Jako miłośnik poprzedniego dzieła zachęcam do obejrzenia Tyrela również dlatego iż ciekawie z ,,Magią" koresponduje. Samo zakończenie filmu można odebrać jak puszczenie oka do tych wszystkich introwertyków (co najmniej:), którzy w filmach Silvy nazbyt dobrze się odnajdują.

i niewiele więcej. Autor zdjęć filmuje prawie wszystko trzęsącą się kamerą i w mocnych zbliżeniach, co miało pewnie zintensyfikować wzrastającą frustrację Tylera, ale dla mnie było nie do zniesienia. Miał też ten film pokazywać napięcia rasowe, a pokazał tylko historię weekendu spędzonego z kilkoma naprawdę pijanymi...

Znany z festiwalu Sundance dramat z Jasonem Mitchellem w roli jedynego czarnoskórego uczestnika urodzinowego wypadu w Appalachy. W miarę upływu czasu i wypitego alkoholu współtowarzysze wyprawy stają się coraz mniej sympatyczni...
https://www.youtube.com/watch?v=QQiSXQdfQBM
Więcej najnowszych zwiastunów: Facebook...