PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=331270}
6,9 46 tys. ocen
6,9 10 1 46269
4,9 12 krytyków
U Pana Boga w ogródku
powrót do forum filmu U Pana Boga w ogródku

Film grubymi nićmi szyty. Postaci bardzo wyraźnie (aż do bólu) naszkicowane, tak jak i cała akcja filmu. Toporna i bardzo gładka przemiana/nawrócenie „złoczyńcy” Bociana, nierealne przetrzymywanie pirata drogowego… Mnóstwo błędów, a niektóre wątki powstały bez racji bytu (jak na przykład zazdrość żony organisty, która podejrzewała go o zdradę- urwał się znienacka, tak jak się zaczął) czy wygładzone, ugrzecznione tłumaczenie przez lektora w TV „faków” i „szitów” to już w tamtym okresie klasyczny skecz Macieja Stuhra, którego nie powinno się podkradać.

Nie zmienia to faktu, że ten prosty, bezpretensjonalny film do mnie trafia. Nierealne, ale słodkie i niespieszne życie na głuchej wsi, gdzie żyją prości, ale prawi i serdeczni ludzie. Jak przymknie się oko krytyka i otworzy się na prostą radość to film ma bardzo pozytywne właściwości: uspokaja i poprawia nastrój. Czysta rozrywka dla tych, których sztuczna wieś nie znudzi.

powgun_2

a rozumiesz znaczenie słowa satyra ? jakbyś znał taki termin to nie pisałbyś o realności, pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
powgun_2

Dziwi mnie ocena "dobry" i tyle zastrzeń. Mia van Dam słusznie wskazuje na komediowy gatunek filmu, nawet satyryczny. Gdyby np. komedie L. de Funesa tak oceniać jak wyżej, wg reguł psychologii i realizmu, jego komedie byłyby kinem klasy B, a de Funes byłby aktorem obciachu. 
Długie przetrzymywanie pirata drogowego jasne, że byłoby przestępstwem policyjnym, ale nie w TYM , wykreowanym, choć mającym cechy prawdziwej prowincji świecie. To komedia! Konieczne poczucie humoru!

ocenił(a) film na 7
Wydmin

Na zaczepkę użytkownika Mia nie odpowiedziałem, bo nie lubię chamstwa i prymitywnych przepychanek. Uważam, że każdy ma prawo wyrazić swoją opinię w kulturalny sposób i oczekiwać takiej odpowiedzi, bez bezsensowych przytyków osobistych, z góry dążących do zwarcia (zwłaszcza od "znafcy" komedii i satyry). Kulturalnie odpowiedział Wydmin, za co dziękuję! Dobra ocena podyktowana jest tym, że dobrze się przy tym filmie bawiłem i do niego czasem wracam, to jest moje "guilty pleasure". A Louisa de Funes uwielbiam. Kończąc myśl, jestem pewien, że wymieniłem te wady (12 lat temu!) nie z braku poczucia humoru, tylko dlatego, że film mógłby być jeszcze lepszy.

ocenił(a) film na 8
powgun_2

Mówiąc szczerze niekukturalnie to Mia nie napisała, nawet na końcu pozdrowiła, a zadała retoryczne pytanie. Inni to operują epitetami lub nawet inwektywami. A tak w ogóle to my na tym Filmwebie też się zmieniamy, zyskujemy nawet pewną wrażliwość, niektore wpisy tu mają chyba już 18 lat. Sam bym zrobił korektę ocen pewnych filmów.