PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=106461}

Upiór w operze

The Phantom of the Opera
2004
7,6 80 tys. ocen
7,6 10 1 80351
5,2 12 krytyków
Upiór w operze
powrót do forum filmu Upiór w operze

Christine tak na prawdę kochała upiora. Z racji młodego wieku wolała związać się z Raoulem którego znała od dzieciństwa. Pewnie uważała że to najlepsze wyjście. Po tym jak złożyła mu obietnice na dachu czuła się mu dłużna. Mnie się tak wydaje, że gdyby Raoula nie było wtedy kiedy całowała Erika i kiedy on powiedział, że ją kocha, wybrała by go. Myślę, że później żałowała, w ostatniej scenie na cmentarzu nad grobem Christine Raoul chyba zdał sobie sprawę, że Christine tak w głębi duszy należała do upiora i to jego kochała (widząc różę na grobie z pierscionkiem od upiora). Motyw ten przejawił się wtedy kiedy Kryśka patrzyła tęsknym wzrokiem za upiorem kiedy odpływali z Raoulem łódką. Myślę że w głębi serca chciała wybrać upiora, jednak rozsądek wziął górę.
To tylko moje zdanie, ale swoją drogą ja wybrałabym upiora. Raoul był bezpłciowy, a upiór darzył Christine prawdziwym i głębokim uczuciem. Poza tym ciekawa jestem jak wyglądało jego życie (Erika) po odejściu od niego Christine. I tak w ogóle czy upiór naprawdę istniał? Kurczę bedę się tym zadręczać :D
Pozdrowienia!

Iwonka175

Nie zadręczajmy się tym. Była młoda i głupa :P
Co do tytułu. Szlachta jest pod hrabiostwem, ale mogą się między sobą żenić nie popełniając mezaliansu. Sądzę że Krycha była ze szlachty :D

Ewelszyn

Heheh a kij z tym :P A swoją drogą widział ktoś musial Webbera? Ja się rozkoszuje na you tube :D Nie mam filmu, to to mnie na razie podnieca :P

ocenił(a) film na 9
Ewelszyn

To jeszcze zależy jaka szlachta, bo bywala i taka. co się na pierwszy rzut oka mało od chłopstwa różniła.

Natomiast Christine była córką slawnego skrzypka, który przyjaxnił się z hrabiostwem, nie mógł więc byc takim zupełnym parweniuszem.

ocenił(a) film na 10
Ewelszyn

może oglądaliśmy różne filmy, ale moim zdaniem Christine kochała Raoula tak jak on ją! A upiór był dla niej Aniołem Muzyki. Kochała go jak mistrza. Dlatego go pocałowała, chciała żeby wiedział ze nie jest sam, że ona jest z nim. Moim zdaniem to nie był wybór między sercem a rozumem. Pomiędzy rozsądną miłością a ryzykowną. To był wybór między dwiema namiętnościami. Jedna delikatna i bezpieczna a druga przerażająca i pociągająca. Myślę że to był dobry wybór, choć Erika żal. I oczywiście uważam że Raoul wcale nie był nijaki! to on spał pod jej drzwiami, chronił ją, poszedł tam gdzie nikt nie szedł, na ten koniec świata, kres. Jeśli uważacie że to jest gorsze, bezpłciowe w porównaniu z szaloną, zachłanną miłością, która doprowadziła do tylu tragedii, to nie mam pytań.:P PO prostu mamy inne wyobrażenie miłości :)

ocenił(a) film na 10
nerazzurra

Dla sprostowania. Erik mnie urzekł. ale końcówka byłaby dla mnie nieudana gdyby została z upiorem, to by było za dużo jak dla mnie :) i moim zdaniem historia stałaby się przesłodzona.

nerazzurra

i nie byłoby nas dzisiaj na forum, gdyby było cudownie ;))

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Tak jak koleżanka powyżej, nie mogę się zgodzić z tym, że Christine upiora kochała. To było najwyżej zauroczenie, fascynacja mistrzem. To Raoul był jej prawdziwą miłością, to dla niego chciała się poświęcić, Upiora zaś wystawiła na niechybną śmierć podczas trwania "Don Juana". Tak się postępuje z największą miłoscią swojego życia?
Kryśka kochała Anioła Muzyki a nie człowieka kryjącego się za jego głosem.
A małpka? Mogła wciąż mówić Raoulowi o tym co przeżyła w lochu Upiora, bo taką krzywdę, jaką ona mu wyrządziła, zostawiając samego ze złamanym sercem pamięta się do końca życia. I pewnie gryzła się tym, a nie złym wyborem mężczyzny.

Kate_V

Hm... A ja uważam, że żałowała, przecież śpiewała-mówiła Raulowi : " nie każ mi tego robić", moim zdaniem Rauol bał się o swoją pozycję, nie byl jej do końca pewien... Czemu Krycha ukrywała zaręczyny? Chodziło jej napewno o Upiora.... Mi się również wydawało, że nawet bądź co bądź pożądała Ericka, przecież jak się tulą w lochach na początku to widać pasję w każdym ruchu...

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Ukrywała zaręczyny, bo bała się, że Upiór się dowie i komuś (jej, Raoulowi) stanie się krzywda. Co do "nie każ mi tego robić" - to było odnośnie jej występu w Don Juanie, jak sądzę? Tutaj również chodziło o strach. Bała się, że jeśli wystąpi w przedstawieniu, Upiór ją porwie i już nie wypuści.
Swoją drogą, imię Upiora pisze się "Erik" - przez "k", nie przez "c" ani "ck".

Gato

Hm... Ja mam trochę inne zdanie :) Uwazam, ze jednak, ze cos bylo z tym wystepem, bo po co zdarla mu maske? zeby go jakos uratowac, wiedziala, ze sobie da rade...

Wg. ksiazki jest Erick....

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Ratować, owszem. Powstrzymała też Raoula przed zabiciem Upiora na cmentarzu. Z pewnością w jakiś sposób był dla niej ważną osobą, był jej Aniołem Muzyki, była mu wdzięczna i współczuła mu, poza tym Christine była dobra i miła i zapewne nie chciała niczyjej śmierci w ogóle, ale nie znaczy to jeszcze, że kochała Erika jako mężczyznę. (Swoją drogą, może wcale nie chciała go ratować, tylko w ten sposób przekazać Raoulowi, dyrektorom i policji "co z wami, do cholery? Upiór od dawna jest na scenie, halo! Jesteście ślepi czy głupi? Zamierzacie w końcu strzelać, czy będzie tylko się gapić??" ;) )

Uh, według jakiej książki jest Erick? Według książki Lerouxa? Znam jej kilka tłumaczeń na polski i angielski i we wszystkich poza tymi, które używają polskiej wersji imienia (Eryk) używana jest pisownia "Erik". Mam też gdzieś francuski oryginał, akurat nie jestem w stanie go zlokalizować, ale jestem praktycznie pewna, że tam też był Erik.

Gato

Wątpie, że chciała dać znak dla policji, widać było po jej mimice twarzy, że jest jej źle z tym, że zerwała maskę, ale musiała to zrobić dla jego dobra....

ocenił(a) film na 9
Kate_V

Nerazzurra, Kate V - podpisuję się pod waszymi wypowiedziami wszystkimi kończynami i jeszcze dodatkowo długopisem trzymanym w zębach. I nawet nie macie pojęcia jak się cieszę, że ktoś widzi tę kwestię tak samo jak ja - miło jest nie być odosobnionym w poglądach.

ocenił(a) film na 10
Gato

obejrzałam jeszcze raz, żeby się przekonać czy mnie na początku przypadkiem coś nie zmyliło. Otóż nie. Scena z utworem "Point of no return" pokazuję że Christine żywiła uczucia do upiora, że jego głos ją czarował i doceniała jego miłość i wszystko co dla niej robi. Pożądała go i przy okazji się go bała. Nawet łzy Raoula o tym świadczą. Myślę że tak jednak nie wygląda miłość. Upiór (przypominam jej mistrz Anioł Muzyki) ją czarował, hipnotyzował. Raoul był szczery, oddany, był jej rycerzem :D Christine miała wybór pomiędzy starszym, szalonym, niebezpiecznym Erikiem a delikatnym, kochającym, bezpiecznym Raoulem. Moim zdaniem wybór Christine jest zrozumiały i dobry:) Raoul ją kochał a ona jego:D A ta róża na grobie oznaczała że upiór żył, pamiętał i kochał. Oni też pamiętali, takiej historii się nie zapomina :D Pozdrawiam Gato :D

ocenił(a) film na 9
Gato

Gato, a jak ja się cieszę, że ktoś podchodzi z dystansem do "POTO". Zaczynamy już tu popadać w masową histerię XD.
Ja widziałam w polskiej wersji Eryka, w angielskiej zaś, włączając anglojęzyczne strony, jak byk wszędzie stoi Erik. Wydaje mi się, że 'ck' używa się do damskiej wersji tego imienia.

ocenił(a) film na 10
nerazzurra


Nie wiem, czy gorsze... Wiem tylko, jak ja bym się zachowała na jej miejscu i wiem jeszcze to, że nigdy mi się coś takiego nie przydarzy. Coś takiego - w sensie szansy na taką miłość.
No, ale od czego mamy filmy ;)
To jedna z takich pozycji, przy których człowiek zaczyna się zastanawiać nad swoim dotychczasowym systemem moralnym.

Erlebnis

Ja się jeszcze zastanawiam, czy tacy faceci istnieją? :> O takiej duszy...

ocenił(a) film na 10
Iwonka175

Obawiam się, że niestety nie.
Ciągle szukam, ale bez rezultatów ;)

Ewelszyn

Iwonka ten cytat właśnie miałam na myśli;)
Więc skoro się orientujesz w temacie to miałabym pytanko, oczywiście jeśli przeczytałam "Upiora Manhattanu"?! Tylko nie wiem czy wypada mieszać w tym wątku?!;) A mianowicie chodzi mi o modlitwę księdza, ale cytat przytocze jesli mi powiesz, ze przeczytałaś;)

majka_117

Tak przeczytałam :) pisz śmiało w tym wątku, tu już są różne informacje ;)

Iwonka175

A wiec błagam o wyjaśnienie tego fragmentu, bo chyba przespałam wyjaśnienie , o ile takowe w ogóle było?!a więc:
- To prawda, Panie. Ale z drugiej strony, chciałbym, aby majątek Erika posłużył lepszym celom.

- Być może ci się uda.

- Nie znam odpowiedniego klucza.

- Zawsze się taki znajdzie.

- Nie potrafię go dostrzec, Panie.

- Czytałeś moje słowa. Nic z nich nie zrozumiałeś?

- Zrozumiałem zbyt mało, Panie. Oświeć mnie, błagam.

- Kluczem jest miłość, Józefie. Odwieczna miłość.

- Ale on kocha Christine de Chagny.

- A zatem?

- Mam ją skłonić do tego, by złamała sakrament małżeństwa?

- Tego nie powiedziałem.

- Więc nadal nic nie rozumiem.

- Zrozumiesz, Józefie. Zrozumiesz. Trzeba ci tylko cierpliwości.

majka_117

Konkretnego wyjasnienia nie bylo...
Ale ja uwazam, ze to chodzilo o milosc Pierra do Ericka, ze to ona sprawila, ze Erick oddal fundusze na domy dziecka i zaczal brac czynny udzial... I Kryska zrobila mu taki prezent, najwiekszy dar milosci jakim jest dziecko.... Tak ja uwazam, a jakie mysli mial autor to jeden diabel wie :)

Iwonka175

Aaaa....no widzisz nie wpadłabym na to;) prezent rzeczywiście piękny.
A swoja drogą nieco rozbawiło mnie opowiadanie o...nawet nie wiem jak to nazwać- braku męskości? Raoula, to kolejny przykład na to, ze miała Krycha zostać w podziemiach, czy gdzie tam by ich rzuciło;)

majka_117

:D Macie jeszcze jakieś pytania, bo w sumie w tych 295 odp. większość została wyjaśniona :)
Wiedźmo wydaje mi se że to nie była taka najgorsza szlachta. Jeśli przyjaźnili się z hrabiostwem to musieli mieć pewien status społeczny :)

Ewelszyn

Czyli co do głównego wątku: Krycha kochała Erika, on ją. Rozsądek wziął górę nad rozumem. Kryśka z niedojrzałości głupio postąpiła i później tego żałowała. Raoul będąc z nią wiedział że ona nadal kocha upiora, a on ją :) W sumie później i ona i upiór byli nieszczęśliwi :D Głupio zrobiła jak widać :P

Ewelszyn

Oj upiorek to bardzo był nieszczęśliwy na pewno:( i to w zasadzie jedno, co mnie jakoś bardziej poruszyło w "upiorze manhattanu", bo poza jeszcze wątkiem z synem to....powieść bardzo średnia, ale łezka się w oku zebrała w paru momentach....;)

majka_117

Jak wrócę z wakacji to zacznę czytać :P Na razie nie bardzo gdzie zakupić :) Mnie w musicalu najbardziej poruszyło to że Krycha olała Erika i że on tak bardzo cierpiał z miłości.

Ewelszyn

"Uściślając - według książki Meg baronową de Castelot-Berbezac rzeczywiście została, natomiast Upiór obiecywał madame Giry, że Meg zostanie cesarzową :)".

Nie mogłam znależć tego postu :) Ale odpiszę tutaj :D, ja uważam, że Meg kochała Upiorka również, wg. książka to ona go nawet chciała ostrzec, przed planem Kryśki i Rauola... Bo nawet z jaką czułością zabrała tą maskę... żyć mi ta Meg nie da ;)

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Moim zdaniem, jeśli patrzeć tylko na film ( książki niestety jeszcze nie czytałam) to Meg wcale Upiora nie kochała. Jak mogła kochać kogoś, kogo właściwie nigdy na oczy nie widziała? A maskę wzięła raczej z zainteresowaniem i może z lekkim oszołomieniem sytuacją, a nie z czułością ;)

Podobnie się ma rzecz z Christine, Raoulem i Upiorem. Zgadzam się z kilkoma dziewczynami powyżej, że Christine nie kochała Upiora, była tylko zafascynowana do głębi swoim mistrzem. Wybrała spokojną miłość dobrego człowieka, taką o jakiej marzyła ;) I nie wydaje mi się, by kiedykolwiek tego żałowała.

Hey

Hm... juz sama nie wiem co myslec ;) Webber uwaza, ze kochala Upiora, ale wolala pieniadze i pozycje, dlatego wybrala Rauola....

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Webber, sądząc po przygotowywanym przez niego sequelu, sądzi również, że Upiór jest skłonny uprawiać seks z automatem, więc nie wiem na ile można się sugerować jego opinią. XD Nawet jeśli jest twórcą musicalu (który, bądź co bądź, jest tylko adaptacją już istniejącej historii)

Gato

Hehehe Webber to inna historia, może mu odbiło na starość :p Zboczuszek świntuszek :P

Iwonka175

Moją opinię znacie, nie uważam, że była nim tylko zafascynowana. Zbyt wiele faktów pokazuje że nie tylko.

Iwonka175

I ja się tego będę trzymać;)....bo tak strasznie mi szkoda upiora- biedaczysko...

ocenił(a) film na 9
majka_117

Upiór prawdopodobnie istniał. W podziemiach paryskiej opery znaleziono szczątki mężczyzny, lecz wielu ludzi przetrzymywano tam podczas rewolucji, więc do końca nie wiadomo, czy to prawda. Jednak jak podaje autor książki, który z wykształcenia był prawnikiem jest wielce prawdopodobne, że taka osoba mogła tam egzystować.

SirNat

Na początku książki "Upiór na Manhattanie" autor również potwierdza tezę, ze egzystencja była tam nad wyraz łatwa- bo rozciągała się na 7 piętęr katakumb... A gdy nie było już nikogo swobodnie można było dostawać się i na wyższe piętra... Mówi również, że Gaston lubił kłamać, także nie wiadomo jak naprawdę było...

Iwonka175

Coś w tym może być. Poza tym podobno kiedy rozbudowywali operę to znaleźli jakiś pokój z gratami typu łózko itd. Gdzieś czytałam ostatnio, ale nie pamiętam gdzie.

ocenił(a) film na 9
SirNat

Rewolucji? Rewolucja Francuska wybuchla w 1789 roku, potem zaliczyli nastepną w 1848, a kamień węgielny pod Operę Garnier połozono w 1861, za panowania Napoleona III. Ewentualnie mogli tam kogoś więzić w czasach Komuny Paryskiej, w 1871, ale wtedy Opera znajdowala sie wciąż w fazie budowy i nie wiem czy się w ogóle nadawała do przetrzymywania tam kogokolwiek.

EineHexe

Nie lubię historii ;D

Jak ja cztałam Upiora w Operze to było to tak napisane, że byłam przekonana, ze to prawda.

EineHexe

Ale ja nie mówiłam o rewolucji... Tylko, że przetrwać tam było łatwo...

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Ale ja odpowiadałam SirNat bodaj :)

EineHexe

Hehehe a to przepraszam, ale mam problem z forum...

Ewelszyn

Od 10 rano czytam ten wątek.
Tak więc dodam jeszcze kilka pytań:

-Czy Raoul nie wiedział, ze na scenie jest Upiór? Nie poznał go? Nikt go nie poznał? Ta fryzura, ten głos. Przecież pierwotnie inny, puszysty facet miał być Don Juanem. Poza tym, wyraźnie widać, ze nasz wicehrabia ma łzy w oczach. W Krysce też widzę pełne oddanie Upiorowi, a mimo to zdziera mu maskę z twarzy.

-Zastanawiam się co mogła oznaczać scena pocałunku Christiny i Upiora. W końcu pocałowała go nie raz, ale DWA razy. I to ten pocałunek go złamał? Dlaczego? Zrozumiał, że wybrała go, aby ocalić Raoula? Swoja drogą co to za wybór? Wszystko albo nic, Albo wybierzesz mnie, a on będzie żył, albo jego, ale on zginie a ze mną nie będziesz.

-Niby ojciec był tylko muzykiem(?), ale wychodzi na to, ze znanym, poza tym to był grobowiec jej Ojca czy tylko kaplica?

-Dlaczego Christine mówi w scenie na cmentarzu "No, Raoul! No, not like this."? Skoro chciała by zginął, to czemu nie od razu.

-Między madame Giry, a Upiorem chyba nie było dużej różnicy wiekowej? W scenie kiedy ona go widzi w cyrku, a następnie ukrywa wyglądają mniej więcej jak rówieśnicy. Ile on mógł wtedy mieć lat, a ona?

-Uważam, ze gdyby Kryśka wybrałaby naszego Upiorka to nie zostaliby w tych podziemiach z prostej przyczyny - był poszukiwany. Zabrałby kasę i chodu na kraniec świata. Mogliby normalnie żyć. Peruka, trochę makijażu ew. maska i wszyscy żyją długo i szczęśliwie. Ale powiem Wam jedno, uwielbiam musicale, filmy o prawdziwej miłości, tym bardziej w tamtych czasach, pełnych kultury i elegancji. A jednocześnie coś mnie trafia gdyż wiem, że obecnie tego wszystkiego brak, a takich facetów ze świeczka szukać i to chyba w podziemiach, bo nawet jeśli mają piękne wnętrze, to najprawdopodobniej zostali zgnieceni przez nasz świat. Nigdy nie było i nie będzie idealnie, ale w tych filmach jest jakaś magia która sprawia, że mi żal iż nie urodziłam się z dwa wieki wcześniej, a wiem iż bardziej pasowałabym do tamtego świata.

PS: Tu zwrócę się do Wiedźmy. Po przeczytaniu niektórych Twoich postów na tym forum, stwierdzam oficjalnie, ze możesz się wziąć za pełną interpretacje owego filmu :p


Kola

kola_unikalna

A i jeszcze jedno. Czy ktoś wie coś na temat dostępności w wersji elektronicznej scenariusza omawianego filmu? Ale nie samych piosenek, pełnego ;)

kola_unikalna

Mi się wydaję, że Christine się go też bała. Bo miała przeciez tylko 16 lat, a on był dorosły i do tego był w stanie bez problemu zabicz człowieka (czego była śwadkiem). Dla niej był jak anioł lecz dla innych jak morderca... NIe wiem kogo bym wybrała na jej miejscu.... (oczywiście w danym momencie, bo gdyby była starsza pewnie by wybrała upiora).....
Miałam do niej żal po tym jak on powiedział z oczami pełnych łez, że ją kocha a ona tak perfidnie bez słowa odała mu pieścionek :(

kola_unikalna

-Czy Raoul nie wiedział, ze na scenie jest Upiór? Nie poznał go? Nikt go nie poznał? Ta fryzura, ten głos. Przecież pierwotnie inny, puszysty facet miał być Don Juanem. Poza tym, wyraźnie widać, ze nasz wicehrabia ma łzy w oczach. W Krysce też widzę pełne oddanie Upiorowi, a mimo to zdziera mu maskę z twarzy.

Podpinam się do pytania :) Swoją drogą wydaje mi się, że Raoul płakał, bo wiedział, że Christin kocha Upiora....


-Niby ojciec był tylko muzykiem(?), ale wychodzi na to, ze znanym, poza tym to był grobowiec jej Ojca czy tylko kaplica?

To był ich grobowiec, bo na kapliczce pisze Daae, ale w takim razie czemu Kryśka lezy w osobnym grobie zamiast w grobowcu?

ocenił(a) film na 9
Iwonka175

Może w grobowcu nie było już miejsca. XD Hm... sądzę, że ma to związek z faktem, że Christine została pochowana nie jako Christine Daae, tylko jako hrabina Christine de Chagny.

ocenił(a) film na 9
kola_unikalna

Odpowiadając kolejno na pytania:

- też mnie to zastanawia.

- pocałunek wywarł na Upiorze ogromne wrażenie, bo jeszcze nikt go w życiu nie pocałował, ba, nikt nigdy nie okazał mu czułości w żaden sposób. W związku z tym wzruszył się i stwierdził, że nie chce unieszczęśliwiać Christinie, więc nie może jej ze sobą zatrzymać, bo ona kocha Raoula i nigdy z Upiorem nie będzie szczęśliwa.

- to byłby grobowiec. Pisało na nim "Daae", z tego co pamiętam. A ojciec Christine rzeczywiście był sławny, na początku filmu jeden z nowych dyrektorów pyta, czy Christine nie jest spokrewniona z "tym sławnym szwedzkim skrzypkiem".

- kto powiedział, że Christine chciała, żeby Upiór zginął? Myślę, że właśnie nie chciała, dlatego powstrzymała Raoula.* Później co prawda poniekąd wzięła udział w zasadzce na niego, występując w Don Juanie, ale... cóż, miała wielki dylemat. Nie chciała śmierci Upiora, ale jednocześnie bała się go i zdawała sobie sprawę, że dopóki on żyje, prawdopodobnie nie da jej spokoju. A ostatecznie podczas przedstawienia zdjęła mu maskę - prawdopodobnie po to, żeby go ratować (żeby wyniósł się z tej sceny).

- myślę, że w retrospekcji Upiór i Antoinette mieli po kilkanaście lat.

- mogliby normalnie żyć? Hm. Może i by mogli, ale w odniesieniu do Upiora zawsze przychodzi do głowy cytat z zupełnie innego filmu (Lustrzana Maska), który (sparafrazowany tak, by pasował do płci Upiora) brzmiał mniej więcej: "Normalnie? Ty nie umiałbyś żyć normalnie". Co prawda odnoszę to raczej do Erika książkowego, ale ten filmowy... spojrzmy... jako dziecko był obworzony w klatce w roli dziwadła na pokaz, potem przez cały czas żył w podziemiach opery - co on może wiedzieć o normalnym życiu, ech? Toteż sądzę, że nie poszło by im tak prosto z tym normalnym życiem, bo najzwyczajniej w świecie Upiorowi trudno by się było przystosować.


* a abstrahując od możliwych uzasadnień fabularnych, ta kwestia Christine musiała się, jak sądzę, znaleźć w filmie z przyczyn technicznych. W musicalu scenicznym pojedynek na szpady między Raoulem i Upiorem się nie odbywa (no chyba, że mówimy o wersji z Romy, gdzie dorzucili tę scenę), w związku z tym Raoul nie ma okazji zabić Upiora. W filmie ma okazję, ale z oczywistych przyczyn nie może to nastąpić, więc trzeba było jakoś go powstrzymać.

Gato

Hm, wiadomo, ze 'nie zupełnie' normalnie.
Przy boku Krystyny mógłby się uczyć, a 'dotąd' żył w ciemności i samotności, wątpię by pragnął tak dalej tym bardziej Kryśka. Musiałby nowej kryjówki szukać i z czegoś żyć.
Kasę miał, mógł wyjechać i własną operą się zająć. Trochę optymizmu, przestańmy się już zadręczać tym, że ona go nie wybrała :P

ocenił(a) film na 9
kola_unikalna

"-Czy Raoul nie wiedział, ze na scenie jest Upiór? Nie poznał go? Nikt go nie poznał? Ta fryzura, ten głos. Przecież pierwotnie inny, puszysty facet miał być Don Juanem. Poza tym, wyraźnie widać, ze nasz wicehrabia ma łzy w oczach. W Krysce też widzę pełne oddanie Upiorowi, a mimo to zdziera mu maskę z twarzy. "

Ależ, wszyscy poznali że to nie Piangi się produkowal na scenie. Stąd szmer zdziwienia wśrod publiczności, Firmin i Andre nerwowo oglądający się za policjantami i pytające spojrzenie Raoula pod adresem Christine.

"-Zastanawiam się co mogła oznaczać scena pocałunku Christiny i Upiora. W końcu pocałowała go nie raz, ale DWA razy. I to ten pocałunek go złamał? Dlaczego? Zrozumiał, że wybrała go, aby ocalić Raoula? Swoja drogą co to za wybór? Wszystko albo nic, Albo wybierzesz mnie, a on będzie żył, albo jego, ale on zginie a ze mną nie będziesz."

Pocalowała go dwa razy, bo może ten pierwszy raz jej się spodobał ;) A dla Upiora, który takich cymesów wcześniej nie zaznał, pocalunek był istnym emocjonalnym trzęsieniem ziemi, ktore uświadomiło mu że za bardzo kocha Christine by móc ją skrzywdzić. a gdyby zmusil ją do dokonania tego wyboru i pozostania z nim skrzywdzilby ją wszakże. Bo co jej mógl ofiarowac, własną pokancerowaną psychikę i zgliszcza Opery? Upiór zrozumiał że jego lubej lepiej będzie pod opieką Raoula.

A wybór przed ktorym postawił Kryśkę był dośc marny, niemniej jednak myślę że Upiór po prostu chciał mieć świadomość że Christine go wybrała, że była z nim z wyboru (nawet dokonanego pod presją w postaci siniejącego lica wicehrabiego), a nie z przymusu. Karkołomny tok rozumowania, wiem ;)

"-Niby ojciec był tylko muzykiem(?), ale wychodzi na to, ze znanym, poza tym to był grobowiec jej Ojca czy tylko kaplica?"

Grobowiec. Pod tympanonem było napisane "Gustave Daae", jak byk.

CDN