I (co ważne) nie jedzie po oczach kolorowym plastikiem! Zresztą, ile widzieliście w życiu litewskich Sf? Mix pozornie 'od czapy': postapo, sadzonki z genetycznym DRM (klimaty jak z 'Ziarna' Semiha Kaplanoğlu) , AI/bioboty i defetyzm pachnący trochę (imho niedocenioną) 'Extensą' Dukaja. Może to kogoś zachęci, zawsze to lepsze niż kolejna taśmowa wytłoczka od zachodniego korpo.