Jak dla mnie rewelacyjny! Kocham takie kino. Te czasy, kiedy się było u progu dorosłości, dokonywania pierwszych odpowiedzialnych decyzji, dawno już minęły, ale to były piękne czasy. Świat wydawał się taki tajemniczy, ale i na wyciągnięcie ręki, a czas zdawał się biec w tempie zachodzącego słońca, nie liczyło się upływających dni, a każdy nadchodzący zwiastował przygodę. Takie właśnie uczucia budzi we mnie ten film. Doskonały film, wybitny, który będzie kiedyś klasykiem. Jest w nim coś z klimatu "Prawdziwe męstwo" braci Coen, albo "Zabić drozda", albo "To nie jest świat dla starych ludzi". Niespieszne tempo i poczucie "dziania się" życia, na które główny bohater nie ma wpływu - cokolwiek by zrobił, życie wymyśli inny scenariusz, a bohater może tylko płynąć z falą lub umrzeć. Fatum wisi nad głównymi bohaterami przez cały czas, ale drogi odwrotu nie ma, trzeba iść naprzód i spotkać się z tym, co nieuchronne. W przypadku "Uciekiniera" jest to śmierć albo nieznana przyszłość, które przyzywają, nie można się im oprzeć. Nadejdą lub nie - życie pokaże. Jak dla mnie, o tym właśnie jest ten film.
Też naszły mnie wspomnienia po seansie. ,,Uciekinier'' to przyjemne kino, o którym więcej mówię na blogu, w którym omawiam najlepsze filmy 2013 roku, które zostały wyświetlone w Polskim kinie.
http://literackiespelnienie.blogspot.com/2013/12/najlepsze-filmy-w-2013-roku.htm l
Eee? Chyba nie sadzisz, ze ktokolwiek wejdzie na tego twojego bloga po tak chamskiej reklamie? Wpis zgłaszam jako naduzycie.
Czy juz wyszli z puszki Ci ktorych zgłosiłeś? ;-) Film genialny, szczerze polecam!
Piękny! Oprócz wymienionych filmów dla mnie "Mud" ma klimat Buszującego w zbożu - odkrywanie praw rządzacych naszym Światem. Niezawsze pozytywnych...
To dla mnie już nie jest oglądanie filmu, a samo w sobie przeżywanie go, niemal identyfikowanie się z bohaterami i ich przygodami... film jest niezwykle klimatyczny, ukazuje to co ma ukazać w sposób taki, by nasze retrospektywne spojrzenie wstecz dało nam odczucie jedności z bohaterami, odczucie pewnego przypomnienia sobie kim kiedyś byliśmy, jak wyglądały nasze leniwe dni przepełnione pomysłami, emocją, skrywaną miłością itd. Film ukazuje to na poziomie niemal doskonałym, oglądając - samemu che się być w ekipie muda, tworzyć jego i naszą tym samym historię...
Dodałbym jeszcze jeden plus. Dialogi. Przez to, że nie było ich za dużo, były bardzo dopracowane i logiczne, dopasowane do sytuacji. Kiedy mnie nasuwało się jakieś pytanie w związku z akcją to padało ono również z ust aktorów, głównie chłopców. Film trzyma się kupy i wart jest obejrzenia.
A ja się nie do końca zgodze. Takie filmy kręcono 20 lat temu. Dzisiaj nie są one już zbyt odkrywcze. Dosyć przyjemnie się oglądało, ale nadal - film wtórny i jednowymiarowy.