Może komuś nie pasować, że reżyser debiutuje, że muzyka coś tam, że Chabor przeklął o jeden raz za dużo ale może zabrzmi to dziwnie jak z ust faceta ale delektowałem się Erykiem Lubosem od pierwszych minut. Jego przemiany osobowości, pokazanie tego to majstersztyk. Film jest naprawdę dobrze zrobiony, spodziewam się sporej oglądalności.