A wydawało się, że wreszcie Cage złapał wiatr w żagle (film "Pig" - "Świnia"), ale okazuje się, ze NAJLEPIEJ pasują mu role w tandetnych gniotach, gdzie nie musi się zbytnio wysilać (od paru ładnych lat). R.I.P :-s
bez przesady, z ostatnich dokonań Nicka mamy jeszcze świetne Mandy i Color out of space.