Toż to nie kino, to cudowny teatr. Jeśli kogoś interesuje treść po ostatniej scenie:
"fragment pamiętnika księżnej de Gramont:
Wersal, 7 czerwca 17..
Około czwartej nad ranem moja pokojówka przyszła z najbardziej osobliwą istotą na świecie: zagubioną cudzoziemką, bladą jak świeca, która zdawała się prosić mnie o...