Dekady miną zanim powstanie obraz podobnie wybityny i nie ma miesiąca, żebym do niego nie powrócił.
Ścieżka dźwiękowa jest zaś obłędna.

Mnie film urzekł subtelnością i niedomówieniami. Reżyser nakreślił wysmakowane estetycznie ramy i pozostawił interpretację widzom.Odebrałem "Wielkie piękno" jako opowieść o tym, jak szczelnie wypełniona może być pustka i o tym, że żyjemy płytko i powierzchownie, nie dostrzegając w życiu tego wszystkiego, co tworzy jego...

Na końcu jest zawsze to samo -- śmierć, choć na początku było życie. Często groteskowe i niezbyt wzniosłe, ukryte pod zwykłym bla bla bla... Doskonale współgra tu scena pełznącej, niczym robak, zakonnicy po świętych schodach u Jana na Lateranie. Czy tak właśnie wygląda nasze życie? Codzienny, wykańczający trud......

Film naprawdę świetny, ale oglądając go od razu pomyślałem, że właśnie
tak wyglądały imprezy Bunga, bunga, a główny bohater to sławetny Sylwio Berlusconi. Duże podobieństwo zresztą. Czy tylko ja miałem takie skojarzenia?

"Ludzka maszyna" i okazuje się, że jest, z tym niestety, że jest to jakiś pseudo motywacyjny bełkot. A przydałoby się aby ktoś napisał taką książkę o ludziach, tak jak to przedstawiono w filmie, najlepiej piórem Jepa Gambardella.

Chyba nie bez podstawy... ach ci Włosi, czy oni się nie zmieniają?

Wielki zawód.

Jeszcze żaden włoski film nie zrobił na mnie takiego ogromnego wrażenia. Świetna gra aktorka, wybitna scenografia i piękni ludzie. Po obejrzeniu cała dygotałam z emocji :)

Najlepszy włoski film od wielu wielu lat. Zdeklasował nawet dzieła mojego ulubieńca znad Tybru
Nanni Morettiego. Servillo gra genialnie. Piękne zdjęcia Rzymu, świetna muzyka. Film mocno
skrytykowany przez samych Włochów, ale trudno się dziwić- skoro pokazuje powolny upadek
Wiecznego Miasta i rzymskich elit....Żal...

W mojej nic nie znaczącej ocenie aż samemu chciałoby się zaczytać w dziełach Proust’a czy innego Flaubert’a.
Wielowymiarowy i nie przesadnie nadymany. Wykadrowany ze smakiem i z pietyzmem a ToniS. możliwe, że z rolą życia.

Obejrzałem właśnie „Wielkie piękno” i faktycznie mogę powiedzieć, że to „Fellini w kolorze”. Trudno nie dostrzec
bezpośredniej inspiracji. Moim zdaniem momentami aż zbyt dosłowne podobieństwa były wręcz uderzające.
Charakterystyczne ujęcia, scenografia itp. Musze przyznać, że zdjęcia wspaniałe. Klimat świetny,...

No dobrze elity, bogacze prowadzą puste życie. A czy zwykli ludzie prowadza inne, pełniejsze życie?
Przecież kobiety wino i śpiew lubi każdy. Niezależnie od statusu społecznego. Niezależnie od wieku.

Mniej znaczy więcej... Znowu. Nie jestem fanką kina włoskiego. Wręcz go kompletnie nie czuję, powiedzmy sobie wprost. I teraz tak: gdyby cały film utrzymany był w tym stylu co pierwsza sekwencja (nazwijmy ją "śmierć Japończyka") to dałabym 10. 140 minut bezdialogowych scenek rodzajowych i jakże wymowne zdjęcia. Motto,...

Pod pretekstem intelektualnego kina o rozmyślaniach starszego, bogatego artysty nad swoim życiem Sorrentino nakręcił film opowiadający o niczym. Jest to zbiór losowych, a co gorsza przeważnie nieciekawych scenek. Ładna muzyka i przyzwoite zdjęcia nie wystarczą, żeby się tym filmem zachwycać. Reżyserowi wyszedł film...

Wysublimowany klimat filmu i wspaniała muzyka tworzą niesamowitą mieszankę dla naszych zmysłów.
Jest bardzo przyjemnie i łatwo wpadamy w niemal hipnotyczny trans, zachwycając się cudownymi ujęciami wiecznego miasta..
W ogóle zdjęcia są tutaj perełką, bellissimo!
Film jest równie piękny, jak pierwsza randka, jak...

która jest w pewien sposób piękna.

Znacie może podobne filmy, w których estetyka/ forma artystyczna jest równie ważna, albo
ważniejsza od treści?

"Wielkie Piękno" to film i nikim ważnym. Dlaczego jest to film bardzo dobry? Czy dlatego, że to film o nas? Dlaczego ja uważam ten film za bardzo dobry? Czy dlatego, że jest to film o mnie?
Muzyka z tego filmu (były fragmenty, że się wybijała ponad obraz) jest mi znana, Coś z baroku, być może włoskiego, był też...

Orientuje się ktoś może czy Fellini był inspiracją dla tego filmu? Przy oglądaniu Wielkiego Piękna wiele motywów właśnie ze Słodkim Życiem mi się kojarzyły, i nie wiem czy to było tylko złudne wrażenie.

..dla mnie to idealna forma kpiny z ludzi ktorzy próbują udawać innych niż są..owszem smutna ale i dająca do myslenia jak nie nalezy...