Seria bardzo nierówna, pierwszy film niezły - przez wielu uważany za najlepszy, ja preferuję "europejskie wakacje" choć też nie są jakieś wybitne. "Christmas vacation" to świetna komedia na Boże Narodzenie, spodoba się fanom Kevina.
Co do tej części to wszystkie złe cechy poprzednich filmów się tu skumulowały, nieśmieszne żarty, naciągane sceny (jak ta ze strumieniami czy tamą) oraz irytujący bohaterzy (na plus chyba najładniejsza Audrey w całej serii), niestety, nawet C.W. Griswold grany przez Chase'a.
2/10
od biedy można obejrzeć przy obiedzie, w końcu to jakaś kontynuacja serii i film posiadający cały jej asortyment, ale bez temperamentu...