Kiedyś mi się podobał, lekki, bezpretensjonalny. Typowy film [klasy B] dla lat 60-tych. Wg Niziurskiego.
od 1 do 10. Moje oceny są subiektywne. Czasami podobają mi się "złe" filmy a nie podobają arcydzieła. Czasami mam sentyment do jakiegoś filmu [np. Tysiąc talarów] i ocena jest zawyżona. W przypadku filmów, które podobały mi się dawno temu [np. gdy byłem dzieckiem] a po latach stwierdzam, że to była chała [np. cykl o markizie Angelice itp.] zmieniam oceny ale na zasadzie wyciągania średniej. Np. kiedyś był to mój ulubiony film - dałbym 10, po latach dałbym 4-5 - wtedy wpisuje ocenę 6-7 [kiedyś jednak taki film był dla mnie ważny i dlatego trochę zawyżam nową ocenę]. Myślę, że trochę wyjaśniłem moje oceny. Pozdrawiam.