PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=162803}

Wilkołak z Londynu

WereWolf of London
1935
5,9 293  oceny
5,9 10 1 293
Wilkołak z Londynu
powrót do forum filmu Wilkołak z Londynu

Najsłabszy film o tematyce Lykanotropii, momentami wręcz przesadzone i przerysowane dzieło.
Dr Wilfred Glendon staje się wilkołakiem, lecz cała zwierzęca moc transformacji ukazana tu jest tak słabo.
Wilkołak biegający w płaszczu i w czapce, nie mający siły (scena walki w której zostaje uderzony kijem i pada jak martwy) dają do zrozumienia że temat filmu nie został przedstawiony odpowiednio.
Mierne dzieło bardziej irytujące niż wciągające.

Tylko dla fanów Universal Monsters Movies.

_Animal_

Bardzo dobrze zrealizowany film, chociaż faktycznie postać wilokłaka jest niezachwycająca, zwłaszcza biorąc pod uwagę późniejsze jej przedstawienia. Cały film bardziej czuć Jekyllem i hydem niż lykantropią. Weź jednak pod lupę fakt, że Werewolf of London był pierwszym filmem mainstreamowym o wilkołaczeniu, 6 lat przed Wolf Manem.

ocenił(a) film na 7
_Animal_

Kiepski to jest Twój wpis tutaj, niestety. We wszystkich zestawieniach filmów grozy ten obraz - zasłużenie uznawany jest za klasykę gatunku. Właściwie on tworzy całą późniejszą linię filmów grozy poświęconych postaci wilkołaka. W razie czego służe bibliografią, coby się kolega podszkolił.

_Animal_

Na litość boską, czego spodziewałeś się po filmie z roku 1935?

kamnillo

Moze sie spodziewal czegos bardziej ambitnego w stylu filmow Universal Monsters z 1931 chociazby ;)

_Animal_

Masz rację słabiutko nawet jak na tamte możliwości. Ale zgadza się maisream'owy już wtedy hollywood'zkie produkcję były mega komercyjne czyli płytkie aby tylko temat się sprzedał. Choć mają w swoim dorobku porządne filmy a i wtedy mimo wszystko lepiej wychodziło stare kino. Co do tematu oglądałem niemy o likantropi co był lepszy i efekty przemiany przyzwoite...