To nie jest żadna pogoń ...film nie pokazuje żadnej pogoni za pieniędzmi ani za
szczęściem... pokazuje determinację i siłe woli pojedyńczego człowieka wobec brutalności
codziennego życia i przeciwności życiowych, pokonanie ich dało szczęście bohaterowi i to
chyba na tyle...aha fajna wizja kapitalizmu w USA (lata 80-te) jeszcze parę lat i takie kolejki
do noclegowni będą w Polsce-smutne ale prawdziwe...
Ale właśnie ta determinacja była powodowana pogonią głównego bohatera za szczęściem. Kilka razy w filmie wspominał, że w deklaracji niepodległości tyle jest o szczęściu, i że każdy ma do niego prawo, a on nie potrafił tego szczęścia odnaleźć choć tak bardzo się starał i pragnął go dla swojej rodziny. Tytuł trafiony i bardzo dobrze przetłumaczony, w pełni oddający najgłębsze pragnienia głównego bohatera.