Dokument przypomina bardziej porządny wykład filmoznawczy na poziomie akademickim niż standardowy "dokument o filmach". Z tego względu spodoba się bardziej fanom horroru i filmowym fanatykom niż przeciętnym zjadaczom chleba. Nie można mu jednak odmówić, że robi co może, żeby to zmienić, no i trzeba przyznać, że gatunek horroru rzeczywiście mówi dużo o ludzkiej naturze, kulturze i historii.

PS: Po seansie dodacie +100 filmów do obejrzenia... Lepiej przygotujcie kartki i długopisy do ich notowania lub aparaty do zrobienia zdjęć ich listy w napisach końcowych. Ja wybrałem tą drugą opcję i robiłem screenshoty napisów końcowych.