Miałem dać 6, ale było jak zwykle w filmie coś, co irytowało. Za dużo szczęścia głównych bohaterów, nie rozumiem jakim cudem syn Cruise'a uszedł z życiem - a dobrze by było, by chociaż jeden irytujący i wrzeszczący dzieciak zginął. I tak oto wszystko się szczęśliwie skończyło. Mdłe są takie szczęśliwe zakończenia, nudne. Choć fabuła całkiem niezła.
Zgadzam się , ciężko mi wyobrazić przetrwanie Robbiego z takim charakterem wśród obcych. Mnie najbardziej irytował krzyk Rachel, taka postać ale mogli tę napady krzyku ograniczyć.
Jak można zaniżyć ocenę filmu przez zakończenie, kiedy jest na podstawie książki.
Można; nie ważne czy na podstawie książki czy nie. Ludzie często obniżają ocenę z bardziej bzdurnych powodów. Komuś się podobało lub nie, kwestia gustu.
ten gnój faktycznie bardzo irytujcy, mogli go odpalić, bez uszczerbku dla filmu, z uszczerbkiem dla ksiązki.