ma się nijak do tego, co widzimy i o czym myslimy. A jednak gdyby swiatło nigdy nie swieciło i wszystko stalo się ciemnoscią, nie potrafilbysmy nawet okreslic czy to, co trzymamy w reku jest czarne czy biale, brudne czy czyste, czy przed tobą cos jest czy tego nie ma, itd. Nasze poznanie zmieniłoby się radykalnie. Przy czym wątpię, czy nasze istnienie w ogole byłoby mozliwe.
Dalej - czy czlowiek moze stworzyc w sztucznych warunkach cos zywego? (nie klonujac z innego juz powstalego organizmu) majac dodyspozycji wszystkie mozliwe pierwiastki i aminokwasy, czy jest w stanie stworzyc chocby ziarno rosliny, tak abywyrosla? Nie! czlowiek moze tylko podrabiac isteniejace juz organizmy, lub posredniczyc w ich tworzeniu. Kto jednak nadaje ta "iskre" zyciowa? Mozemy sie tu nawet posluzyc stwierdzeniem ze w przyrodzie nic nie ginie. Gdy wiec umierasz - gdzie idzie to co napedzalo podczas zycia twoje cialo? Ginie? Znika? Wierze ze jest inaczej. Co do innych ksiag, pism itd to powiem ci tak - w zadnej ale to w zadnej nie znajdziesz tego co w biblii - a mianowicie dobrej nowiny. Zaden z innych prorokow i bogow nie dokonal tego co Chrystus, wiec to ja tobie polecam lekture Pisma Świętego. Homofob? lol a ty to kto niby? :D Pzdr
Smutne jest to ze gdy ktos publicznie wyzna ze w jego zyciu najwyzszym autorytetem jest Jezus, nazywa sie go fanatykiem i inkwizytorem podczas gdy w swiecie toleruje sie wszystko - pijanstwo, cpunstwo, prostytucje, homoseksualizm itp itd... Hm Hm jezeli smuci cie homoseksualizm to moj drogi jestes homofobem tak to sie nazywa a ja?? na pewno nie homofob i na pewno homosapiens:) jezeli uwazasz ze bez tego jak mu tam... boga swiat jest taki poukladany i prawdy moralne zawdzieczamy tylko jemu to jak wytlumaczysz mi buszmenow z afryki czy np plemiona ameryki pld ktorzy na oczy nie widzieli bibli 10 przykazan a jednak nie morduja sie nie kradna i zyja w charmoni z przyroda łał bladza w ciemnosciach a jednak. i jeszcze jedno pytanie czy zwierzeta maja dusze czy szczor swinia zaba pantofelek czy slon trafia do krolestwa niebieskiego lub do piekla po smierci przeciez nic w przyrodzie nie ginie co zatem ze wszystkimi innymi stworzeniami"boskimi" gdzie idzie to co napedzalo je do zycia?? bo przykro mi ale co prawda nie pochodzimy od malp ale mielismy wspolnego przodka i australopitek homo habilis pitekantrop itp istnieli i teoria adama i ewy jakos slabo sie trzyma niestety ale darwin gora !!!!! slyszalem ze zwiarzeta nie mysla tylko maja instynkt dlatego nie maja zycia pozagrobowego... tak mi to ksiadz na religii w podstawowce wytlumaczyl co za brednie !!!!! karzdy gatunek poprowadzil swoja ewolucje w innym kierunku lew poszedl w miesnie pazury i zeby my w mozg i to jest tak naprawde jedyna roznica bo my tak samo jak one musimy jesc zeby zyc spac zeby odpoczac strzelic klocka zeby sie wyproznic i poderwac panne zeby bylo nas wiecej . wiec zdecydujcie sie albo wszystkie stworzenia maja dusze albo nikt pozdro