Gdyby jeszcze film był jak z 2002r. ;-)).

Widzieliście? Mam okazję dziś zobaczyć i nie wiem, czy warto poświęcać czas?

Jeszcze nie, ale ze obsada nie straszy topką twarzy z programów śniadaniowych, to sam jestem ciekaw co z tego wyszło.

Ja niestety mam tak, że gdy widzę sztucznie napompowane dziesiątki w ocenach, to mój stosunek do danego dzieła jest niezbyt dobry..

Ale gdzie tu są sztucznie napompowane 10tki? W Ostrzeszowie były już 3 seanse (1 premierowy, i dwa dla „normalnych ludzi”) i na każdym seansie pełna sala, do tego Ostrów - myśle ze to daje nam już spokojnie te 600 osob które obejrzały ten film. Więc uznanie 10 ocen na filmweb za NAPOMPOWANE uznaje za niedorzeczne.

Spokojnie, rozumiem, że brałeś udział w produkcji filmu i nie ma w tym nic złego. Wyraziłem tylko swoją opinię, dla mnie ocena 10, zarezerwowana jest dla niewielu filmów. Tymczasem tutaj większość ocen dla tego filmu to dziesiątka. Jasne każdy ma prawo oceniać tak jak chce, tak samo jak ja mam prawo uznać, że niedorzecznym jest pompowanie go dziesiątkami. Czy jesteś w stanie z czystym sumieniem wyrazić opinię, że ten film to absolutna 10/10 i arcydzieło? Obejrzałem w życiu bardzo wiele filmów i podejrzewam że to co mam ocenione na filmwebie to może może 1/4 wszystkiego. Byłem w życiu na bardzo wielu pokazach filmów zrobionych przez znajomych, dla znajomych, lokalnych społeczności itd. tego typu pokazy rządzą się swoimi prawami i często osoby bliskie bądź w jakiś sposób związane z realizatorami lubią szastać dziesiątkami. Ponowie więc swoje pytanie, czy Twoim zdaniem jest to arcydzieło? Chciałbym po prostu żeby twoja opinia nie była związana z twoim udziałem w projekcie, a wiemy że tak było, a była realistyczną oceną tematu. Dzięki i pozdrawiam.

Z czystym sumieniem nie jest to arcydzieło, zresztą niedorzeczne byłoby ocenianie przeze mnie na dyszkę filmu przy którym dołożyłem swoją cegiełkę. Zastanowiło mnie po prostu dlaczego 10 ocen na filmweb który obejrzało już całkiem sporo osób to „napompowana” ocena, ale teraz już rozumiem o co Ci chodziło. Film jakością, pracą kamery i montażem jest na dość wysokim poziomie. Jeśli chodzi o fabułe to na samym początku panuje spory nieład - jednak niebawem, bo po jakimś kwadransie wszystkie wątki zaczynaja się wyjaśniać, a na samym końcu zostaje pewien niedosyt (i prawie każda osoba z mojego grona która go oglądała opisuje odczucia po filmie w taki sam sposób). Czyli schemat który powinien towarzyszyć chyba każdej produkcji filmowej o takiej tematyce - został zachowany.

a jak film?