Ten film to majstersztyk. Mimo iż odpoczątku wiedziałem jak się skończy, a raczej jak się nie skończy to oglądając ani przez chwilę się nie nudziłem, a film nie tracił napięcia. Donaldsonowi udało się wycisnąć z tego tematu praktycznie tylko na dokument wszystko,a nawet więcej składników potrzebnych do zrobienia świetnej nerwówki. Kiedy widziałem w jakiej sytuacji znaleźli się bohaterowie, nie dawałem im żadnych szans na wygraną (mimo iż .....). Kolejnym zwyciestwem reżysera jest to, że choć obraz ten opiera się głownie na dialogach jest tak zrealizowany, że nie czuje się, że był przegadany, a niewielu sie to udaje (uważam, że zasłuzył conajmniej na nominację do Oskara). Na koniec dodam, że zgadzam się z dwiema opiniami jaki usłyszałem na temat tego filmu, pierwsza jest taka, że Costner swoją rolą przypomina pozytywnych bohaterów granych przez Spencera Tracy, a druga, że jest to film niedoceniony w Polsce i nie tylko.