Licznik w samochodzie, którym matka wraz z Sylwkiem jechali do Adasia wskazywał 0 km/h, podobnie wskaźnik paliwa utknął na liczbie 0. Wskazuje to na to, że w samochodzie nie był włączony nawet zapłon, mimo, iż otoczenie za oknami się poruszało.
Kolega Adasia wymawia słowa "Jak Polska do Unii, to ja znowu na bani". Na końcu filmu Anioł Stróż mówi jednak, że Adaś Miauczyński przestał pić w 1999 r., a Polska do Unii Europejskiej weszła dopiero w 2004 roku.
Podczas sceny, w której matka Adasia Miauczyńskiego leży zmarła widać, jak odtwarzająca tę postać Janina Traczykówna oddycha.
Film kręcony był w Warszawie i we Wrocławiu (Polska).
Zdjęcia do filmu rozpoczęły się 29 czerwca 2005 roku, a zakończyły w sierpniu tegoż roku.