Powiem tak... Wiele słyszałam o Star Treku, ale nigdy się nie interesowałam lub przepadałam, choć sporo wiem...
To, co jednak ujrzałam ponad dobę temu, w piątkowe popołudnie, w Imax w Krakowie, przed "Hobbitem" dosłownie wgniotło mnie w fotel-rewelacja, majstersztyk to chyba za mało, bo ten trailer w 3D po prostu zapiera dech w piersiach-coś czuję, że na to pójdę, bo choć nie jestem tego pewna to kwestia czasu jak będę tego tak pewna, że ... co ja piszę... ja już na to czekam, bo mniejsza, że to Star Trek, skoro widać już w trailerze głębię i ukryte treści i przekazy tego filmu, które akurat dla mnie ukryte nie są i to jakże współczesne przekazy :D
Wręcz na to będzie trzeba iść obowiązkowo :D (na "Hobbita" też polecam iść obowiązkowo-nawet jeśli fabuła czy gatunek Was nie interesują to może coś wyłowicie dla siebie, nie mówiąc o dynamice tego filmu czy też przepięknych scenach w 3D z krajobrazem w roli głównej-niemal dosłownie można odlecieć ;)

Dynamika w Hobbicie? Film akurat wlecze się, jest tam godzina, gdzie siedzą, śpiewają i ogólnie nic specjalnego nie robią, może fanom się spodoba ale mnie LOTR nudzi ;)

A ten Star Trek dziwny jakiś, jak nie Star Trek, a momentami to bardziej SW przypomina m.in. przez dźwięk wydawany przez ten laser.